Firma Electronic Arts oficjalnie zapowiedziała dzisiaj trzecią nową produkcję z serii Battlefield. Do Bad Company 2 i Heroes, o których pisaliśmy wczoraj dołącza BF 1943.
Niestety w chwili obecnej amerykańska firma nie powiedziała zbyt wiele na jego temat. Poinformowano nas tylko, że w produkcję tę zagramy jeszcze w tym roku na pecetach oraz konsolach Xbox 360 i Playstation 3 (wersje konsolowe będą dystrybuowane za pomocą usług sieciowych Xbox Live i Playstation Network).
Jak się zapewne domyślacie w tytule tym najważniejszy jest tryb multiplayer, w którym zmierzy się do 24 wirtualnych żołnierzy. Akcja gry przeniesie nas na Pacyfik. Weźmiemy udział w walkach w rejonie Guadalcanal, Wake Island oraz Iwo Jimy. W grze nie zabraknie pojazdów. I to już wszystko co wiemy. Na deser zostawiamy wam pierwszy materiał filmowy z tego tytułu. Za kilka chwil dorzucimy do niego jeszcze ciepłe fotki z Battlefield 1943.
Czyżby konkurencja dla Warhawk? Pożyjemy, zobaczymy, w końcu nie ma to jak rywalizacja.
Warhawk ? 😀 Niee, BF to klasa sama w sobie, tu nie ma lepszej ani gorszej, wszystkie sa swietne 🙂
24 graczy online ?? Z lekka trochę za mało. Po zwiastunie widzę że mapki będą dosyć spore. Jeśli rozwiążą ten problem tak samo jak w BF:BC podczas Gold Rush to ok. Ale Conquest będzie porażką na taką małą ilość osób.
Fantastycznie! To najpiękniejsza wiadomość od bardzo, bardzo dawna. Król powraca. Z radości aż podskakuje na krześle, zacierając wszystkie 256 macek. Wracamy na wojnę!
Ja się trochę ździwiłem, jak usłyszałem to 24. . . W BF2 było 64 oO.
Gdyby ktoś mi powiedział „To jest Battlefield: Heroes” po obejrzeniu trailera – uwierzyłbym mu. Miałem nadzieję, że kolejna produkcja z serii Battlefield będzie drogą i dopracowaną gwiazdką EA GAMES. Dobrze pamiętam zapowiadaną „rewolucję” przed premierą drugiej części. Gra była świetna, wprowadziła do online’owych shooterów trochę nowości. W BF 1943 wszystko wydaje się być takie. . . Kreskówkowe. Coś czuje, że będzie to najzwyklejsza w świecie budżetówka. „Ochłap” z małą ilością map wyprodukowany na enginie Bad Company i rzucony do onlineowej dystrybucji.
Ciekawe czy współrzędne celów ustalać będziemy po pozycji chmurek, czy też twórcy pójdą na hardzior i nawigować będziemy z gwiazd i plam na słońcu 😉
@krisk -> akurat silnik z Bad Company, wraz ze swoim systemem zniszczeń będzie się tu sprawował wyśmienicie. Co do ilości graczy nie brał bym tego na poważnie, zważając na ilość możliwych graczy w poprzednich odsłonach serii. co do ilości map. . . grałem całkiem sporo w Battlefield’y, i powiem że z tego co zauważyłem, to cała rozgrywka sieciowa i tak odbywa się głównie na 3-4 najlepszym mapach. Reszta leży odłogiem. Nie martwił bym się o kolejnego Battlefielda. Chłopaki są w końcu ekspertami od sieciowych strzelanek i dobrze wiedzą co robią. Przynajmniej mam taką nadzieję.
http://kotaku. com/5148080/battlefield-1943-pac. . . ed-upgradeOdnawiające się zdrowie, nieskończona amunicja, każda z trzech klas postaci ma broń przeciwpancerną. Nie jestem wielkim fanem realizmu w grach, ba – lubię szybkie strzelanki sieciowe. Ale nikt mi nie wmówi, że niekończąca się amunicja pozytywnie wpłynie na „gameplay”. Każual pełną gębą.
jestem ciekaw czy akcja bedzie sie toczyc tylko na pacyfiku (oby nie) bo jak bedzie ta gra tak samo zmudna jak trailer to napewno w nia nie zagram a chcialbym 🙂