W sieci pojawił się nowy materiał filmowy z gry Colin McRae DiRT2. Powinien on spodobać się głodnym (bo jest w nim bekon), nastolatkom (bo prawie pokazano w nim gołą kobietę), umartwiającym się wielbicielom gitarowej muzyki (bo jest w nim gotyckie dziewcze) i miłośnikom wyścigów (bo przez sekundę widzimy w nim fruwające auta). To nie pomyłka, nowy materiał promujący ciekawie zapowiadające się wyścigi wygląda dość dziwnie. Osoby czekające na zwiastun ukazujący gameplay z tego tytułu muszą uzbroić się w cierpliwość. Mistrzowie Kodu póki co karmią nas ładnymi klipami, z których niewiele wynika. Mimo to zachęcamy was do rzucenia okiem na ten materiał filmowy. Nawet jeśli nie lubicie smażonej świnki.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
W DiRT niegrałem, ale myśle że skuszę się na 2ga część, miłe oderwanie od symulatorów
Było w życiu klika takich poranków. . . Poza rajdem oczywiście. Ale do fury trzeba było dojść i do domu dotrzeć.
Najbardziej idiotyczny teaser jaki ostatnimi czasy widziałem. Pomijając ostatnie sekundy, to coś praktycznie nic nie ma wspólnego z grą! Ja rozumiem, że obecnie twórcy gier starają się jak najbardziej zainteresować potencjalnego kupca gry swoim produktem, ale na litość boską – są pewne granice. Colin zmarł w ubiegłym roku, a oni już bezczeszczą jego imię takimi bzdurami. Jak Codies chcą zrobić Cooking Milf Attack to niech sobie to chociaż nazwą adekwatnie. I pomyśleć, że jeszcze dzień wcześniej byłem zaskoczony ograniczonym przekazem zwiastuna MW2.
Chyba się naoglądali teledysku „Smack my Bitch Up”. . .
Ja bym raczej powiedział, że „oryginalny”:) Bywały naprawdę dużo bardziej idiotyczne.
No nie wiem. Wg mnie daje do zrozumienia, że będziemy uczestniczyć w czymś w rodzaju tourne po świecie, co logicznie usprawiedliwi jazdę różnego rodzaju pojazdami. Poza tym jak już wiadomo „twarzą” DIRT2 będzie teraz Ken Block, co jeszcze bardziej by pasowało do takiego scenariusza ;)Oczywiście to moja subiektywna opinia. Faktem jest jednak to, że jedynie codemasters robią ostatnio ścigałki, które dają najwięcej „fun’u” (bo nie mówiny tu o symulatorach bynajmniej) i sądzę, że i tym razem nas nie zawiodą. Czekam z niecierpliwością :)!
Może być ciekawie. Trochę to mi jakoś zasuwa Need For Speedem Pro Street – tak mi się wydaje;P
Ta gra nie powinna sie naztwac Colin MacRae, bo nie ma nic wspolnego z WRC. Zreszta juz w Dircie 1 wiekszosc gry to jakies dziwne offroadowe konkurencje lub inne torowe wymysly.
Wzięliby się do roboty i zrobili porządny remake Colina 2 na silniku z Dirt’a2 to zdobyliby znów mój szacunek, a tak to do widzenia