Z góry uprzedzamy, że w dalszej części newsa znajdziecie niewielkie spoilery. Mimo wszystko zachęcamy was do przeczytania całej wiadomości ponieważ znajdziecie w niej sporo gorących i zaskakujących ciekawostek.
Zaczniemy od postaci, w którą wciela się gracz. Jest nią prywatny detektyw Jake Abbot, który w siedem lat (1967 rok) po wydarzeniach ukazanych w Bioshock wyrusza na poszukiwania jednej z dziewczynek porwanych przez Dużą Siostrę. Tak! W grze znajdzie się Duża Siostra…ale tylko jedna prawdopodobnie będąca naszym głównym przeciwnikiem. W trakcie zabawy nie zobaczymy jednak postaci Big Daddies. Zastąpić mają ich nowi przeciwnicy.
I tu dochodzimy do największej niespodzianki. Jake nie jest jedyną osobą, która dowiedziała się gdzie leży Rapture. Zrobili to też agenci z ZSRR. W pewnym momencie przybywają oni do miasta na pokładzie okrętu podwodnego, chcąc w nim znaleźć substancję ADAM mającą im pomóc w zimnowojennych zmaganiach. Sowieci będą mądrzejsi od splicerów znanych z pierwszej odsłony gry. Potrafią wykorzystywać otoczenie do krycia się przed ostrzałem i kiedy tylko będzie się dało, spróbują nas zaatakować z flanki. W pewnym momencie zaczną się też wspomagać ADAMem dzięki czemu będą mogli korzystać z plazmidów.
Jeśli już o nich mowa, to oczywiście sprawdzimy w akcji ich nowe rodzaje. Przewidziano między innymi możliwość kontrolowania upływu czasu i wykorzystywania telepatii. Zmieniono również system odpowiadający za zdrowie i odradzanie się naszego bohatera.
W trakcie zabawy kilka razy wyjdziemy z miasta. W specjalnym skafandrze zmierzymy się też z gigantyczną ośmiornicą (mówi się również o starciu z naładowanym ADAMem nosorożcem). Ze skafandra będziemy zresztą korzystać dość często ponieważ Rapture w dużej mierze zostało już zatopione, a etapy podwodne będą się przeplatały z „miejskimi” (w tym z jednym, który przeniesie nas do Zoo).
Na sam koniec zostawiliśmy dwa ostatnie smakołyki. Pierwszy z nich to nowina o możliwości przechodzenia Bioshock w trybie co-op dla dwóch graczy. Drugi dotyczy plansz takich jak „pokoje wyzwań”, które pojawiły się dopiero w Bioshock na PS3. Tym razem dołączono je do podstawowej wersji gry.
I to już wszystko. Przyznamy szczerze, że niektóre pomysły nam się podobają – wychodzenie z miasta – a niektóre póki co bardziej nas martwią niż cieszą. Nie do końca wiemy czy wprowadzenie do gry armii czerwonej jest tym czego potrzebował Bioshock 2. Póki co staramy się jednak nie marudzić. Czekamy na kolejne wieści na temat gry. Kiedy je znajdziemy będziecie je mogli oczywiście przeczytać na Valhalli.
Bez Tatuśków nie ma Bajoszoka!
Fmm, mnie walki z tatuskami denerwowaly. Ciezko bylo ich ukatrupic, czesto zuzywalem prawie cala amunicje na nich. Wolalem ich nie draznic, a jednak gra czesto zmuszala mnie do tego. Ich brak napewno jest minusem (wszak BS bez nich to jak Mercedes bez gwiazdki), ale zmniejszona ilosc do zaledwie kilku na gre bylaby optymalnym rozwiazaniem. Wprowadzenie sowietow mi sie szczerze mowiac podoba. Kretynskie splicery mnie bardziej irytowaly, anizeli straszyly (o ile w ogole takie bylo ich zalozenie). System odradzania sie sprawial ze mozna bylo praktycznie robic za kamikadze w kolko. Cokolwiek by sie stalo, i tak sie zaraz odrodzisz. . . system leczenia tez kiepski, juz wole ten z CoD. Ich zmiana tylko polepszy gre. O ile nie wprowadza czegos jeszcze gorszego. . . Strone somethinginthesea. com sledze od kilku dni. Zapowiada sie ciekawie jak narazie. Oby koncowy produkt byl lepszy od IMHO sredniego (nie dotrwalem do zakonczenia) pierwowzoru.
. . ciekaw jestem jak będzie się oprawa graficzna prezentować bo ta z jedynki mimo szumnych zapowiedzi trochę mnie zawiodła. . owszem, gra była ladna . . ale można było wycisnąć więcej z tego unreal engine. . .
Bioshock był świetną grą. Jako duchowy następca System Shocka 2 sprawdził się bardzo dobrze według mnie. Klimat był konsekwentnie utrzymywany i właściwie oprócz kontrowersyjnego systemu odradzania nie miałem wobec niej większych zarzutów. Grafika stała na wysokim poziomie, chociażby pierwsza scena jeszcze na powierzchni czy wszystkie efekty związane z wodą (nie wiem o co Ci chodzi opalen :P). Co do dwójki to im więcej informacji się ukazuje tym bardziej jestem zaniepokojony. . sowieci? Naprawdę? Akurat w to, że w całej grze nie będzie ani jednego Big Daddy’ego to nie uwierzę. Tak samo co-op, rozumiem, że teraz jest ciśnienie na tego typu rozgrywkę, ale jeśli ma to być wprowadzone na siłę to lepiej, żeby sobie podarowali. Ciekawi mnie też jak rozwiążą sprawę zakończenia z jedynki.
Z tego co słyszę, panowie z 2k postanowili zniszczyć cały genialny/ przełomowy klimat z gry. Pamiętam w jakim byłem szoku gdy na samym początku zobaczyłem cień na ścianie jakiejś matki mówiącą do wózka dziecięcego, jakby do dziecka. Gdy podszedłem dalej, zobaczyłem kobietę- splicerkę, mówiącą do pistoletu, który leżał w wózku. Gdy mnie zobaczyła rzuciła się w amoku- byłem w szoku. Teraz ma mi wyskoczyć rusek przed ekran zamiast nastrojowego skradania? Przecież to za to pokochałem tą grę. O samych wyjściach za miasto nie wiem co myśleć- z jednej strony urozmaicenie, z drugiej ponowne zniszczenie klimatu, kiedy chodziliśmy cicho nasłuchując wrzasków i to poczucie zaszczucia w opuszczonym mieście głęboko pod wodą. . . To dzięki temu ta gra tak wciągała. Sam co-op też jest ciekawy ale znowu to co innego gdy siedzimy sami w słuchawkach a śmianie się razem z kolegą przy piwku. Sam brak Big Daddy’ego może nie być taki zły- panowie już raz pokazali, że potrafią wykreować jedną z ikon gier- tym razem najwyżej utrzymają poziom. W każdym razie to tylko moje dywagacje- czy to prawda, dowiem się przy premierze B2:SoD.
Rinqem – podoba mi się spoilerek w Twoim komentarzu. Nie ma to jak opowiedzieć jedną z fajniejszych scen z początku gry. Wiem, że ma już kilka miesięcy, ale to nie znaczy, że każdy ją już przeszedł.
Katmay- Ironiczne podejście to jest to. Ja to traktuję jako zachętę do gry i przykład jako jeden z naprawdę groma takich a nawet bardziej klimatycznych sytuacji. Napisałeś to tak jakby w grze były tylko takie dwie scenki, a wcale tak nie jest. Ta gra wręcz kipi takimi sytuacjami i jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej. To tak jak napisać, że w GTA będzie. . . Dobra, bo znowu się czepniesz 😉
Jak to??? nie bedzie big daddy’s??:(:(:( Oby nie zrobiło się z odmużdżone mielenie setek rusków pod wodą, zaczynam się martwić o genialny klimat gry:(:(
Dziwne. . . Polygamia też wystawiła newsa na temat BioShock’a 2, korzystali z tego samego źródła co wy a podali całkowicie inne informacje. http://polygamia.pl/Polygamia/1,95334,6382210,. . . cku_2.htmlWedług nich będą Big Daddy, a wy piszecie że nie będzie, ba! według nich gracz będzie jednym z tatuśków który będzie bronił LS i pozyskiwał ADAM’a a wy piszecie że główny bohater to jakiś detektyw? Cholera, co jest? Dwa newsy, dwie różne informacje, te same źródła? kto nawalił? osobiście uważam że scenariusz przedstawiony przez Poly jest bardziej sensowy niż wasz. . . .
Wg 2K Community Manager prawdziwe informacje o Bioshock2 będą zawarte w najnowszym Game Informer Magazine, który wychodzi w ten weekend. A informacje zawarte w waszym newsie są na oficjalnym forum określone jasno jako fałszywe, ale ciekawe. Nie chce nikogo złośliwie korygować, po prostu pisze Update całej sprawy.
Bioshock jest moim zdaniem jedną z najlepszych gier jakie powstały,a pod względem klimatu najlepszą. Rozumiem że 2K musi sporo zmienić w Sea of Dreams żeby nie powielać starych pomysłów,ale gdyby sprawdziło się to o czym piszecie to byłby dramat. Zbierać kałachy po Ruskach?!-nieeeee. . . Mam nadzieję że to nieprawda bo czekam na tę grę z utęsknieniem.
. . . ja bym się nie upierał przy tym :)nie przeczę iż to dobra gra o fajnym klimacie ( IMHO klimatycznie to z produkcji z ostatnich paru lat tylko Dead Space i Stalker były lepsze (Stalker akurat jest tu klasą sam dla siebie, choć Bioshock i jego lokacje medyczno funeralne to sam miód )), ,ale nic nie usprawiedliwia respawnu przeciwników w zamknietych pomieszczeniach przy którym to co zafundowało GSC to tylko drobne przegięcie, taki samo jak nic nie usprawiedliwia zniżki poziomu scenariusza w drugiej połowie i nie zawsze spójnej i logicznej kreacji elementówi świata Rapture. W sumie to ciekawa historia, nietuzinkowy klimat, respawn którego nie powinno być, oraz koncówka nie przystająca do poziomu gry to cechy wspólne pogrobowca System Shock’a i Stalkera :). . . a zresztą za parę lat okaże się czy Bioshock był na tyle dobrą grą by zasłużyć na miano kultowej
Nie chcę, żeby wyszło, że reklamuję stronę czy coś, ale tutaj macie pierwsze PRAWDZIWE informacje o drugim Bioshock’u (będzie Big Daddy!): http://allgamesbeta.net/2009/03/13/bioshock-2/I po polsku: http://www.kikoo.pl/news/2027-1/Pierwsze-info-o-Bioshock-2/EDIT:oj wybacz tafit2, nie zauważyłem twojego wpisu.
Tak, podobno informacje te są fałszywe, choć miały pochodzić z Game Informera. Zobaczymy co będzie kiedy po weekendzie twórcy Bioshocka wrócą do pracy.
Jakby na to nie spojrzeć, 2K potrafi zrobić zamieszanie, żeby mówiono o tym o czym chcą 🙂
No jeśli gra wygłądałaby jak opisuje to Kikoo to byłoby super, mam nadzieje ,że dalej będziemy lać się ze Splicer’s bo dla mnie to są jedni z najleprzych oponentów jakich widziałem w grze, potrafią wywołać u gracza szereg uczuć od przerażenia przez współczucie do smutku, pamiętam ,że w ”jedynce” nieraz zatrzymywałem się żeby tylko posłuchać co mówią do siebie błądząc po Rapture. Tylko troche martwie się o fubułe bo ciągłe łażenie w tę i na zad szukając ciał z których siestrzyczki będą wysysać ADAM’a nie wydaje mi się zbyt zachęcające ale licze ,że panowie z 2K nas nie zawiodą. Trza czekać do poniedziałku może wtedy się coś wyjaśni.
Mnie w pewnym momencie Bioshock znudził i myślałem, że nie wrócę do niego, jedanak po tygodniu zacząłem grać dalej i coraz bardziej mnie wciągał. Niesamowity zwrot akcji, a co najlepsze: walka z Bossem naszprycowanym ADAMem (nie będę pisał kto to był). . . Oby Bioshock 2 nie był zbyt monotonny i oczywiście: oby miał wciągającą fabułę :}