Do tego musiało dojść. Grupa pecetowych graczy, którzy uważają, że usługi oferowane przez Microsoft w ramach programu Windows LIVE powinny być darmowe, postanowiła bojkotować tę usługę. U podłoża „strajku” nie leży jednak li tylko niezadowolenie z konieczności uiszczania opłat za grania w sieci. Bojkotującym nie podoba się, że złote konta Windows LIVE nie są dostępna we wszystkich cywilizowanych krajach, rosnąca liczba gier „Vista exclusive” i kilka innych drobiazgów, o których bojkotujący piszą na oficjalnej stronie boycott-live.com. Na tej samej witrynie znajdziecie również listę deweloperów, których produkty trafiły na czarną listę bojkotujących – nie zostaną przez nich kupione. Jeśli więc podoba wam się taka forma protestu, to już teraz kliknijcie w podany przez nas link. Ostrzegamy jednak, że ciężko jest zatrzymać rozpędzoną korporacyjną machinę. Zawsze warto jednak próbować, walczyć.
Nie chce być złośliwy ale . . .
no to (prawie) cała Polska z nimi 😀
M$ przejmie sie tym tak jak i polskimi utyskiwaniami na brak XBL 😉
PC’towy Live! to totalna porażka. I nie mówię tutaj tylko o płaceniu sporego abonamentu za gold’a (który tak naprawdę nie jest zbyt atrakcyjny – powiem więcej – jest żałosny), wspomnieć także należy o maluuutkiej bazie tytułów współpracujących z live’em. PC’towe granie zawsze było darmowe – jeżeli microsoft chciał się pobawić w zdobywanie online’owego rynku – nie tędy droga. Dlatego w pełni popieram akcję. Dobrze, że mamy chociaż Steam :)I tutaj filmik ze strony Boycott Games for Windows Live! – całkiem ciekawy :): http://www.ngohq. com/attachments/news/859d1204. . . e-live. avi
Nie wiem, co M$ chce zwojowac na PC ta usluga sieciowa, bo nie ma w niej ciekawego prawie nic. STEAM jest o wiele lepszy i taki jak powinien, gra sie za darmo, a placi sie za gry.
panowie jak chcecie coś bojkotować to zacznijcie od visty ot co! przynajmniej ich po kieszeni zaboli, a nawet jak nie to was przynajmniej wręcz przeciwnie ;}ten genialny live i tak jest skazany na śmierć bo w sumie kto (nie licząc amerykanów. . ) chciałby płacić (podwójnie!) za gry przerzucone z konsol. Mimo wszystko pececiarze mają trochę inne wymagania chociarzby wobec grywalności, (która zwłaszcza w FPP) po przeniesieniu tytułu z konsoli jest przeważnie żenująca. ->{patrz kane and lynch}
Tak, na pewno zaboli, szczególnie biorąc pod uwagę kilkuset (w porywach powiem nawet kilku tysięcy) graczy stojących w opozycji do milionów sprzedanych kopii dla rozmaitych firm i korporacji oraz kolejnych kroci sprzedanych z nowym sprzętem. Taki anarchistyczno-opozycyjny zryw nawet mi sie podoba, szkoda tylko, że zbyt bardzo przypomina historyczne „z bagnetami na czołgi”. . .
Wyklęty powstań, ludu ziemi,Powstańcie, których dręczy głód. Myśl nowa blaski promiennymiDziś wiedzie nas na bój, na trud. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata,Przed ciosem niechaj tyran drży!Ruszymy z podstaw bryłę świata,Dziś niczym, jutro wszystkim my!
nie musze nic bojkotowac bo od lat paru nie gram kompletnie w nic na pc :p
spiepsz. . . lamistrajku:P