Bobby Kotick z Activision lubi rzucać mocne stwierdzenia. Obecnie określił on nowy projekt Bungie jako „coś, czego odbiorcy dotąd nie widzieli”. Rzecz jasna zabrakło konkretów, na które poczekamy jeszcze jakiś czas. Wskazówką są nowe oferty pracy, które twórcy Halo umieścili w sieci. Wynika z nich, że ekipa Bungie chciałaby stworzyć markę cechującą się bardziej ambitnym podejściem do tworzonego świata. Mowa tu nie tylko o nowym złożonym uniwersum, ale i bardziej porywającej fabule poszczególnych produkcji. Werbowani pracownicy muszą posiadać doświadczenie w tworzeniu „rozgałęzionych lub nielinearnych narracji”. Inny z twórców miałby skupić się na kreacji światów „przepełnionych prawdziwymi wartościami i konsekwencjami” oraz „długoterminowych celach” związanych z postacią i światem. Czyżby ojcowie Master Chiefa zmierzali w stronę gry z elementami RPG?
jesli chca stworzyc ciekawa gre, to powinni do tego zatrudniac ludzi „bez doswiadczenia”. Ci eksperci w branzy wlasnei robia najwieksze kaszany, przy ktorych nawet dziecko z ADHD by usnelo po 3 misjach.