Blizzard poinformował, że podpisał umowę z firmą The9 na sprzedaż w Chinach dodatku do World of Warcraft – Burning Crusade. The9 zarządza wszystkimi kontami graczy World of Warcraft w tym państwie.
Przygotowanie lokalnej wersji najbardziej popularnej gry internetowej na świecie jest dla chińskiego wydawcy dużym wyzwaniem. Licząca kilkanaście tysięcy stron fabuła musi być w pełni przełożona na chiński, mechanika gry zaś dostosowana do alfabetu, który zawiera około 2000 znaków.
Według informacji Blizzard i The9, w Chinach sprzedano około 3.5 milionów kluczy do gry. Ponieważ większość graczy korzysta z World of Warcraft w kawiarenkach internetowych, klucze kupuje się niezależnie od oprogramowania.
W 2005 roku rząd Chin poinformował o planach ograniczenia dopuszczalnego czasu gry. Po trzech godzinach postać gracza miała stopniowo tracić siły.
LOL! Najbardziej mnie rozwalił ten fakt o interwencji rządu w gre! U nas to by już prędzej po prostu dystrybucji gry zakazali. 😀
Bo u ns sie nie znaja.
te ograniczenia czasowe powinni zostawic, ale tylko w azji, ci ludzie maja hopla na punkcie tej gry, umieraja przez nia . . . nie powiem jest ich sporo i roznica jednego to nie wielka strata xD ale znajac zycie i chinczykow to jak ich wciagnie TBC to wymrze caly kraj . . .