Od dwóch tygodni sieć nieustannie pęka w szwach przez niezadowolonych pecetowców, którzy w swojej naiwności kupili Grand Theft Auto IV w wersji na komputery osobiste zanim jeszcze ukazała się łatka. Głupio wyszło, bo gra jest wypełniona bugami po same brzegi i Rockstar robi co może, by udobruchać zbulwersowanych klientów. Dobrym sposobem może okazać się ponowne zwrócenie uwagi graczy na pozostające w cieniu bardziej okazałego rodzeństwa GTA: Chinatown Wars.
Gwiazda Rocka zapowiedziała, że najnowsza część kultowej serii ukaże się 17 marca na terenie Ameryki Północnej, podczas gdy na wersję europejską przyjdzie nam zaczekać o trzy dni dłużej. Pierwotny plan był taki, by Chinatown Wars trafiło na sklepowe półki jeszcze przed końcem stycznia, ale premiera zaliczyła obsuwę.
Najnowsze Grand Theft Auto to pierwsza część tej słynnej, gangsterskiej serii, która ukaże się na DS-ie. W tej wykorzystującej technologię Cell Shading grze wcielimy się w gangstera rodem z Triady, który w Liberty City szuka podstępnie skradzionych pamiątek rodowych. To ciekawe, że wszyscy złoczyńcy z dalekich krajów za swój cel obierają biedne Liberty City.