Na stronach internetowych serwisu PC World znaleźliśmy całkiem ciekawy wpis na temat działalności hakerów z Chin. Najwyraźniej fakt, że gracze z Państwa Środka postrzegani są jako farmerzy złota nie przyciąga już uwagi serwisów branżowych. Redaktorzy postanowili więc napisać kilka słów na temat wschodnich hakerów.
Niemiecka gazeta Der Spiegel donosi, iż „komputerowi terroryści” złamali zabezpieczenia w komputerach rządowych u naszych zachodnich sąsiadów i zarazili je groźnymi trojanami. Elektroniczne robaki znaleziono między innymi w sprzęcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych a nawet w pececie stojącym w biurze samej Angeli Merkel. Sytuacja stała się na tyle poważna, że premier Chin (Wen Jiabao) spotkał się z kanclerz Merkel w Pekinie gdzie przedstawicielka rządu niemieckiego ostrzegała, że Chiny „muszą przestrzegać pewnych reguł gry” jeśli chcą utrzymywać stosunki z krajami zindustrializowanymi. Jiabao zapowiadał ścisłą współpracę obu rządów, która zapobiec ma kolejnym wydarzeniom tego typu.
W tym samym czasie rzecznik niemieckiego MSW komentował całą sytuację i mówił, że tego typu ataki, próby kradzieży cennych danych stają się coraz częstsze. Przypominamy, że ostatnio oskarżenia o ataki hakerów padały pod adresem Rosji, która w ten sposób miała mścić się za przenoszenie pomników poległych żołnierzy radzieckich w Estonii.
Wizyta w „prawdziwym świecie” potwierdziła jedynie nasze przypuszczenia, że jest tam o wiele groźniej niż w krainie elektronicznej rozrywki. Wracamy więc do naszych ulubionych newsów a przy okazji zwracamy się do was z pytaniem. Czy ktoś kiedyś ukradł, zniszczył wam jakieś dane na dysku?
Ciekawa ankieta „Zabezpieczasz swój komputer przed szkodliwym oprogramowaniem?” ktoś odpowiedział „Nie mam zdania” . . . czyli co? nie ma komputera czy jak ? 🙂
Hehe. . . a jednak jest 12% 😉
Najgorsze jest to, że nie ma idealnego zabezpieczenia :(. Zawsze coś „przelezie” a potem tylko formacik i stawianie sytemu od początku. Pamiętam słynnego „Blastera” i problemy jakie wywołał na całym świecie. Pamiętam wtedy jak z kolegą męczyliśmy się 2 dni żeby się jego pozbyć bez ponownej reinstalacji systemu.
Jestem za NATem, a to już niezłe zabezpieczenie :] No i zabezpieczam swój komputer przed szkodliwym oprogramowaniem – od ponad 2. 5 roku jestem na Linuksie i używam w zdecydowanej większości wypadków FLOSS ;)Ogólnie bardziej mi zawsze lubił zawodzić sprzęt i czasem oprogramowanie, niż jakiś wirus bądź atak.
ZoneAlarm (wersja sprzed 2 lat) + Skaner Online mksvir + Zdrowy Rozsadek = brak problemow z bezpieczenstwem kompa od dluuuuugiego czasu. A co do samego newsa – ciekawe info. Widac ze kraje mniej zwiazane umowami miedzynarodowymi z reszta „zachodu” wykorzystuja okazje do tego zeby wczesniej urzadzac sobie gry wojenne i zabawy prawie jak na poligonie. . . W sumie nie ma sie co dziwic Chiny czy Rosja maja wielu zdolnych specow. Najpierw ofensywa na Tallin, teraz China vs. DE . . . Ciekawe, bardzo ciekawe. . . Zobaczymy czy nastepny istotny konflikt rozegra sie za posrednictwem cyberwarfare czy raczej bedziemy sie naparzac o zrodla energii czy o wode (jak chca niektorzy . . . ) Mnie osobiscie cieszy fakt ze PL jest pod wzgledem informatyzacji kraju nie tyle w lesie co nie wiadomo gdzie. Jakby u nas zhaczyli strony urzedow to zeby zobaczyc godziny otwarcia okienka trza by sie bylo przejechac albo zadzwonic. Ot i cala informatyzacja. Przynajmniej raz z nieudolnego wdrazania nowych technologii, wynika DLA NAS cos dobrego.