Clifford Bleszinski to chyba najbardziej „medialny” przedstawiciel firmy Epic Games. Ostatnio odwiedził także piękny kraj nad Wisłą. Promował nadchodzącą, drugą odsłonę Gears of War. Udzielił także wywiadu przedstawicielowi Valhalli. Twórca GoW wypowiedział się także dla branżowego serwisu develop magazine. Trzeba przyznać, że niektóre stwierdzenia przedstawiciela Epic Games są dosyć… szokujące i smutne. Przede wszystkim już na początku rozmowy stwierdził, że Gears of War to teraz „główna marka” firmy. Unreal Tournament został zepchnięty na boczny tor, choć Bleszinski twierdzi, że nadal im „zależy” na Unrealu. Powiedział również, że dla Epica, firmy która tak wiele zawdzięcza pecetom najważniejsze jest teraz… tworzenie gier na konsolę Xbox 360. Dlaczego? Ponieważ high-endowe gry na PC cierpią z powodu piractwa. Pan C.B w dość brutalnych słowach rozprawia się z blaszakami. Powiedział:…osoby które mają dostatecznie dużo umiejętności aby rozbudować swojego peceta, kupić przyzwoitą kartę graficzną to ci sami ludzie, którzy wiedzą o bit torrentach i innych sposobach piracenia gier na PC. Dodał również, że nie będzie Gears of War 2 na PC.
Co ciekawe Cliffy B. w dość ciepłych słowach wyrażał się również o grach „casual”. Stwierdził, że cieszy go sukces takich tytułów jak Guitar Hero i konsoli Nintendo Wii. Dlaczego? Ponieważ zauważył, iż rozszerzył się rynek i wcale nie podziela nerwowości niektórych deweloperów gier zirytowanych trendem „kazualności”. Według Bleszinskiego tak zwani niedzielni gracze będą ewoluować i od Guitar Hero przejdą do grania w Halo, Gears of War lub GTA. Śmiemy wątpić – nie widział najwidoczniej materiałów wideo z Wii Music!
Co to wszystko oznacza? Że w najbliższym czasie nie ujrzymy czwartej odsłony Unreal Tournament? A jeśli nawet to tylko w wersji na konsolę? A co z trzecim Unreal? Niektórzy gracze nadal nieśmiało liczą (mimo dość średniej części drugiej) na powrót wielkiego hitu sprzed lat.
Poniżej możecie obejrzeć naprawdę świetny filmowy zwiastun drugiej odsłony Gears of War. Pamiętacie zapewne majstersztyk Mad World promujący pierwszego GoW? W trailerze części drugiej obrazom towarzyszy wiersz amerykańskiego poety Alana Seegera (jako członek Legii Cudzoziemskiej na własne oczy widział piekło I wojny światowej) zatytułowany I Have a Rendezvous with Death.
OMG. Imo wlasnie tych, ktorych stac na high-endowy sprzet stac rowniez na gry, czyli kupuja je.
Pan Clifford trochę za bardzo przesadza stawiając znak równości pomiędzy „pecetowcami” a piratami. Rozumiem zatem że w mniemaniu tego pana wszyscy jesteśmy złodziejami? Miło. . .
Kapitalista. Jakoś dziwnie mi się słucha wypowiedzi kogoś komu zależy głównie na wyciągnięciu od nas kasy. Mam niesmak.
Ten pan to ciężki debil, za każdym razem jak czytam co za kolejną złotą myśl dojebał to aż mi się niedobrze robi. Dla niego liczą się tylko pieniądze, a obecnie pieniądze generują casuale i konsole więc tam trzeba się cisnąć i lizać dupę, a co z PeCetem? „Burn mutherfucker burn”
Ten pan jest po prostu owładnięty manią zarabiania kasy (żeby było jasne, nie mam nic przeciwko nagrody za ciężką pracę). Gnoi PCtowców jak leci, wyżywa się za UT3, które nie zdobyło oszałamiającej popularności. . . Wcale mnie nie dziwi jego miłość do „casualowców” bo to wg niego ludzie, którzy nie znają się na technicznych niuansach i przy okazji na torrentach. . . nie zmodują swojego Xa bo się boją. . . Ten człowiek jest po prostu nudny jak jego Gears Of War* i mam nadzieje, że bokiem mu wyjdą te jego publiczne wystąpienia o PC. Powiedział co myśli i starczy, po co się powtarzać, każdy już zna jego poglądy. . . Co do gier i PC, po prostu trzeba je dobrze robić i dotrzymywać obietnic panie Bleszinski. . . i się będą sprzedawać, pomimo piractwa. . . Kupiłem (nie tylko ja) UT3 ze względu na zapowiadanego klienta pod Linuksa. . . i co i nic, Epic zajęty jest gnojeniem PCtów i nie ma czasu. . . *-bieg przysiad ratatata, bieg przysiad ratatata, cutscene, bieg przysiad ratatata . . . . . . . . .
Nie mam pretensji o to, że Cliford i spółka chcą zarabiać a to porównanie choć mi się sie podoba że pececiarz=pirat to też wcale oryginalne nie jest od dawna tak twórcy gier sądzą. Clif tylko jest bardziej szczery i mówi to co myśli 😉
A Cliffy o sins of solar empire słyszał ?1) Startegia – czyli gatunek znacznie mniej popularny od FPP2) Wydana tylko na PC (z tego co mi wiadomo)3) Żadnych zabezpieczeńI sprzedała się lepiej niż UT3 – co mnie bardzo smuci bo gry z serii Unreal i UT należą do moich ulubionych – ale winę za porażkę UT3 nie ponosi piractwo tylko sami twórcy. Wmawiali fanom że praca jednocześnie nad wersją PC i PS3 nie wpłynie źle na grę , że wersja na PC będzie dopieszczona pod tą platformę, już nie wspominając o hasłach typu ‚we are the breed and (gracze PC) they are our butter’ z którego dzisiaj śmieją się (przez łzy) fani UT na zagranicznych forach. Gdzie była ich troska o jakość UT3 ja się pytam ? Czemu teraz nagle okazuje się że nie mogą wydać porta GOW2 na PC (co mi zasadniczo powiewa bo ostatnio nie gram sporo) nawet po tym jak już zakończa pracę nad wersją dla X360 a wcześniej mogli robić UT3 na dwie platformy i wmawiać ludziom że wszystko jest OK ? Przykro mi że nie mają jaj żeby powiedzieć wprost : ” Na konsolach zarabiamy więcej więc po co nam PC ?, GOW był robiony z myślą o X360 a UT3 z myślą o PS3 , GOW2 na PC nie wyjdzie bo MS tak chce i już. „
pan cliff zupełnie przypadkiem i nieświadomie wysunął tezę, że gracze konsolowi są kompletnie nieobeznani ze współczesną techniką a gracze X360 to już na pewno nie wiedzą co to torrenty :DZ drugiej strony wiedza nie czyni mnie złodziejem aczkolwiek już słowa cliffa czynią go pajacem 🙂
mnie zastanawia jak to sie dzieje ze inne firmy jakos niezle zarabiaja na grach PC. . . wiedzmin sprzedal sie juz w nakladzie 1mln sztuk na swiecie. moze gry epica sa po prostu kiepskie?
Gracz konsolowy a PCtowy do dwie różne ligi. Zupełnie inne gusta. Wątpię żeby Wiedźmin sprzedał się na konsolach ta dobrze jak na Pececie. Nawet pomimo tego że rynek konsolowy jest sporo większy.
Clifford jest fanbojem Xboxa! Ot i całą tajemnica
Jest bo mu M$ sypie grubo gotowka 😉
Za przeproszeniem, ale innego słowa nie umiem znaleźć – pan Bleszinski pierdoli od rzeczy. Można niby użyć „mówi”, albo „gada”, ale słowa te zakładają mniejszy, bądź większy udział mózgu przy tworzeniu wypowiadanego tektu, co u pana Bleszinskiego nie występuje. Mówi co mu slina na język przyniesie i oto skutki – gafy godne Busha czy Kaczyńskiego.
Wiedźmin z drobnymi zmianami kosmetycznymi byłby świetną grą na konsole i na pewno wzbudziłby spore zainteresowanie. Co do Cliffa bez komentarza 🙁 Ja właśnie jestem jedną z osób, która od lat czeka na nowego Unreala. Wielkim fanem UT nigdy nie byłem, ale samego Unreal 3 chętnie bym zobaczył.
Jak nie chce piratów to niech wypuści gearsy na PS3. Tam przynajmniej nie da się jeszcze piracić 😉 Zresztą nie wiem czemu wszyscy tak się tym przejęli, on tak gada bo mu goście od wizerunku tak kazali, a M$ (czyli wydawca) i tak będzie chciał kaskę, zresztą potrzebują gier promujących „Games for Windows”. . .
Najlepsze jest stwierdzenie że: „najważniejsze jest teraz. . . tworzenie gier na konsolę Xbox 360. Dlaczego? Ponieważ high-endowe gry na PC cierpią z powodu piractwa”. Świetnie, ale niech sobie Clifford Bleszinski sprawdzi ile jest dostępnych torrentów na Xbox360 w byle jakiej wyszukiwarce. Swoją drogą zastanawiam się czy nie kupię Xbox360. Po co? Na złość takim gościom i Micro$oftowi – m. in. w akcie zemsty za zastrzeganie dodatków do niektórych gier multiplaformowych. A jak będę się mścił? – nie kupię nawet jednego oryginału. ;)P. S. Pakiet M$ Office już dawno z dysku usunąłem a SuseLinuxa mam już gotowego do zainstalowania zamiast Windows.
Pan Clifford upadł na głowę! Swoją wypowiedzą może zrazić fanów Unreal i UT. A także tych, którzy lubią GoW. . . No ale czego można się spodziewać po kapitaliście?
A ja nadal nie rozumiem, dlaczego wszyscy się tak uwzięli na tego Clifforda. Facet ma swoje pięć minut w świetle reflektorów, więc chce się jak najbardziej nagadać i cieszy się chwilą. Wiem, że to wcale go nie rozgrzesza, ale mnie jego wypowiedzi jakoś specjalnie nie drażnią. Nie rozumiem co za tym idzie, skąd wzięła się ta ogólna wrogość do niego. Niech mi to ktoś wytłumaczy proszę, bo może przegapiłem jakąś straszliwie obraźliwą dla nas graczy wypowiedz pana Clifforda i w ogóle nie wiem o co chodzi. Szczerze mówiąc to przeczytałem chyba jednak każdą wypowiedź Cliffiego, publikowaną na łamach V i na prawdę nie rozumiem dlaczego wszyscy za każdym razem czujecie się tak wstrząśnięci i wieszacie na nim psy.
Facet nie cieszy się chwilą tylko uprawia marketing w bardzo kiepskim stylu. . . przy okazji każdego kto umie włożyć kartę graficzną do PC nazywa piratem. Nie sądzisz, że to dość duże uogólnienie? Coś jak (również uogólniając) – „wszyscy czarni to przestępcy”. . . Mnie się wydaje że gość robi z siebie kretyna za pieniądze M$. . . M$ na hype w okół GoW2 chce podbić sobie sprzedaż konsol. . . Tak poza tym, jakiś czas temu też miało nie być GoW1 na PC. . . . . .
Nie sądzę, aby taka wypowiedź, była w stanie obrazić jakiegokolwiek, choć troszkę myślącego gracza. Jezu o co się tu obrażać? Dajcie spokój ludzie, toż to zakrawa na maksymalną eskalację nienawiści, w dodatku zupełnie nie słusznej. Co do marketingu – jest on tym lepszy, czym więcej robi szumu dookoła reklamowanego produktu. Nie istnieje marketing w kiepskim stylu, a jeżeli za takiego go uważasz, i poświęcasz tej wypowiedzi choćby kilka zdań, znaczy to, że marketing ten jest jak najbardziej zasadny, ponieważ przykuł twoją uwagę i spełnił swoją rolę. Ot, taki stary chwyt.
Nie chodzi o obrażanie się, tylko ja po prostu nie lubię uogólnień. Tak samo jak nie lubię rasizmu czy homofobi. Nie lubię też Epic’a bo mnie i wielu innych zwyczajnie oszukał. . . zapowiadając klienta UT3 na Linuksa, którego do tej pory nie ma i najprawdopodobniej nie będzie w ogóle. Tak znam tą starą zasadę – nie ważne jak mówią, byle by mówili. . . ale ja nie jestem fanem GoW więc w tym wypadku metoda nieskuteczna. A poświęciłem kila minut na napisanie komentarzy, żeby wyrazić swój pogląd. Panowie z ID też zabierali głos w sprawach konsoli i PC, jednak mają na tyle oleju w głowie żeby nie robić we własne gniazdo. . . no i dotrzymują słowa odnośnie Linuksa.
Nie ma sie co facetowi dziwic, tak samo jak nie ma sie co dziwic Crytek’owi, ze porazke z Crysis, ktora oczywiscie, bo jakby inaczej, jest wina piratow i zlych, lesnych troli. Ludziom z reguly jest trudno przyznac sie do wlasnej porazki, czasami nawet przed samym soba. Widocznie Cliff’i uznal, ze PC’owi gracze uwiezli sie na cale Epic Game, niego samego i jego rybki, bo przeciez dobra sprzedaz innych tytulow nie jest zadnym dowodem na to, ze gry na PC sprzedaja sie dobrze, right? To na pewno wina piratow i wlascicieli high-end’owych komputerow (bo ci z low-end to nawet sobie sciagnac nie moga), a nie tego, ze gra jest kiepska.
wiecie co ja myślę zwyczajnie ssie was to ze GOW 2 wychodzi tylko na x360 i z zazdrosci większość pisze brednie. . . Cliff chce zarabiać tylko kasę????WTF????? każdy chce zarabiać kasę a już na pewno prezes firmy robiącej dobre gry. . . . Cliff uważa ze piractwo zabija rynek PC. . . i ma racje bo o ile x360 przerobiło z 10% użytkowników, to na PC 20% gra na oryginałach. . . . ja myślę ze gdyby granie na piratach na PC wiązało się z jakimś wykrywalnym przerobieniem i może jakaś kara np: gry bez trybu online (nigdy), to liczba piratów była by porównywalna z konsolami.
Moim zdaniem Cliffy B. powiedział prawdę. Smutną, bolesną ale prawdę. I nikt temu nie zaprzeczy. Jak wygląda stosunek oryginalnych gier przypadających na 1 PC, a jak na 1 konsolę X360? Chociaż piractwo można „uprawiać” na jednym i drugim, to zapewne „lepszym” okaże się w tej kwestii PC. Niestety.
Wiesz b4sh, ja również nie lubię uogólnień, jednak jakoś mnie wypowiedzi Cliff’a jakoś specjalnie nie dotykają i nie widzę w nich kompletnie nic obraźliwego. Wiadomo, każdy odbiera jego teksty na swój sposób, jednak choćbym nie wiem jak się wysilał, to nie mogę zauważyć absolutnie nic obraźliwego w jego wypowiedziach. A co do portu UT na linuxa, szczerze mówiąc nie wiem, bo nie czytałem tej wypowiedzi, ale jako w miarę trzeźwo myślący gracz, zdaję sobie sprawę z faktu, że przepisywanie klienta pod system z którego korzysta około 1% graczy (powtarzam GRACZY) w ogóle, ale to w ogóle nie ma sensu z jakiegokolwiek punktu widzenia. Jeżeli Cliffy kiedykolwiek to obiecał, to chyba był pod wpływem jakiejś bliżej niezidentyfikowanej substancji, innego wytłumaczenia nie widzę.
Buhahaha, a ci co mają Xbox to niby nie wiedzą do czego służą sieci BitTorrent i jaki użytek zrobić z nagrywarki, no nie Cliff nie żartuj sobie. . .
Święta racja, panowie, święta racja. Takich ludzi jak ja – z zasadami, które mówią, że softu nie kradnę bo nie jestem złodziejem jest mało w porównaniu do ilości osób lubujących się w graniu. Czasy się zmieniły i teraz 10 latek (te starsze nastolatki lepsze nie są) ma dostęp do neta, wie co to gg, ma własną komórę i tym bardziej taki gówniarz dzięki nowemu pokoleniu „oświeconych” kolegów jedzie na piratach ściąganych z neta że aż kable się rozgrzewają do czerwoności. Smutne ale prawdziwe. A rodzice takich dzieciaków w większości przypadków nie są lepsi. Niektórzy nawet pokazują swoim pociechom, że co tańsze (czyt. za darmo bo z neta ściągnięte) to lepsze. Nie dziwię się kompletnie Bleszińskiemu. jakbym zarabiał te pogromne pieniądze na grach wydawanych na konsole to przy kilku niepowodzeniach w sprzedaży (GOW na PC) też bym się zdenerwował na klientów rynku PC. I poszkodowani są jedynie tacy ludzie jak Wujo, którzy CHCĄ grać na PC ale cała reszta tych ćwierć-inteligentów ciągnących gry z torrentów powoduje powolny upadek PC jako platformy dla hardcorowców. [szklana_kula_mode_on] Za 5-6 lat z rynku PC pozostaną strzępy nie warte niczego. Żadna firma nie będzie wydawać tych wielkich FPSów, RPGów czy innych hitów, które się przeważnie co roku ukazują. Po nich pozostaną jedynie Simsy i gry MMORPG z płatnym abonamentem. [szklana_kula_mode_off] ;)Dziękuję za uwagę 😉
Gooralesko – Z Ciebie to prawdziwy fan boy PC, więc nie będę ripostował wszystkich twoich dyrdymałów, ale czy przypadkiem rynku gier pc nie zabijają laptopy z grafikami z ery pierwszego x, których już od dawna sprzedaje się więcej niż desktopów?
Fanboj PC? No, no.
Panie Bleszinski, sprzedał się pan. Niech pan te swoje pseudonaukowe farmazony i wymówki sobie wsadzi i zamilknie. Chcecie iść na łatwiznę i robić gry dla casuali? Proszę bardzo. Ale nie oczerniajcie przy tym innych, ok?To naprawdę nie nasza wina, że gryzie was sumienie i musicie je zagłuszać wywiadami. Winny zawsze najbardziej zaprzecza.