Choć wielu graczy wciąż nie nacieszyła się jeszcze obecną generacją konsol, (ba, część nawet ich jeszcze nie nabyła!) temat następnego kroku coraz częściej pojawia się w treści materiałów informacyjnych obiegających sieć. Na razie oczywiście nie ma mowy o oficjalnych deklaracjach, pozostają nam plotki, niedopowiedzenia, domysły zwane przez niektórych analizami. Całkiem niedawno mogliśmy przeczytać, że wg Pachtera po PS3 i X360 nie będzie ich następców. Niestety, nie wiemy czy owa analiza to efekt zbyt długiego przebywania pana Michaela przed komputerem, czy też może fascynacja „doktryną Kononowicza”. Niezależnie od tego, trudno zgodzić się z proroctwem Pachtera. Nowa generacja prawie na pewno nadejdzie, choć oczywiście mamy do tego momentu jeszcze trochę czasu. Ostatnio mówi się o 2012 jako o roku, w którym M$ wprowadzi na rynek następcę X360. SONY ze swoją maszyną ruszy pewnie nieco później, choć biorąc pod uwagę jak katastrofalne konsekwencje dla japońskiego koncernu miała zwłoka premiery PS3 w stosunku do X360 owe opóźnienie premiery PS4 nie wydaje się wcale takim pewnikiem.
Niezależnie jednak od terminów najważniejszym pytaniem jest to dotyczącego CZYM będzie nowa generacja konsol od M$ i SONY. Czy obaj rywale utrzymają obecny kurs inwestując po prostu w większą wydajność maszyn czy też może zmienią filozofią chcąc w ten sposób powtórzyć sukces na miarę obecnego Wii? Nie można bowiem mówić o przyszłości konsol nie mając na uwadze obecnej sytuacji na rynku. Choć na co dzień żyjemy głównie rywalizacją superkomputera i x-klocka to nie one są wielkimi wygranymi trwającej rywalizacji next-genowych konsol. Bezapelacyjnym zwycięzcą, o raczej niezagrożonej pozycji jest niepozorna, bagatelizowana przez hardcorowych graczy konsola Nintendo. Czy SONY i M$ wyciągną wnioski z działań wielkiego N i ich niewiarygodnego sukcesu Wii? Wydaje się, że nie ma nawet co myśleć o przyszłej generacji bez chwili refleksji nad obecnym stanem rynku konsol. I nie chodzi tu tylko o prestiż posiadania palmy pierwszeństwa, ale przede wszystkim o pieniądze. Zaznaczmy, gigantyczne pieniądze. Wydaje się wręcz niewiarygodnym, aby którykolwiek z gigantów przystąpił do projektowania nowej konsoli bez rozważenia zmiany strategii, która miałaby doprowadzić do wyrwania choć części rynku, który zagarnęła konsola Wielkiego N. Nie mówię, że PS4 czy Xbox 720 (nazwijmy go tak) stanie się typowo casualową platformą, jednak wnioski po przegranej w wyścigu o serca graczy muszą być wyciągnięte i na pewno będą. Nie ignoruje się przecież worków pieniędzy, które zagarnia niczym nie niepokojona konkurencja, nie jeśli chce się zdominować rynek – a zarówno SONY jak i M$ chcą do tego doprowadzić.
Trudno przewidzieć jak mogłoby się objawić owo „uWii-wienie” konsol SONY czy M$. Najbardziej oczywistym kierunkiem wydaje się rozwój metod komunikacji gracz-konsola i niekoniecznie myślę tu tylko i wyłącznie o ewolucji kontrolera. Co jeszcze można wymyślić? –pewnie wiele i niewykluczone, że nie jedna tęga głowa w siedzibach M$ i SONY już nad tym myśli.
Inną sprawą jest rywalizacja z rynkiem PC. Wciąż słyszymy, że pecety umierają i choć jest to spora przesada faktycznie dominacja rynku konsol nad pecetowym jest niezaprzeczalnym faktem. Wydaje się jednak, że wredne pecety całkiem nieźle okopały się na kilku frontach – przede wszystkim gier strategicznych i MMO. I te dwa gatunki właśnie są wciąż obiektem zazdrości w rywalizacji konsol z PC. Rynek gier MMO jako potencjalna kura znosząca złote jaja (czego dowodem blizzardowski World of Warcraft) wydaje się szczególnie atrakcyjny. Może dlatego właśnie usłyszeliśmy całkiem niedawno o rozmowach M$ z przedstawicielami Blizzarda na temat nowego Xboxa? Czy to ma być tajny plan Microsoftu? Zmiana filozofii konsoli i zbliżenie jej jeszcze bardziej do rynku gier typowo pecetowych? Kto wie. Faktycznie, gdyby producentom konsol udało się przechwycić w jakiś sposób rynek gier MMO, dominacja konsol byłaby niezaprzeczalna, a wieści o rychłej śmierci peceta mogłyby po raz pierwszy zabrzmieć poważnie.
Pozostaje pytanie jak poważnych zmian wymagałaby taka adaptacja konsoli do gier strategicznych i MMO? Czy mówimy tylko o kwestii kontrolera czy o całej filozofii projektowania gier tego typu? Nie od dziś wiemy, że to, co sprawdza się na konsolach nie zawsze sprawdza się na pecetach i odwrotnie. Konieczny byłby więc jakiś kompromis. Czy producenci konsol, twórcy gier i wreszcie sami gracze są na to gotowi? Otwartą kwestią jest także poszerzanie usług oferowanych przez konsole. Czy ma być ona maszyną stricte do gier czy może jednak multimedialnym centrum domowej rozrywki, albo wręcz urządzeniem spełniającym podstawowe funkcje użytkowo-biurowe (maile etc)?
Jak będzie wyglądać PS4 i X720? Co zastąpi fenomen Wii, czy Nintendo również i tym razem ma przygotowanego asa w rękawie? O tym dowiemy się dopiero najwcześniej za 2-3 lata jednak już teraz możemy puścić wodze fantazji i sami zabawić się Michaelów Pachterów. Jak będzie więc wyglądać konsola next-next-gen wg Wikingów? Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami na ten temat.
Co dalej? Nie ma co się bawić w analityków, bo to takie coś jak wróżka tylko w krawacie. Przyszłość to gry masowe, bardzo realne, szeroko dostepne i wciąż dopieszczane. Przykładem takiej przyszłości jest WoW. Nie każdemu pasuje, jednak perfekcyjne . Kkolejne egzemplarze X’a czy Ps’a bez gier epickich przejdą bez większych rewelecji tak jak się to teraz dzieje, niby gry są ale oczekiwania są znacznie wyższe (są oczywiście wyjątki). Fenomen WI to powrót do korzeni, czy maksymalna zabawe bez główkowania, pełna niczym nie skrępowana rozrywka. To moje zdanie, szanuje zdanie innych.
widzę że nawet w świecie konsol 2012 to magiczna data, pewnie będzie nowy XBOX i nowe PS, spodziewał bym się że w nowej generacji konsol nie będzie napędu płytowego tylko gry będą rozprowadzane przez netwii ma swoje miejsce na rynku i raczej nikt go nie wygryzie
Może niech zrobią z konsol peceta i będzie po sprawie;] Jest e-mail, jest internet, można na tym i grać i pracować. . . Czego chcieć więcej?;]
a z drugiej strony pecet w bajeranckiej obudowie stawianej kolo tv, otdwarzacz bd, wifi oraz system na romie (np jako karta rozszerzen) – a wszystko sterowane padem. czy roznica miedzy pecetami a konsolami jest az tak duza ? nie wydaje mi sie. . .
Cóż, zrobienie xboxowej wersji wiilota to żaden problem. . . chyba gdzieś o tym czytałem, że M$ pracuje nad podobnym rozwiązaniem do obecnego X’a. Potem trochę gier ala z Wii i sprawa załatwiona. Co do zastanawiania się nad przyszłością. . . nowe konsole będą po prostu bardziej wydaje i tyle. To już teraz są maszyny wiele potrafiące. Nie spodziewam się robienia z konsoli PCta – to nie o to chodzi. Obecny pad Xboxa to moim zdaniem bardzo przemyślane urządzenie, na którym rozkład przycisków jest tak zorganizowany, żeby pasował do dłoni mieszkańca ziemi zwanego człowiekiem. I tutaj chyba nie da się odkryć ameryki ponownie. Dodawanie kolejnych przycisków mija się z celem, bo kontroler stanie się niewygodny. . . Jeżeli rzeczywiście coś ma się zmienić w podejściu M$ i firma będzie chciała zrobić konkurencję Wii to cała akcja zacznie się jeszcze na X360, a później będzie kontynuowana na przyszłym wcieleniu Xa. Nie będzie żadnej rewolucji, tylko ewolucja. Nowe konsole będą miały więcej krzemu w środku i będą renderowały Crysis 4 w 1080p/60fps. . . Zanim to jednak nastąpi upłynie trochę czasu, może nawet więcej niż do roku 2012. . . A PC? . . . . PC będzie zawsze, ale jako platforma drugiej kategorii. . . PC będzie też doskonałym poligonem doświadczalnym dla przyszłych generacji xboxa. . . w końcu X360 to directx 9. 0c. . . ( http://en. wikipedia. org/wiki/Direct_x – tabela z datami wydań August 6, 2004) nowe xpudło będzie miało podrasowaną jedenastkę albo dwunastkę. . . Przy obecnej złożoności całego tego rozrywkowego majdanu nie ma mowy o jakiejś bliżej nieokreślonej rewolucji. . . na pewno nie będzie jakiegoś „BUM” na tym polu. . . ot kolejna maszyna o większym „pałerze”. . . a co z nią zrobią dveloperzy to już inna kwestia. . . bo to co będzie można zrobić na nowych konsolach, można zrobić już dzisiaj, no może nie w full HD i może z trochę gorszymi shaderami. . .
Nie byłbym tego taki pewien. . . Moja prognoza:Po pierwsze: wydajność (czyli to, o czym pisano wyżej). Po drugie: innowacyjność, np. wykorzystanie pomysłów a la efekty „fizyczne” (jak np. „efekt pękających szyb” czy „drącej się folii” z Mirror’s Edge). Po trzecie: miniutaryzacja. Po czwarte: wielofunkcyjność (o której również naskrobano już nad moim komentarzem). Ja „konsolę przyszłości” wyobrażam sobie tak: niewielka waga i rozmiar (zrezygnowanie z napędu etc. ), wbudowany projektor, możliwość bezprzewodowego łącznia się z internetem. . . Wydaję mi się, że całkiem prawdopodobna jest też wizja, że konsole zostaną wyparte przez jakiś system via net, gdzie gra będzie generowana po stronie serwera i odbierana przy pomocy jakiegoś dekodera ; ) (odeszły bo koszty związane z dystrybucją etc. ). Ponura do wizja dla old-sql-owców, no ale przynajmniej piractwo zostało by „wykarczowane” ; )
To co wyliczyłeś już jest w PC, i to żadna „innowacyjność”. . . a ja napisałem, że PC będzie (jest) poligonem doświadczalnym dla nowych konsol. To na PC „odkrywane” są nowe efekty graficzne. . . „odkrywane” przez takie firmy jak ATi czy Nvidia.
Miniaturyzacja. . . no nie bardzo, ta sterta krzemu pracująca przy zegarach kilku GHz będzie się grzała i to mocno. . . więc rozmiary pozostaną mniej więcej na tym samym poziomie. Rezygnacja z napędu? Nie sądzę. Napęd pozostanie i będzie to BD – nie wszyscy wszędzie mają dostęp do szerokopasmowego Internetu – a jak będę chciał podłączyć konsolę w domku na działce rodziców?. Zrezygnowanie z napędu byłoby „strzałem w stopę”. Projektora też na pewno nie będzie 🙂 bez przesady. A z bezprzewodowego Internetu można na X360 korzystać już dziś. Tak samo jak można do konsoli podłączać PC i strumieniować media itp. . . X360 to już jest „centrum rozrywki”Nie będzie żadnego strumieniowania gier przez sieć. . . nie te czasy, skompresowany (stratnym algorytmem kompresji – czyli już „uszkodzony”) obraz HD 1080p to około 10 mbps 🙂 kto ma takie łącze w domu? 🙂 Do tego opóźnienia itp. . . to zwyczajne SF 🙂 Takie pomysły jak OnLive nie zadziałają. . . nie w tej „epoce”. Nic się wielce nie zmieni. To co piszecie już dzisiaj na konsolach jest możliwe, oprócz tego strumieniowania gier 🙂 Prawda jest taka, że to w rękach developerów znajduje się „innowacyjność”, albo raczej powinna tam być. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby produkować „lajtowe” gierki ala z Wii dla X360 czy PS3. . . i tak właśnie będzie, M$ i może Sony popatrzy trochę na Wii i zacznie kopiować pomysły. . . i wtedy będziemy mieli dwie konsole uniwersalne 🙂 bo będzie można grać w „hardkory” albo w jakieś „rodzinne” proste gierki. . .
Moim zdaniem rynek niedługo zacznie się zmieniać. Teraz jest moda na bezstresową rozgrywkę, ale ludzie się nudzą i możliwe że grafika już nie będzie najważniejsza. Inna sprawa że łatwiej zrobić ładną grafikę niż dobrą grę. Przykład – taki FarCry. Grafika rewelacja. Tak samo jak Crysis. Ale dla ludzi to już za mało. Musi być lepiej. Możliwe – tutaj głupio „wróżkuje” – że nie będzie czegoś takiego jak konsole (ale to pewnie nie najnowsze generacje). Wszystko będzie „nadawane” przez główny serwer, z którego będziemy ściągać kupione wcześniej gry itp. Dzięki temu firmy będą miały lepszą kontrolę nad sprzedażą itp. No i nie będzie problemu z wymaganiami. PC do gier praktycznie się skończyły. Nawet jeżeli gry wychodzą na ten sprzęt – i nawet jak ładniej wyglądają, to sama gra już taka fajna nie jest. Typowi gracze którzy zbyt dobrze komputerów nie znają (a takich jest mimo wszystko więcej) wiedzą o czym mówię.
No to i ja zabawię się we wróżbitę. W chwili obecnej mamy 2 rodzaje konsol mocne x360 i ps3 oraz rozrywkowe Wii. Stąd też nie sądzę, aby w przyszłości wszystkie konsole szły w jednym kierunku. Tręd to integracja mediów i urządzeń. Powinno pojawić się choc jedno rozwiązanie (może od Nintendo?) które będzie bardziej centrum multimedialnym niż silną konsolą. Bez napędu, w środku jakis dysk SSD, gry sciągane z internetu plus silna integracja z innymi mediami jak streaming teledysków, voip, oraz wymiana danych z innymi urzadzeniami bluetooth, wifi.
Wg mnie za kilka lat bezprzewodowy internet o prędkości 10 mbps będziemy nosić ze sobą wszędzie, tak jak teraz nosimy telefony komórkowe.
Tak, jasne. I teraz wyobraź sobie 1000 osób (co nie jest oszałamiającą ilością) korzystające z sieci równocześnie – obciążając swoje 10 mbps na 100%. . . to 10 Gbps. . . 🙂 Jak myślisz, dlaczego internet przez komórkę działa tak jak działa. . . czyli nadaje się tylko do odczytywania maili i obejrzenia strony http://www.. . Technologia oczywiście idzie naprzód, ale bez przesady, dostarczenie radiowo 10 mbps per użytkownika „wszędzie” nawet za kilka lat będzie trudne. . . uwierz mi. . . znam się na tym.
q3 live pokazuje ze rozne cuda da sie stworzyc. ale to tak zupelnie ot 🙂
QL to gra jak każda inna, tyle że nie uruchamiana z binarnego pliku exe a z binarnego pliku dll skompilowanego jako wtyczka do przeglądarki www, sterowanego za pomocą javascript. . . to żadne cuda.
teraz sobie wyobraz te sama metode zastosowana w zwyklych grach, dajmy na to do kazdego levela – ba, niech dziala nawet na zasadzie vod. nie jest to streaming ale juz jest to o czym piszesz ze jest niemozliwe do wykonania. ja bym sie wcale nie zdziwil ze do tego dojdzie. wszelkie oznaki na niebie i ziemi na to wskazuja – q3l, steam – w zyciu bym sie nie odwazyl powiedziec ze za 3-5 lat wszystkie gry beda kupowane, sciagane i autoryzowane a docelowo moze streamingowane via net. btw – co do miniaturyzacji – wii pokazalo ze nie tylko moc sie liczy – calkiem mozliwe ze nastapi jakis odwrot od tego wyscigu zbrojen (pomijam pecety, bo te taki wyscig maja niemal w nazwie ;)), tudziez technologia prodkcji wbrew temu ze sie mowi ze ponizej pewnej granicu zejsc sie nie da – ulegnie dalszemu ‚zmniejszeniu’ (a swoja droga rynek pc moze okazac sie ze za kilka lat ‚wybral’ mniejsze rozwiazania wywodzace sie z barebone, kosztem mega wydajnosci)you’ll never know 😉
A gdzie ja napisałem że ściąganie plików z sieci nie jest możliwe? Bo tak można nazwać Steam, QL itp. . . to zwykłe ściąganie plików. Już dzisiaj X360 i PS3 potrafią to robić. . . Streaming video z gry uruchomionej na zdalnym serwerze, to jest SF. . . i chociaż jest to technicznie wykonalne to świadczenie takiej usługi na masową skalę jest krótko mówiąc techniczne trudne (domowe łącza użytkowników, moc serwerów do renderowania gier, opóźnienia wynikające z praw fizyki i budowy internetu)Nie będzie żadnego „odwrotu”, będzie to co napisałem wyżej, M$ zacznie kopiować (podpatrywać) gry z Wii i pakować je na X360. . . a kolejna generacja konsol będzie kontynuacją tego co mamy dzisiaj. . . CPU+GPU+HDD+BD+WeWy . . . założymy się? Poza tym, obecne konsole jeszcze trochę „pożyją” bo tak jak mówisz, nie tylko w sprzęcie jest przepis na sukces. . . to software jest najważniejszy. . . Co do technologii. . . jak możesz przekroczyć prawa fizyki 🙂 jeżeli mówimy o krzemie to wiadomo że się nie da. . . przykład: wyścig na gigaherce się już skończył, teraz mamy wyścig na rdzenie. . . (w CPU i GPU). Pewnie ludzkość pracuje nad inną technologią półprzewodników, puki co, mamy to co mamy – czyli krzem. . . a wraz z nim ograniczenia.
Ogółem jeśli Microsoft zechce zbliżyć rynek konsol i PC to całkiem nieźle na tym ucierpi gdyż znam wiele osób które korzystają z Windowsa tylko dlatego, że chodzą na nim gry a do pracy używają którejś z licznych dystrybucji Linuksa. A co do next-next genowych konsol to podejrzewam raczej zastosowanie między innymi efektu złudnego 3D możliwego na Wii i im podobne by poprawić wrażenia z gry. W ten sposób wciągną gracza zdecydowanie bardziej w grę. Oczywiście, nadal będą pracować nad poprawą osiągów i grafiki. Jak zawsze. 😉