Zmieni się w nim praktycznie wszystko. Od głównego bohatera i lokacji, które przemierzymy do przeciwników, których będziemy mordować. Takie przynajmniej informacje znajdziemy w najnowszym wydaniu PC Gamer UK.
Tym razem przeniesiemy się do Afryki gdzie natrafimy jedynie na przeciwników będących ludźmi i parę dzikich zwierzaków. Nie będzie żadnych denerwujących mutantów. W ogóle w grze nie pojawią się żadne elementy z szeroko rozumianej fantastyki. Obszar gry zostanie podzielony na dwa duże fragmenty sawanny. Historia opowiedziana w grze ma być nieliniowa. Naszym głównym celem będzie zabicie majętnego handlarza bronią, który wywołał konflikt zbrojny w bliżej nieokreślonym państwie.
Ze zmian wartych wymienienia wspomina się także o nowym systemie sztucznej inteligencji, który ma działać na podobnych zasadach jak ten, który znalazł się w STALKER. Przeciwnicy będą mieli swoje potrzeby, które zarządzały będą ich zachowaniem. Spełnić mogą je jedynie w czymś co nazwano SmartTerrain Points. Tylko tyle wiadomo w tej chwili.
Cofniemy się jednak na chwilę do pierwszej części gry, o której kilka słów powiedział Cevat Yerli (pisaliśmy o nim już dzisiejszego dnia). Przyznał, że zakończenie tej pozycji nie było najlepsze – jak mówi sam „Okropne. Okropne pod względem trudności i pod względem designu”.
Yerli przyznał, że przy samym końcu produkcji mocno gonił ich czas. Chcieli wydać swój produkt przed premierą Half-Life 2 oraz Doom 3 (co się koniec końców udało) przez co „Ludzie zatrzymywali się w dwóch punktach. Jedni przestawali grać kiedy pojawiły się mutanty a drudzy odchodzili od gry na ostatniej planszy. Końcówka była po prostu zbyt trudna a sam design polegał na ‘wrzucenie wszystkiego co się dało do jednej planszy’. W zasadzie nie było tam żadnego designu” – wspomina Cevat.
Pozostaje mieć nadzieję, że te same błędy nie pojawią się w Far Cry 2 bo ciężko się nie zgodzić z opinią, że ostatni etap Far Cry był rzeczywiście dość trudny. To tyle w temacie tych gier w tej chwili. Kiedy dowiemy się czegoś nowego napiszemy o tym na Valhalli.
Mi się mutanty w FarCry’u bardzo podobały. Uwielbiam gdy twórca gry wrzuca mnie w sam środek wojny „Something vs. Something vs. Gracz”. Tak samo było w Half-Life’ie – niezapomniane przeżycie ^^. Co do Farcry 2. . . Podoba mi się sam „pomysł” na gameplay UbiSoft’u. Otwarte przestrzenie, nieliniowa fabuła, wiele frakcji do których będzie można się zaciągnąć (tak, w grze będą frakcje!). Po prostu dopakowany Stalker – i do tego w jakich oryginalnych „realiach”!. Na tę pozycję będę czekał chyba trochę bardziej niż na Crysis’a od EA. . .
Jestem tym procentem, który odszedł od FC gdy pojawiły się mutanty. 🙂
Ja raz doszedłem do ostatniej misji na jakimś średnim poziomie trudności, ale nie dałem rady jej przejść. Niesamowicie trudna misja. O ile dobrze pamiętam to na początku miało się tam 20 naboi w jakieś maszynowej broni. Miały one starczyć na kilka (naście?) mutantów. Chyba najtrudniejsza misja, z jaką się kiedykolwiek spotkałem. Drugi raz postanowiłem zacząć grać na najwyższym poziomie trudności. To była dopiero zabawa. Ginąłem w zasadzie, co chwila, ale po mimo to strasznie mnie to wciągnęło. Grywalność była dla mnie niewyobrażalnie wysoka. . . do czasu aż doszedłem do mutantów. Od razu odechciało się przechodzić kolejne poziomy. Do dziś nie rozumiem jak można zniszczyć taką grywalność?Szkoda że nowy Far Cry nie będzie dział się w dżungli. Osobiście zdecydowanie wolę tego typu klimaty. Z dotychczasowych wypowiedzi wynika, że nowa część nie będzie miała prawie nic wspólnego z poprzednią. Od razu nasunęła mi się myśl: „Dlaczego nie wydadzą zupełnie nowej gry?”. Przecież to jest zupełnie inna gra. Nowy bohater główny, nowe miejsce, prawdopodobnie zupełnie inna historia, brak mutantów. A co pozostało z podobieństw? Na upartego można powiedzieć, że swoboda przechodzenia misji. Dlaczego więc nazywa to się nadal Far Cry? Pewnie jak zwykle chodzi o pieniądze. Wolą nie ryzykować i skorzystać z bardzo dobrze wyrobionej marki. Dzięki sukcesowi poprzedniczki mogą nie robić ogromnej kampanii reklamowej a i tak każdy szanujący się gracz będzie wiedział o tej grze. Zysk mają już gwarantowany.
Dokładnie dboss, jest dokładnie tak jak to napisałeś. To typowa chęć przyciągnięcia potencjalnych klientów, poprzez machanie im przed nosami pachnącą kiełbaską. Tylko że w tym przypadku to w zasadzie nie kiełbaska, tylko wyrób kiełbaskopodobny. Co z tego? Gro ludzi i tak się nabierze, może nawet będzie im troszkę smakowało, ale to już bez znaczenia bo przecież zapłacili. To właśnie mi tu troszkę śmierdzi. Śmiem przypuszczać, że będzie to przeciętniarstwo pierwszej wody. Wszyscy narzekają, że mutanty w FC były do bani i przerywali grę. Moim zdanie to JEDYNA rzecz różniąca choć troszkę tę grę od tysiąca innych. Fakt, skurczybyki były masakrycznie ciężkie do zabicia, aż się odechciewało grać, ale pomyślcie, czym byłaby ta gra gdyby nie ten lekki smaczek SF? Otóż byłaby kolejnym wyrobem garmażeryjnym a’la Tesco, smakującym dokładnie tak samo jak milion innych.
A ja się z Tobą digital_cormac nie zgadzam. Mutanty zabiły niepowtarzalny klimat i gameplay. Gdy tylko się pojawiły odechciewało się grać. A przecież chodzi o to, żeby było ciekawie i żeby nie można było oderwać się od monitora.
Tą grę nie tylko mutanty wyróżniały. Na pewno w tam tych czasach na tle innych produkcji było niesamowicie dobre AI przeciwników (a może nawet nadal jest). Wyróżniającą rzeczą w Far Cry od wielu innych pozycji na pewno też była swoboda działania. Można było zupełnie inaczej dostać się w różne miejsca na mapie, czy z innej pozycji zaatakować jakąś bazę. Te kilka czynników wytworzyło jak dla mnie ciekawy klimat.
a jednak wyjdzie ten dosc nie oczekiwany far cry 2. . .
Czy ja wiem, czy taki nieoczekiwany? ;)Ubisoft raczej nie pozwoliłby na „zabicie” takiego tytułu, który samą „marką” może zapewnić dochód. Down–>Katmay, a Ty co spamujesz? 😉 <joke>
sorry za oftopic aleja bym chciał żeby wyszło coś a’la Kroniki Riddicka. Dla mnie jedna z najlepszych gier nowej generacji (po System Schock 2, Deus Ex, Thief, Operation Flashpoint itd. ). Co do FC to jak zobaczyłem mutanty i poznałem, jak są trudne to odrzuciło mnie od gry na parę ładnych tygodni. Potem się zawziąłem i wróciłem. A potem. . . spaliła się mi karta graficzna. A potem kupiłem Xboxa. A teraz – czekam na nowego kompa. Trochę mi się poszczęściło w końcu 🙂
A potem. . .
Co Twój komentarz miał wnieść do dyskusji ?
musio3 „Co do FC to jak zobaczyłem mutanty i poznałem, jak są trudne to odrzuciło mnie od gry na parę ładnych tygodni. ~Potem~ się zawziąłem i wróciłem. ~A potem~ . . . spaliła się mi karta graficzna. ~ A potem~ kupiłem Xboxa. A teraz – czekam na nowego kompa. Trochę mi się poszczęściło w końcu :)”
wsumie racja wiekszym hitem okazal sie jednak zwykly far cry
przynajmniej przed premiera