W 2002 roku Diesel postanowił samemu namieszać w tej branży i założył Tigon Studios – studio deweloperskie będące częścią One Race Films. To właśnie ta ekipa współpracowała ze Starbreeze, przy produkcji Chronicles of Riddick: Escape from Buthcer Bay. Sama gra spotkała się z zaskakująco dobrymi opiniami, zarówno u graczy, jak i pośród branżowych dziennikarzy. Została nominowana przez GameSpot do nagrody najlepszej gry 2004 roku, a ze strony MTV otrzymała wyróżnienie dla najlepszej gry wideo bazującej na produkcji filmowej. O Tigon Studios przez kolejnych parę lat było stosunkowo cicho, aż do teraz. Zespół odnowił swoją znajomość ze szwedzkim Starbreeze, tworząc remake Kronik Riddicka. Assault on Dark Athena, bo taki otrzymał tytuł, trafił na PlayStation 3, Xboksa 360 oraz komputery klasy PC zaledwie miesiąc temu. Niemal równocześnie premierę miał The Wheelman, projekt, który sam Vin Diesel zaangażował się najbardziej.
Już w przypadku Riddicka użyczał głosu głównemu bohaterowi i wspomagał deweloperów „dobrą radą”. Tym razem jednak został producentem, a jego nazwisko przemawia do gracza z okładki tej samochodowo-strzelankowej hybrydy. Wheelman wydany został przez Midway Games i niewiele brakowało, by tytuł ten w ogóle nie ujrzał światła dziennego. Ze względu na ogromne finansowe problemy, z jakimi firma się boryka, dużo mówiło się o tym, że projekt Diesela może zostać skasowany. Na całe szczęście tak się nie stało i pozycja ze stajni Tigon Studios ujrzała światło dzienne pod koniec marca.
Maliny
Duch Vina?
Oczywistym jest, że inwestując w gry wideo, Vin Diesel nie mógł zrezygnować z tego, co przynosiło mu chleb – branży filmowej. Dalej siedział w Hollywood i zajmował się zarówno produkcją filmów, jak i występowaniem w tychże. Na potrzeby xXx z 2002 roku, w przypadku którego spełniał obydwie wyżej wymienionej role, „Człowiek od wszystkiego” nauczył się w ciągu trzech miesięcy jeździć na crossie, czego efekty można zobaczyć w filmie – Vin sam wykonuje część scen kaskaderskich. Wysiłek się opłacił – pomimo tego, że sam film był nominowany do otrzymania Złotej Maliny, to sam odtwórca głównej roli otarł się o MTV Movie Award oraz Teen Choice Award dla najlepszego aktora. Głosy na temat jego występu w tej produkcji są jednak podzielone – Diesel był rozpatrywany jako jedna z osób, mogących otrzymać nominację do Złotej Maliny, ostatecznie jednak tak się nie stało. Podobnie było w przypadku A Man Apart, w którym to zagrał rok później, przy okazji podpisując jeden z najbardziej lukratywnych kontraktów w życiu. Za rolę Seana Vettera odebrał 2.5 miliona dolarów.
Tyle szczęścia nie miał już przy kontynuacji Pitch Black, Chronicles of Riddick. Co prawda będąc jednocześnie producentem, jak i tytułowym bohaterem zarobił na tej produkcji niebagatelną suma ponad 11 milionów dolarów, to nie obyło się jednak bez nieprzyjemnej nominacji do Złotej Maliny dla Diesela, a sam film zyskał sobie opinię słabszego od całkiem udanego poprzednika. Do 2006 roku zaliczył jeszcze dwie, mniej znaczące dla jego kariery role: w The Pacifier oraz w Find Me Guilty.
Tempo, w jakim jego kariera posuwała się naprzód stało się mniejsze. Miał co prawda oferty gry w kontynuacjach The Fast and The Furious oraz xXx, ale obydwie odrzucił. Nie przyjął również roli Agenta 47 w Hitmanie, ale w sam projekt mocno się zaangażował, zostając producentem tego filmu. Zważywszy jednak na to, iż adaptacja kultowej gry nie spotkała się ze zbyt przychylnymi opiniami publiczności, Diesel pewnie nie wpisze jej do swojego CV z jakąś szaloną satysfakcją.
Rączki… rączki
Powrót Vina na srebrny ekran nastąpił w zeszłym roku, kiedy to w udziale przypadła mu główna rola w thrillerze sci-fi Babylon A.D. Również tym razem nie było zbyt wesoło. Co prawda obyło się bez negatywnych wyróżnień, ale sam film raczej nikogo nie zachwycił, a na pewno znalazły się osoby mocno zawiedzione jego poziomem. Niedawno mogliśmy oglądać bohatera tego tekstu ponownie, bowiem w kwietniu na kinowe ekrany weszło Fast & Furious, w którym powrócił jako Dominic Toretto i zebrał całkiem przyzwoite recenzje. Sam film zaś zarobił ponad 70 milionów dolarów w ciągu kilku pierwszych dni od premiery.
Szybki i wściekły
Życie prywatne to temat, którego Vin Diesel stara się unikać. Choć jest postacią rozpoznawalną, nie należy do tej grupy celebrities, którzy robią wszystko co mogą, by znaleźć się na pierwszych stronach brukowców. Mimo to, nie zawsze udawało się mu zachować tyle prywatności, ile by chciał. W 2005 roku, po swojej wizycie na Dominikanie, musiał tłumaczyć się z rzekomego incydentu z tamtejszą studentką architektury. Wedle doniesień mediów, miał kazać wyrzucić ją z klubu za to, iż nie chciała wrócić z nim do hotelu. Sam zainteresowany oczywiście odciął się od całej sprawy. Po raz kolejny Vin musiał interweniować w mediach rok później, kiedy świat obiegły pogłoski o jego homoseksualizmie. Również i tym razem Diesel twardo zdementował doniesienia prasy brukowej. Rok temu zresztą „udowodnił” bycie hetero. W kwietniu 2008 na świat przyszła córka jego i modelki Palomy Jimenez.
Dwa fronty
Chronicles of Rydzyk…
Czego możemy spodziewać się po Dieselu i Tigon Studios w najbliższym czasie? Wielu rzeczy. Ci drudzy mają kilka zapowiedzianych projektów, o których póki co nie wiadomo zbyt wiele. Jedną z ich produkcji ma być Perrone, czyli przeniesienie do wirtualnego świata historii nowojorskiego policjanta, Franka Perrone. Próżno jednak szukać na ten temat jakichś konkretniejszych wieści. Nie inaczej sprawa ma się z dwiema innymi pozycjami, które ekipa Tigon zdążyła zapowiedzieć. O Barca B.C. wiemy póki co tyle, że miałaby to być strategia, w której kontrolowalibyśmy armię słynnego Hannibala w wojnach z rzymskim Imperium, zaś Melkor (takie imię nosiła postać, której Diesel używał podczas gry w D’n’D) to w założeniach epickie RPG, całymi garściami czerpiące z Dungeons & Dragons, Conana oraz trylogii Tolkiena.
Jeżeli zaś o kinowe podboje chodzi, to Diesela nie tyle zobaczymy, co usłyszmy w przyszłym roku, bowiem ma podkładać głos w filmie zatytułowanym Rockfish, zaplanowanym na 2010. Ponadto, w 2011 powinien pojawić się Hannibal the Conqueror – tytuł, w którym Vin to nie tylko odtwórca głównej roli, ale również producent i, po raz pierwszy od czasu Multi-Facial oraz Strays, reżyser. Niewykluczone więc, że wspomniane chwile wcześniej Barca B.C. będzie mieć premierę w tym samym momencie co film o legendarnym kartagińskim wodzu.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o historię Vina Diesela. Fakt, że bezpośrednio z grami wideo ma ona niewiele wspólnego, ale myślę, że warto ją znać i wiedzieć, że ex-Mark Vincent to człowiek o tyle niezwykły, iż świetnie sprawdzał się praktycznie we wszystkim za co się zabierał. To zupełnie tak, jak ja!
ja bardzo lubię Vina Diesel’a;] Można powiedzieć, że pcha swoją gębę gdzie tylko może, ale kompletnie mnie to nie drażni, a wręcz przeciwnie.