Na początku kwietnia pisaliśmy o oficjalnej zapowiedzi nowej odsłony serii Silent Hill. Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze zupełnie nic na jej temat oprócz tego, że powstaje.
Dziś serwis VGChartz doniósł natomiast, że za grę odpowiada czeskie studio Vatra. Co w tym nadzwyczajnego? Ano to, że nasi sąsiedzi są na liście klientów agencji promocyjnej Digital Development Management. Ta zaś twierdzi, że Vatra specjalizuje się w grach akcji i FPS-ach.
W tej chwili studio pracować ma nad dwiema pozycjami, z których jedna to Rush’N Attack Ex-Patriot, a druga to część wielkiej i uznanej serii. Redakcja VGChartz przypuszcza, że chodzi tu właśnie o następną odsłonę Silent Hill. Jednocześnie zakłada, że o ile Vatra nie zabierze się za pracę przy zupełnie nieznanym jej gatunku, tytuł ten może stać się strzelanką. Oczywiście w chwili obecnej jest to naciąganie faktów, więc wiadomość tę należy traktować z przymrużeniem oka. Branża elektronicznej rozrywki potrafi jednak zaskakiwać nietypowymi pomysłami. Może więc seria, która już od jakiegoś czasu nie potrafi zdobyć serc fanów elektronicznej rozrywki przejdzie totalną metamorfozę?
Byłoby to bardzo zaskakujące posunięcie ze strony Konami. W chwili obecnej nie potrafimy sobie wyobrazić biegania z bronią i strzelania do „demonów”. Czekamy więc na jakiekolwiek oficjalne informacje. Zachęcamy was jednak do złapania za klawiaturę i napisania kilku słów na temat tej wiadomości.
Bo ja wiem czy zaskakujące? Temat jest już tak wyeksploatowany, że aż przykro patrzeć w kółko na to samo. W sumie takie przejścia w FPS mogło by wyjść absolutnie skostniałej serii nawet na dobre.
Trudno mi sobie na chwile obecna cos takiego wyobrazic, ale widzielismy wszyscy przeciez jaka przemiane przeszla seria Resident Evil, z survial horroru do klasycznej strzelanki. Osobiscie nie jestem zwolennikiem takich radykalnych przemian, zwlaszcza gdy seria uznawana jest za kultowa. Jednak ta z RE mi osobiscie sie podobala, choc jesli mialbym wybierac to wolalbym gdyby Capcom zachowal ciaglosc w calej serii. Ostatni SH nie wyszedl im za dobrze, co chyba poskutkowalo takim a nie innym posinieciem. Chociaz to tylko przypuszczenia i lepiej wstrzymac sie z ewentualnymi wnioskami.
mwnn -> przejście na tryb FPP nie musi od razu oznaczać rozwałki. Widok to tylko widok. Horrory w FPP też były dobre, np. Undaying czy Dark Corners of the Earth.
Wszystko, byleby tylko odświeżyć te serię. Homecoming pokazało, że formuła serii jest skostniała i że trzeba rewolucji w stylu Shattered Memories.
Sluszna uwaga, digital_cormac, choc od razu po przeczytaniu nasunela mi sie mysl o systemie walki w stylu obecnego RE z widokiem FPS. Faktycznie, zmiana kamery nie musi od razu niczego zlego oznaczac, bo poza domniemana mozliwoscia pojawienia sie takiego widoku nic wiecej na chwile obecna nie wiadomo. Jedno jest pewne, Capcom chce wrocic serie na dobry tor, a tego na pewno oczekiwaliby sami gracze.