Pisaliśmy już o próbach zaimplementowania kontrolera Kinect na platformie PC. Pokazywaliśmy nawet „hakierską” wersję klasycznego Mario Bros. Wspominaliśmy także o Asusowym klonie o niezbyt porywającej nazwie WAVI Xtion, który ma trafić na komputery osobiste. Teraz jednak mamy coś naprawdę wyjątkowego. Poniżej możecie obejrzeć materiał wideo z gry Dead Space 2 kontrolowanej za pomocą Kinecta i Wii Mote. Ja nie byłem pod specjalnym wrażeniem aż do 1:08. Nie ma to jak zmiażdżyć paskudnego nekromorfa z buta i poczuć moc! A wszystko to dzięki oprogramowaniu FAAST do Kinecta, które odpowiada za podstawowe ruchy (poruszanie, przeładowanie broni itd.) oraz Glovepie dla Wii Mote’a odpowiadającego za ot choćby celowanie.
Wszystko to działa nadspodziewanie dobrze. Zresztą przekonajcie się sami.
O cholera całkiem rozsądny gejmplay z jakiejś normalnej gry a nie jakieś skakanie na pontonie czy kalanetkiks :D. Pierwszy raz coś takiego widzę. Pecetowe Kinecty powinny mieć w standardzie kontroler i byłoby ekstra.
Nie chcę mówić, że mówiłem, ale od początku mówiłem, że Kinect ma ogromne możliwości, także dla gier hardcore’owych, a jego połączenie z normalnym padem to będzie po prostu bajka. . . Największym problemem Kinecta był fakt, że MS kupił technologię, na którą kompletnie nie miał pomysłu i której nie potrafił ani zaprezentować (porównajmy „słodkie” prezentacje MS z techdemami Sony do Move. . . no żenada była) ani sprzedać. Całe szczęście, że tak łatwo było go połamać i wykorzystać, bo sam Microsoft kompletnie zmarnowałby to urządzenie. Szkoda, że Kinect został tak solidnie okrojony w stosunku do Natal. Z precyzją prototypu (jak to brzmi. . . ) zabawa byłaby jeszcze lepsza. Z innej strony, mało brakowało, a Kinect trafiłby w ręce Jabłeczników (którzy zwyczajnie odrzucili propozycję). Wtedy to dopiero byłaby lipa. Tak przynajmniej mamy otwarte drivery i nikt nikogo nie pozywa — coś czuję, że z Apple tak nie byłoby tak wesoło.
Faktycznie wygląda okazale
Od samego patrzenia łapię zakwasy w całym organizmie 🙂
Ja bym się bał! Pograłem 10 minut w DS2 i wyłączyłem bo się boję 🙁 co by było na takim kinekcie? Bym chyba. . . no wiecie 😉
Fiu fiu fiu naprawdę nie ma się do czego przyczepić very najz
Aż deska w podłodze pękła, chyba za bardzo się wczułem 🙁
Jakoś nie widzę grania na stojąco.