Po obwieszczeniu informacji o ekranizacji World of WarCraft gracze zaczęli głośną dyskusję na temat tego czy Diablo również zostanie zekranizowane. Sam Blizzard pozostawiał nas w niepewności nie komentując tej sprawy. Postanowiła to więc zrobić wytwórnia Legendary Pictures, która oficjalnie potwierdziła plany związane z grą Diablo, która trafi do kin.
Poza tą kluczową informacja nie wiemy nic na temat samego scenariusza czy reżysera filmu. W każdym razie owe potwierdzenie zapewne jest podstawą do kolejnych dyskusji na temat tego, kto powinien zająć się filmem jak i tego kto powinien w nim wystąpić.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Przeczuwam ciężką lipę 🙂
” W każdym razie owe potwierdzenie zapewne jest podstawą do kolejnych dyskusji na temat tego, kto powinien zająć się filmem. . . „Uwe. Boll. ’nuff said. A powaznie to cieszy ze to wlasnie Legendary Pictures bedzie sie zajmowac produkcja. Nie spaprali Batman Begins, „300” przeniesli na ekran kinowy spektakularnie (pomijajac kwestie ze film to jatka i czasami mozna miec do niego w niektorych kwestiach zastrzezenia) Superman Returns – tez najgorszy nie byl. Zobaczymy. Historia pokazuje ze tytul i setting nie wystarcza zeby zrobic dobra adaptacje gry wideo. Rekomenduje im solidny scenariusz. Najwiekszym problemem bedzie walka o klasyfikacje wiekowa tytulu – 12lat oznacza wiekszy Box Office VS. to co chca i moga pokazac. . .
Udanych filmow fantasy na palcach jednej reki mozna policzyc. Tych na podstawie gier lub komiksow policzyc nie mozna w ogole. Ciezko mi podciagac 300 pod fantasy. Jakos nie mam po filmie Diablo wielkich oczekiwan. Mam nadzieje, ze sie myle i bedzie hicior. Chociazby po to zeby wiecej tego typu inicjatyw bylo. Niestety Dr. Boll sie stara nonstop o to, zeby producenci z niechecia podchodzili do sponsorowania takich adaptacji.
Niestety, obawiam się, że Diablo będzie jak większość growych adaptacji filmowy totalną klapą. Niestety realia gry nie tak łatwo przenieść na ekran. W grach mamy pewną powtarzalność której nie może być w filmie. Np. w Diablo właściwie każdy kolejny akt to to samo – walka z potworami. Jeśli nie ubierze się tego w jakąś ładną fabułę w filmie to po prostu nie da się tego dobrze sprzedać bo wyjdzie permanentna sieczka niczym film Resident Evil, który miałem niedawno nieprzyjemność oglądać. Przyznam że do wszelkich prób adaptacji filmowych gier podchodzę z duuuuużym dystansem. Nawet wspomniany przez niektórych jako dobry AvsP był dla mnie żenadą. Zupełny brak logiki, schematyczność aż do bólu, po prostu kicha totalna. . . Dlatego pewnie nie pójdę do kina na Diablo – chyba, że faktycznie stanie się coś przełomowego i powstanie wreszcie porządny film na podstawie gry. Ba! Nawet Tomb Raidery są słabiutkie (pomijam urokliwą Angelinę. . . )
Legendary Pict. robi równolegle World of Warcraft i Diablo. W obu przypadkach fabuła nie jest mocną stroną.
Ja też przeczuwam klape. Powstanie zapewne kolejne nędzne filmidełko, które co gorsza oglądnie sporo osób. . . Wiadomo. Znana licencja robi swoje. PS Mógłby ktoś kiedyś zrobic film na podstawie HL 2 lub fallouta 😀
zaraz zaraz, ludzie troszeczkę optymizmu 🙂 tzn wiadomo rzeczy takie jak uwe i jego „perełki” odstarszają od game-cinema – w sumie to nie będe się nad jego twórczością w żaden sposób rozwodził, bo zauważyłem że ostatnio robi to każdy (choć podejrzewam, że niektórzy nie mają pojęcia o czym mówią), ale w sumie co mi tam, miałem się nie wychylać ale już zbyt mnie irytuje na uwe psioczenie, bo trzeba wam wiedzieć, że dla mnie w tym momenci to jest Gość, czemu? po prostu lubi gry, i lubi robić o nich filmy, a przy okazji na tym zarabia, więc czemu wszyscy wieszają na nim psy? publice jego filmy się nie podobają, nawet mniemam (ale to tylko moje mniemanie), że jemu też nie, i że nawet bezczelnie zaśmiewa się z producentów swoich produkcji rotfl’ując wśród stosów banknotów dolarowych :). . . przynajmniej ja bym tak robił:)a nawet teraz sobie pomyślałem,że wiem czemu wszytkie growe ekranizacje są liche, może po prostu nie da się nakręcić niczego fajnego w tym temacie i tyle, tak jak filmów o kładzeniu glazury i terakoty, podlewaniu kwiatów i zmienianiu wody rybkom w akwarium się nie robi, tak nie powinno się próbować tworzyć czegoś w materii realiów wirtualnej rozrywki. . . trochę luźnych myśli na szybko, więc nie polecam brać sobie tego posta do serca . . . btw – kojarzy ktoś taki film z produkcji usa/cz w reżyseri bodajże solomona (czy jakoś tak) a mianowicie dungeons&dragons (w polsce pod jedynym słusznym tytułem lochy i smoki :)), jeśli tak to niech rzuci czymś od siebie o nim, bo jak dla mnie to był majstersztyk, a ciekawym jak inni się na to zapatrują. . .
dla mnie „lochy i smoki” byly jakosci parszywej a tez jakos nie potrafie przychylniej spojrzyc na Dr. Bolla pod wplywem argumentu, ze on to wszystko robi tak naprawde dla polewki i sam zdaje sobie sprawe, ze plodzi gnioty ;)ale mialem sobie do serca nie brac, wiec nie biore ;))
„Lochy i Smoki” hm. . . typowe heroic fantasy. Czyli w zasadzie dokładnie tak jak system na podstawie, którego powstały. Efekty specjalne nie najwyższych lotów. Charakteryzacja też przeciętna. Gra aktorska bardziej niż przeciętna w większości. Ogólnie katastrofy nie było chodź dobrze nie jest. Można go obejrzeć jak już nic ciekawszego z fantasy nie masz. Ale gdybym miał wybierać to wolałbym 7 raz obejrzeć starego dobrego „Willow” niż drugi raz ” lochy i smoki”.
uuuuu widzę że lochy i smoki sie nie podobają 🙂 ale serio? nawet te czeskie lokacje? nawet papa irons w roli magicznego bad guy’a? ehh. . . czyżbym był nieświadomym fanboyem tego filmu? bo obiektywnie na to patrząc, macie rację – d&dthemovie to niezły kiicz i bajeczka, ale i tak go uwielbiam – i tak po raz kolejny dostzregłem mój freakness w tej materii. . . :)btwwillow – ja wychodzę z założenia, ze ten film nigdy nie powstał (przynajmniej nie powinien), i tyle. . . a jak jesteśmy przy filmach fantasy, to przecież jest jeszcze czerwona sonia (która swoją drogą trwa chyba z 10 godzin:)) i. . . jakże pocieszny conan barbarzyńca i niszczyciel w jednym aka rębajła schwarzu. . . tutaj to chyba nikt nie powie, że jest to mierne kino, a jeśli tak, to ja już naprawdę nic nie wiem. . . de gustibus noli disputare
Marzę o Planescape: Torment. Mrocznym, gęstym filmie z zacięciem artystycznym nawet. No coż. . . Ad rem. Blizzard zaczął ściemniać. Diablo zniknęło z wykazu filmów „in development” na stronie LP, sam Blizzard pary z gęby nie puszcza, bilety na Blizzcon wyprzedane, plotki o możliwości zapowiedzi na Blizzconie Diablo 3. . . będzie sie działo. Blizzard to showmani.