Raporty na ten temat zdają się tworzyć efekt kuli śnieżnej. Powoli, jeden po drugim, spływają do agencji prasowych na całym świecie. Po pewnym czasie pojawiają się a to w serwisie internetowym, a to w papierowej prasie. Jest to woda na młyn Nintendo, które zapewne szykuje już specjalne reklamy, podkreślające nowe właściwości ich konsoli. Z relacji graczy-dietetyków wynika, iż grając jedynie w Wii Sports przez 30-60 minut dziennie, schudnąć można 4-5 kilo w ciągu miesiąca. Powstała już nawet specjalna tabela wyraźnie ukazująca, który tytuł najszybciej przyniesie zadowalające rezultaty. I tak Wii Boxing pozwoli spalić 125 kcal, Tenis 92 kcal a kręgle 77 kcal w ciągu 30 minut grania. Czy Wii pozwoli zmienić stereotyp nieapetycznego osobnika z nadwagą siedzącego w okularach przed potężnym monitorem?
Poprzez lekkie machanie rączką 5 kilogramów w miesiąc?Sure thing. . .
wyobraz sobie ze nawet zdjecia publikuja, pokazujace efekty „cud diety” 😉
Tak to jest jak się liczy TYLKO kalorie a nie ruch. Ale trzeba przyznać, że marketing działa 🙂 Grubasy kupią Wii, pomachają jedną ręką (bo w drugiej hamburger), stwierdzą, że nie chudną i Wii pójdzie do szafy. Ale efekt (czyli zakup Wii + gry) został osiągnięty.
Cóż, jak ktoś naprawde chce schudnąć i dobrze się przy tym bawić to ja polecałbym kupić rower, a nie Nintendo Wii. xP Co jak co, ale gry to się chyba jednak bardziej nadają (poza rozrywką oczywiście) jako wysiłek umysłowy. Zaczy się poprawiają refleks, myślenie taktyczne, czy ogólne orientowanie się w sytuacji. Jeżeli chcę utrzymać za to dobrą kondycję ciała to jednak wole pojeździć na wspomnianym rowerze.
ja wole sex jednak . . . 🙂
a ponoc wiecej kalorii niz w trakcie „rita tita” 😉 spala sie robiac zakupy. . .