Return to Ostagar, pierwsze popremierowe DLC dla Dragon Age, zostało zapowiedziane nieco ponad miesiąc temu, a jego premiera miała odbyć się w okresie świątecznym. Z nieznanych bliżej przyczyn została nieco przesunięta, na szczęście poznaliśmy już ostateczną datę debiutu. Do Ostagaru powrócimy 5 stycznia, jednak add-on otrzymają jedynie posiadacze DA w wersji na X360 i PC. Właściciele Czarnulek poczekają kilkanaście dni więcej. Za dodatek zapłacimy 400 Microsoft/BioWare Points lub też niecałe 5 dolarów. Poniżej dostępny jest nowy klip reklamujący rozszerzenie:
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Żenująca próba wyjęcia kolejnych pieniędzy z portfeli graczy. Jeśli kogoś bawi dawanie możliwości za prawdziwe pieniądze powrotu do niedostępnej, w późniejszej części gry, lokalizacji to gratuluję. Dochodzę do wniosku, że DLC to najbardziej perfidna praktyka w historii elektronicznej rozrywki. Dlaczego tak sądzę? Otóż dlatego, że developerzy mogą wcisnąć pod nazwą DLC dosłownie każde gówno jakie im tylko przyjdzie do głowy i jeszcze na tym zarobią. Jak widzę napis „Return for the kings armor” to po prostu brakuje mi słów na tą beznadzieję.
A wg mnie z kolei nie ma co się dziwić. Wolę takie DLC, które ktoś może kupi, które ja może też kiedyś kupię, ale które na dobrą sprawę oleje, zamiast płacić za nową grę 300zł. Koszty produkcji gier rosną, to nie lata 90, kiedy z małym budżetem można było zrobić hit. Miliony włożone w produkcję gry jakoś muszą się zwrócić i DLC są jednym ze sposobów na ich odzyskanie. Nie ma co płakać. Jesteśmy w większości dorosłymi ludźmi i powinniśmy mieć świadomość, jak się taki biznes kręci.