W ubiegłym tygodniu pokazywaliśmy Gazeciarza na żywo. Dziś kończymy z wesołymi filmikami. W końcu gry wideo to poważna sprawa! Niektórzy nawet postanowili nazywać je per „interaktywne wideo” i będą nad tym debatować w pewnym dzienniku przez duże „D”. No to proszę! Jest i wideo. Może i nie interaktywne, ale prawie „artystyczne”. Zobaczcie jaki życiowy dramat kryje się za tak trywialną grą jak Paperboy. Mój Boże! Aż się serce kraje. Przed wami zwiastun Paperboy: The Movie. Nawet sam Martin Scorsese nie powstydziłby się takiego dzieła.
Po Dig Dugu, którego mogliście obejrzeć kilka miesięcy temu teraz Paperboy udowadnia, że gry to ambitna hmm… sztuka.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
fader paperboya rządzi
Matka paperboy’a pwned fatera paperboy’a, i kto jest lepszy?!
Czy masz na myśli tę debatę co niby się rozkręca w tym dodatku do Dziennika. To jakiś luźny zbiór kretyńskich, nadętych artykulików a nie żadna debata