Z takiego założenia wyszli chyba producenci gry The Bourne Conspiracy. Podczas prezentacji gry w Australii Sierra przygotowała, że tak powiem „event” mający podgrzać atmosferę. Myślicie zapewne, że na scenie pojawiły się na wpół roznegliżowane, kręcące tyłeczkami dziewczęta? O nie! Takie prostackie, choć miłe dla oka zagrywki już dawno wyszły z mody. Seksizm nie jest trendy! Dziś trzeba zrobić mały teatrzyk dla pospólstwa. Trochę udawanego kopania się po kostkach, kilka wyzwisk i gotowe! Tylko jak to się ma do Jasona Bourne’a i samej gry? Tego niestety nie wiem.
The Bourne Conspiracy to pozycja z gatunku Third Person Perspective opowiadająca o przygodach tytułowego Jasona Bourne’a wplątanego w wielką, szpiegowską aferę. Gra pojawi się na sklepowych półkach już latem tego roku co powinno ucieszyć posiadaczy konsol Xbox 360 i Playstation 3. Poniżej omawiana australijska prezentacja i drobny bonus!
Mi tam się podoba, zawsze coś nowego. Widać nie jestem z tych sfer co autor newsa.
eno panie na evencie wieśka walczyli mieczami, co na prezentacji bourna tez mieli sie za sredniowiecznych rycerzykow przebierać czy co?
Mogli do siebie strzelac. . . najlepiej z ostrej amunicji- to by byla wystrzalowa prezentacja ;)Mogli tez zrobic bobmbowa konfernecje, ale tutaj jest wieksza sznasa, ze osoby postronne zostalyby ranne 😉
Pytam tylko po co i co to ma wspólnego z grą? Czyżby nie mieli specjalnie co pokazać? Według mnie ani to fajne ani kiepskie – po prostu głupie.
Dla jednego głupie, innego zachęci do kupna gry. Choćby miało być tych „innych” niewiele, korzyść dla wydawcy oczywista.
No jest to swego rodzaju novum;] ale kilka razy napewno ktorys z nich oberwal;]
Jak na wiejskiej dyskotece. . . Zeby jeszcze panowie pokazali jakies umiejetnosci. Tragedia.