Teraz zapewne EA stanie się wrogiem numer jeden tego zajadłego przeciwnika gier komputerowych. Sprytny Jacuś całkiem niedawno stanął w obronie Mass Effect. Okazało się, że liczył na pewne hmm… profity. W umyśle Jacka narodziła się idea, że pomoże Electronic Arts w przejęciu Take Two i tym samym pogrąży serię Grand Theft Auto. Thompson kilka dni temu ogłosił, że chętnie wspomoże EA w przejęciu wydawcy słynnej serii brutalnych gier. Umizgi śliskiego Jacka nie spotkały się jednak z aplauzem ze strony Electronic Arts. W mailu do Thompsona pani Mariam Sughayer Kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej napisała do naszego ulubionego prawnika żeby nie mieszał się w nie swoje sprawy i zakończyła list słowami :... Sądzimy, że pańskie wcześniejsze wypowiedzi – w tym fałszywe twierdzenia dotyczące naszych gier – sprawiają, że współpraca z panem jest niemożliwa.
Tak oto Electronic Arts w kulturalny sposób zasugerował Jacusiowi żeby spadał na drzewo! Brawo! Z tym panem można rozmawiać tylko takim językiem.
Brawo dla EA
Wymierzyli panu Jackowi przesympatycznego, dydaktycznego lepa, ktory bedzie mu sie jeszcze dlugo odbijał czkawką 
To słowo chyba jest już opatentowane ale co mi tam!!Jack Thompson was pwned by EA :]
No cóż, nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
Są i plusy bycia WIELKĄ firmą
można olać psychola
te durnia chyba nikt nie traktuje poważnie. . . .
Jack Thomson with tonic please;]
No ea zaplusowało, może nawet kupię jakieś Simsy?