Dobra to rzecz jasna ta o przeniesieniu pierwszego dzieła studia Turtle Rock na japoński superkomputer. Left 4 Dead ma całkiem sporą szansą stać się nowym królem sieciowych gier co-op, a może nawet jedną z najbardziej popularnych gier multiplayer na świecie. Cieszy nas więc fakt, iż po sporym zamieszaniu wokół docelowych platform, na których ukaże się ta produkcja dołączyła do nich konsola Playstation 3. Informację taką podał Official Playstation Magazine.
Zła wiadomość jest natomiast taka, że za przeniesienie tego tytułu na sprzęt Sony odpowiadać będzie amerykański wydawca gigant Electronic Arts. Współpraca między Elektronikami i Valve przy konwersji Orange Box na PS3 zakończyła się wojną na słowa między przedstawicielami obu firm. Bez problemu znajdziemy w sieci wzajemne oskarżenia dotyczą wydania produktu pełnego bugów, posiadającego niedopracowany kod sieciowy, skutecznie zniechęcający do zabawy wieloosobowej. Czy i tym razem posiadacze japońskiego superkomputera będą więc musieli zadowolić się niedopracowanym produktem? Tego zapewne dowiemy się już wkrótce.
Na pecetach i Xboxie 360 Left 4 Dead zostanie wydane czwartego listopada. Nie wiemy jednak czy tego samego zobaczymy grę na japońskiej konsoli. Oczywiście będziemy teraz wypatrywali kolejnych doniesień na jej temat. Kiedy tylko EA poda oficjalną datę premiery tego tytułu na PS3 na pewno przeczytacie o tym na Valhalli.
Nie wiem czemu, ale jakoś nie kręci mnie ten tytuł. Sądząc po trailerach, wygląda mi to na taki klon The Club. Więc niech ktoś mi poda chociaż jeden argument, dlaczego „Left 4 Dead ma całkiem sporą szansę stać się nowym królem sieciowych gier co-op, a może nawet jedną z najbardziej popularnych gier multiplayer”. Co w nim takiego fajnego, co pobije CoD4 czy Halo 3? Czekam 😉
doświadczenie twórców na przykładplus klimat i rozgrywka. Powinno wystarczyća jeżeli naprawdę L4D przypomina ci the Club to powinieneś jeszcze raz obejrzeć materiały z gameplayem, bo podobieństwo polega chyba wyłącznie na tym że się strzela.
zombiaki, kooperacja bez której nie dożyjesz checkpoint’a, mechanika jak w HL2:E, wspominałem o zombiakach?
Zombiaki to akurat nie za trafny argument, bo były już w setkach gier czy modach ale przede wszystkim ta kooperacja i system rozgrywki na nią nastawiony. Już od dawna właśnie o takiej grze marzyłem i nie wiem dlaczego dopiero teraz ktoś wpadł na taki pomysł.