Okazuje się, że prace nad DNF pochłaniają studiu 3D Realms tak dużo czasu, że jego pracownicy zapomnieli o prawidłowym oznaczeniu swojej produkcji. ESRB skarży się, że na stronie internetowej Księcia znajdziemy kiepskiej jakości, stare ikony mówiące do jakiej kategorii wiekowej należy gra i jakie treści w niej znajdziemy. Ponadto twórcy Duke Nukem Forever w ogóle zapomnieli, że trzeba wspominać o takich rzeczach jak golizna i krew w grach komputerowych.

Emaile wysłane do 3D Realms przez ESRB nie doczekały się odpowiedzi ze strony twórców. W chwili gdy czytacie te słowa firmie zostało około pięciu dni na zajęcie się tą sprawą. Co grozi twórcom nowego Duke’a jeśli zlekceważą wspomniane maile? Tego w sumie nie wiemy. Być może ESRB każe im przełożyć datę premiery tej pozycji…

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. pytanie jak można skarżyć cos czego oficjalnie nie ma? Nikt oprócz samych twórców niewie nawet jak gra wygląda.

    Najwyraźniej nie zrozumiałeś newsa. . .

  2. Ja mysle, ze tworcy tez srednio wiedza jak ta gra wyglada bo pewnie nie wyglada w ogole. I wygladac nie bedzie. Smiech na sali.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here