Europejska premiera Final Fantasy XIII zbliża się dużymi krokami, więc firma Square Enix zapowiedziała kolekcjonerską edycję swojego nowego dzieła. Znajdziemy w niej kilka drobiazgów, które mogą zainteresować największych wielbicieli gier jRPG. Pierwszym dodatkiem jest płyta zwierająca wybrane utwory muzyczne z gry. Selekcji dokonał ich autor – Masashi Hamauzu. Do tego dochodzi książka w twardej oprawie, w której znajdziemy szkice poglądowe i inne grafiki, które powstały w trakcie produkcji gry. Uzupełniają ją trzy wydrukowane grafiki, na których znajdziemy pomocników grywalnych postaci oraz „tatuaż” z najbardziej charakterystycznym symbolem z gry. Całość zamyka rzecz jasna sama gra. Niestety w informacji prasowej nie podano ceny tego zestawu, ale zakładamy, że powinien on kosztować mniej więcej trzysta złotych. Edycję kolekcjonerską możecie obejrzeć na fotkach pod treścią tego newsa. Przygotowano ją zarówno dla posiadaczy Playstation 3 jak i Xboxa 360. Są chętni?
Ta edycja kolekcjonerska to niezła wiocha, szczególnie przy tytule takiego kalibru jak Final Fantasy XIII. Czyli gra + płyta CD z kilkoma utworami (to nie jest kompletny ost), do tego kilka kartek papieru z obrazkami. Ile ta „przyjemność” kosztuje ?Podobno 80 euro, a na allegro jest przedsprzedaż tej edycji za 329 zł. Proszę wybaczyć ale z czymś takim do ludzi i to za takie pieniądze (i proszę choćby porównać to do kolekcjonerki Heavy Rain i mieć na uwadze że ta druga jest o 100zł tańsza). Chyba jednak wolę zwykłego „fajnala” za 179zł 😉
Ja się tak dałem nabrać na „edycję kolekcjonerską” Crisis Core FFVII. Całość była dużo droższa od podstawowej wersji, a zawierała tylko jakiś mały artbook. Co do FFXIII to nie wiedziałem, że płyta z utworami to niekompletny ost, no i ta cena to śmiech na sali. Też wybiorę zwykłą edycję, tym bardziej że w marcu będzie na co wydawać pieniądze.
Za edycję kolekcjonerską przyjdzie nam zapłacić 259 zł, a więc nie jest tak źle.
Wyraźnie zaznaczamy w newsie, że płyta audio to nie jest kompletny OST
Właśnie sprawdziłem cenę na ultimie i rzeczywiście 259zl;) Można przeżyć.
259 za grę? Trochę dużo zdecyduję się na zwykłego FFXIII.
Gdyby mnie było stać to kupowałbym kolekcjonerskie wersje gier. Niby są często za drogie, ale jednak doceniam piękno kolekcji takich gier. Może jak będę w przyszłości milionerem to zacznę kolekcjonować 😉