W ubiegłym tygodniu mieliśmy możliwość obejrzeć pierwszy teaser nowego Fallouta. Dziś możemy przedstawić wam konkretne informacje, jakie wyciekły z nadchodzących pism na temat gier wideo. F:NV to wciąż action-RPG, z widokiem pierwszoosobowym, jak F3. Jedną z nowości będzie tryb hardcore, w którym leczenie nie będzie odbywać się automatycznie, do przeżycia niezbędne będzie picie wody, a amunicja będzie mieć swoją wagę.
Nasz bohater nie będzie pochodził z Krypty, jednak zostanie wyposażony w własnego Pip-Boya oraz kombinezon. Ponoć będzie on kurierem, pozostawionym na śmierć i uratowanym przez robota imieniem Victor. Jego właściciel, lekarz, uleczy nas, a przeprowadzone badania pozwolą stworzyć profil bohatera. Fabuła skupi się na trzech frakcjach: mieszkańcach Republiki Nowej Kalifornii, łowcach niewolników (Ceasars Legion) oraz ludziach z New Vegas. Pierwsza z wymienionych stron skupiona będzie wokół McCarran Airport oraz Hoover Dam, które będzie jednocześnie głównym źródłem elektryczności. Znów skorzystamy z systemu V.A.T.S., który tym razem zaoferuje więcej ruchów związanych z bronią białą. Przykładem jest tu atak kijem golfowym, nazywany Fore, powalający przeciwnika.
Powróci kasta Nightkin oraz rasa Gecko. Jednym z naszych zadań będzie uratowanie ghoula z łap Super Mutantów (dzielących się na głupich i mądrzejszych, mieszkających w Black Mountain). Będzie on mógł stać się członkiem naszej ekipy. Na jednej z map zauważymy drogę do Strefy 51, jednak nie wiadomo, czy będzie ona lokacją możliwą do odwiedzenia. Na pocieszenie zostanie bar z tancerkami topless, umiejscowiony w Primm. Naszą postać charakteryzować będzie kilka statystyk, w tym oddzielne współczynniki dla Karmy oraz Reputacji. Umiejętności będą bardziej wpływać na dialogi, a specjalizacje pozwolą poruszyć dodatkowe tematy. Niepowodzenia w rozmowach nie będą karane, a wszystkie wypowiedzi mają być od razu dostępne.
Vegas nie „oberwało” zbyt wieloma ładunkami nuklearnymi, przez co spotkamy więcej budynków, a nawet roślinności. Wysoka zdolność Wymiany pozwoli nie tylko uzyskiwać niższe ceny, ale i ustalać lepsze nagrody za zadania. Do zarządzania naszymi towarzyszami wykorzystamy specjalne menu, z prostymi poleceniami, jak „atakuj”, „czekaj” czy „podążaj”. Forum Bethesdy zalewane jest nowymi doniesieniami, dlatego pewnie już niebawem przedstawimy wam kolejną porcję informacji.
No a później będziemy mogli liczyć na wysyp DLC pokroju (tfu!) mothership zeta, tylko pewnie tym razem zmierzymy się z armią lucyfera albo trafimy na jakieś gey party.
Jeśli nad treścią DLC będzie miało władzę Obsidian czyli tacy ludzie jak Avellone czy Sawyer to debilizmów i nieudanych pomysłów znanych z DLC do Fallouta 3 nie uświadczymy. Pamiętaj, że Avellone’owi nie dorasta do pięt pankracy Chris Howard, który był dyrektorem generalnym przy F3 i on wydawał z siebie te porąbane pomysły na DLC jak Mothership Zeta.