Jak na razie to nowa odsłona Playstation 3 jest chyba najważniejszym wydarzeniem targów GamesCom w Kolonii. Znacie już wymiary nowego sprzętu Sony i mogliście obejrzeć Kaza Hirai, który prezentował Slima podczas konferencji. Był to model ze 120 gigabajtowym dyskiem twardym, ale już wiadomo, że do sprzedaży trafi też model „wypasiony” z HDD o pojemności 250 GB. Wielu graczy z pewnością zastanawia się czy tak jak w przypadku „grubego” modelu będzie możliwa wymiana dysków (co jest opcją bardzo chwaloną przez użytkowników). Jak się okazało producent konsoli zapewnia, że jest to jak najbardziej możliwe i równie bezproblemowe jak do tej pory. Co jeszcze? Na PS3 Slim niestety nie będziemy mogli zainstalować np. Linuxa. Konsola posiada też dwa wejścia USB.
Ciekawostką jest „integracja” z telewizorami Bravia. Posiadacze sprzętu od Sony według dokumentacji technicznej Slima będą mogli za pomocą standardowego pilota obsługiwać interfejs XMB Playstation 3.
Sony jednak odwaliło kawał dobrej roboty. Szkoda że o rok, półtora za późno
Dla mnie osobiście bez other os PS3 slim jest nic nie warta.
No tak bo konsola do gier bez linuxa to już nie jest konsola do gier
Oczywiście. Snes9xgtk+sixaxis-gui=kupa grania (stare fajnale,breath of fire czy mój ulubiony Chrono Trigger).
Musiałeś się bardzo męczyćw czasach PS2. Ojoj bez linuxa, nawet bez netu. Ciężko było?
??Zarówno linux jak i granie online było dostepne na PS2.
Taa granie online w te trzy na krzyż tytuły po zakupieniu drogiego adaptera. A Linux był dostępny tylko na grubasach serii SCPH-30000. To tak jak byś powiedział, że Xbox 360 może bezprzewodowo łączyć się z netem oraz odpalać filmy w formacie HD-DVD. CO z tego, że może jak trzeba wybulić nieprzyzwoite 250zł za śmieszny adapterek oraz należy szukać białych kruków w postaci odtwarzaczy HD-DVD, nie wspominając o filmach na płytach HD-DVD.
Oj nie przesadzaj. Gier z multi online było dość sporo. Adapter był wymagany jedynie do fatek, później to był standard. Z linuksami było trochę ciężej, choć wyszła pudełkowa wersja. Zresztą – napisałeś „bez linuxa, nawet bez netu”. Co jest bzdurą, dlatego się czepiam. „Bez” znaczy bardziej „nic” niż „trzy gry na krzyż i drogi adapter” – co tak czy inaczej też jest bzdurą. Poza tym mówiłeś o „czasach PS2”. A w tamtych czasach pod względem online i ogólnego potencjału jeśli chodzi o modyfikacje rządził Xbox, gdzie już o linuksa jak i bogatą bibliotekę gier z multionline (Halo anyone?) nie było trudno.