Gears of War 2 na sklepowe półki trafiło w ubiegły piątek. Od tego czasu zdążyło zdominować growe listy przebojów zarówno na Starym Kontynencie, jak i za Wielką Wodą. Nic więc dziwnego, ze na temat swojej najnowszej produkcji postanowił wypowiedzieć się sam Clifford B. Co ciekawsze, ex-Cliffy mówił o wątku miłosnym wokół którego kręci się spora część fabuły GoW 2. Ciekawskim zdradzimy, że chodzi tu o Dominika Santiago, dla którego główną misją w nowych Gearsach jest odszukanie zaginionej żony.
To była jedna z rzeczy, w przypadku których nie mieliśmy zaufania do siebie, jako narratorów. Nie mieliśmy też czasu, by je zdobyć. To bardzo ciężka rzecz do zrobienia. Naprawdę ciężka. Myślę, że wykonaliśmy godną podziwu pracę. Czy to romans Nicholasa Sparksa? Nie. Ale jest tu trochę serca. Z jakiegoś powodu, Gearsy zdają się mieć większe powodzenie u kobiet, niż inne shootery. – odważnie oznajmił Bleszinski. My oczywiście nie śmielibyśmy wątpić, że ma on rację. Ani trochę. Serio. Jeżeli wszystko w grze jest takie „badass” i paskudne, po prostu tracisz perspektywę. To jakby osoba, która ciągle krzyczy. – dodał nasz złotousty ulubieniec, iście homeryckim porównaniem odkrywając dziejową prawdę.
GoW nadaje się dla kobiet, bo moja lepsza połowa sama w to pyka. Niewiele jest gier które Jej się podobają ale Gyrosy uwielbia. Właśnie wczoraj kupiła mi część drugą.
Pierwsze Gyrsy przechodziłem z moją kobietą na Insane ;]Teraz od piątku morduje drugie, Ona pewnie też w to zaraz wdepnie. W końcu to jedna z niewielu produkcji gdzie moge ją uratować podając rękę ;]