Posiadacze Xboksów 360, którzy zakupili grę Call of Duty 4: Modern Warfare nie są zainteresowani trybem dla pojedynczego gracza. No dobrze, może nie wszyscy, ale aż 30 procent z nich nigdy nie odpaliło kampanii single. Takie dane ujawnili panowie z Infinity Ward w rozmowie z serwisem Gamasutra. Stwierdzili oni, że dane te wynikają z obserwacji zdobytych przez graczy achievementów. To nie wszystkie dane dotyczące jednego z największych hitów ostatnich lat – producent gry, pan Robert Bowling ujawnił również, że zaledwie 2,8 procent graczy ukończyło COD 4 na poziomie trudności Weteran.
A jak to wygląda wśród Wikingów? Przeszliście przygotowaną przez twórców Call of Duty 4 kampanię single? A może od razu wskoczyliście do sieci?
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Lol. Przeciez kampania w CoD 4 to cud miod i orzeszki! To wlasnie ona mnie sklonila do lupania w multi przez kilka miesiecy dzien w dzien. A sama kampanie przeszedlem ze dwa razy. Mam nadzieje ze Infinity Ward nie beda sie kierowac tymi wynikami i nie zrobia z Modern Warfare 2 sieciowki z kampania jako mierny dodatek. . . :S
czytam czytam i stwierdzam, że chyba ze mną jest coś nie tak – w CoD4 grałem ale głównie w kampanię. Przeszedłem ją i spróbowałem trochę multi, ale jakoś mnie nie wciągnęło – jakoś tak dziwnie było, nie potrafię tego określić – wobec czego CoD4 dla mnie to głównie kampania – 5% to multi 😉 ale ja chyba ogólnie nie przepadam za sieciową rozgrywką (pogrywam jedynie w battlefielda 2 z kumplem, a to też tylko w piątek po pracy po nocy przy piwie. . . ).
w Call of duty gram od pierwszej części i zawsze u mnie na pierwszym miejscu była kampania (było trzeba obczaić co i jak żeby nie wyjść na nooba na serwerze z ilością 0 fragów :D). Tak odchodząc od żartów to właśnie w single player twórcy mają nam pokazać efekty ich prac (np. wybuchu atomówki nie uświadczymy w żadnej mapce CoD4 tylko w kampanii). Nowe rozwiązana technologiczne też mają lepsze zastosowanie w singlu z 2 powodów. (Gracz jest bardziej na luzie nie walcząc na fragi i zwraca uwagę na detale 🙂 ). Podsumowując nie wyobrażam sobie cod-a bez singla, czekam z niecierpliwością na MW2 (chociaż po ostatnim trailerze z kreską mam mieszane uczucia 😀 ) jednak wiem ,że to będzie hicior , pod warunkiem, że będzie miał tryb single&multi , gdyż jedno nie może występować bez drugiego imo 😀
Ja gram tylko na singlu, bo oczekuje ciekawej historii i konkretnych misji. Niestety w nowych grach opcja dla jednego gracza jest niedopracowana i na odwal sie. W multi mozna sobie pyknac dla relaksu, ale osobiscie oczekuje czegos wiecej. Argument „zywego przeciwnika” w ogole do mnie nie przemawia, bo i tak w zdecydowanej wiekszosci przypadkow walka polega na wyproznianiu kolejnych magazynkow i pojemnikow rakiet w swoim kierunku. . .
W grach tego typu interesuje mnie tylko i wyłącznie multi. Przyznaję bez bicia, że nawet nie włączyłem kampanii. Historię i scenariusze zostawiam sobie na inne produkcje w zupełnie innych klimatach. W tego typu strzelankach liczy się dla mnie tylko i wyłącznie czerpanie radochy z współzawodnictwa. Szczerze mówiąc czas poświęcony na skonstruowanie trybu singleplayer, IW powinni przełożyć na rozbudowę multi. Oczywiście na rynku muszą pojawiać się gry i takie i takie, aby zachować równowagę. Sam nie mogę sobie nawet wyobrazić, aby gry nie posiadały trybu dla pojedynczego gracza. W przypadku wojennych strzeladeł jednak, jak dla mnie liczy się tylko wirtualne pole bitwy na którym mogę spotkać prawdziwych ludzi.
Ciekawe ile procent nie odpaliło w ogóle trybu multi w COD4? Ja zaliczałbym się do tego grona 😉 Taki singlowy ze mnie chłopak, że MW wymęczyłem na Weteranie ale cudownego multi nawet nie liznąłem.
Gamasutra. . . . . xDNie ma co się dziwić, że połowa nie ukończyła na weteranie bo ucieczka z Czarnobyla pod sam koniec to istne czekanie na kolejny cytat McNamary albo Churhcila. Sam ją przeszedłem na najtrudniejszym poziomie tylko dlatego, że wczołgałem sie do jednej z budek i granaty raz po raz mnie raniły jednak udało się przetrwać.
Dla mnie w ogóle gra bez dobrze rozbudowanego i trzymającego klimat singla to nie gra. Dlatego np. w żadne mmorpg nigdy nie grałem i nie zamierzam. Cod 4 miał kapitalną kampanię, tylko krótką strasznie, na co wszyscy narzekają. A przeszedłem kampanię 2 razy, tylko nie pamiętam czy za drugim razem ustawiłem poziom trudności na medium czy nie, z reguły wszędzie gram na easy, ja tam nie lubię się męczyć 😉 Po za tym, traf w coś jak masz 10fps. . .
sumiennie przeszedłem kampanie na weteranie:) (co jak co, ale czasami mnie juz drażniło jak trafiali mnie z kilometra przez dym i na dodatek z kalacha. . . ) potem zacząłem grać w multi dosyć długo.
Kampania tylko i wyłącznie. Multi pograłem lecz dla mnie to nic nadzwyczajnego-multi, jak multi, durne odstrzeliwania się nawzajem. Można popykać, ale mnie szybko to nudzi. Kampania w COD4 to czysta rozkosz. Skończyłem na weteran. Analogiczna sytuacja do tej z Killzone 2. Kamoania wymaksowana, ale multi, po kilkunastu meczach juz odstawiłem, bo mnie znudziło.
Zdajecie sobie sprawę, że jesteście inni ;)aaaa tego no multi to w cod4 noo pograłem chwilkę tak w międzyczasie grania w kampanię single. Potem jakoś, jakoś nie powróciłem.
multi w cod 4 i 5 ssie. prawdziwe multi FPS to arcade: quake/ut albo bardziej realistyczny cs/css.
qki czy ty wiesz ile osób sądzi dokładnie odwrotnie i odeszło od UTka po pierwszym razie bo od kolorków i tego przeładowania elementów na ekranie można było dostać oczopląsu?po pierwszym razie/ po pierwszym świetnym UT
Kampania w COD4 to majstersztyk (skryptowania)Trzyma w napięciu od początku do samego końca (od poziomu trudności Hardened w górę). Cieszy mnie fakt, że jestem w tych 2,8%. Fakt, nie było łatwo, ale jak już udało ukończyć się dany level, frajda była niesamowita. Czasami od checkpointa do checkpointa mijało kilka godzin a i tak nie traci się zapału, wręcz przeciwnie. Kiedyś spróbowałem na normalu, aby achivki dokończyć, wtedy cały czar prysł. Nie ma żadnej przyjemności, chyba że lecimy na speed run, którym chcemy pochwalić się na YT. Trochę poprzynudzam i powiem że najlepszą misją, jak dla mnie, jest oczywiście Ghillie in the Mist, a zwłaszcza końcówka, kiedy musimy się bronić i czekać na helikopter do ewakuacji, chyba ze 2 dni się męczyłem, aby dotrwać nim chłopki dolecą, a następne dwa dni chodziłem wkurzony jak odlecieli beze mnie – i znów od początku.
Ja zaczołem swoją przygode z COD od razu od 4Wcześniej nie wiedziałem co ta gra sobą reprezentuje. Powiem tylko, że single player wymiata i nie mam ochoty na multi, bo już mi się to przejadło. . .
Dla mnie tylko multi. Cala seria CoD jest tak przeskryptowana, ze mnie odrzuca. Probowalem singla w czworce i bylo tak samo. Zero postepu pod tym wzgledem. Multi mi sie z kolei znudzil po kilku dnianch, mapy dla mnie za male i za duzy chaos + brak pojazdow. Teraz Bad Company i genialny Killzone 2 sa na tapecie.
Nie no ! Po prostu nie wytrzymałem ! Jak można pomijać takie ważne elementy gier ! Chociaż trzeba też uwzględnić to, iż producenci gier robią – albo krótkie ,albo długie ale nudne kampanie 😛
Wiecie co?, to jest po prostu taki chwyt reklamowy, żeby więcej osób kupowało CoD 4. Przecież w multi w tę grę nie da się grać, dlaczego? brak serverów firmowych na których wszyscy mają jednakowy PING a więc jednakowe szanse. Co z tego że dołącze się do kogoś kto hostuje jak on powali mnie paroma strzałami a ja wywalam cały magazynek i nic. Jedna wielka lipa i nic więcej nie mówiąc o czekaniu na wejście do gry, małych nudnych mapach i ilości graczy na mapie. Zagrajcie w multi we Frontlines Fuel of War np na mapie SOLAR FARM po 25 osób z każdej strony do dyspozycji wszelki arsenał latający, jeżdżący i giwery oraz możliwość wyboru servera firmowego gdzie każdy ma jednakowy PING i zero czekania na ekipe, więc i szanse a ranking? Ten z pierwszej pozycji rozegrane ma 2000 godzin i tak w dół, 15-1200 godzin, 30- 800 godzin itd. Nikt nie reklamuje tej gry i nie robi jakiś śmiesznych zestawień, bo i po co. Ta gra została stworzona do multi i bije wszystkie inne strzelanki o głowę.
@UPTo coś z twoim PieCem chyba nie tak, bo ja mam nromalne pingi w CoD4.
Moja przygoda z tą kultową grą zaczęła się właśnie od trybu multi który włączyłem chyba po pierwszej misji singla po to by zobaczyć czy działa i z żalem stwierdzam że tak mnie wciągnął że gdy powróciłem do kampanii dla pojedynczego gracza – otoczenie i scenerie znałem na pamięć więc nie robiła na mnie większego wrażenia(z wyjątkiem – misja snajperska to rarytas szczególnie czołganie się i towarzysząca temu grafika). Cod 4 jest grą z najlepszym trybem multi w jaki grałem i gram obecnie z przerwami na Cod 5. (4) – to gra ponadczasowa którą długo jeszcze będziemy pamiętać(Far Cry 2 Crysis UT 3 wszystkie te tytuły nie dorastają CoDom do pięt w MULTI).
Czuję się jak parias bo w ogóle nie grałem w Cod 4 🙁 przytulcie mnie 😉
Ja przeszedłem wreszcie single w tym tygodniu, zakurzyła się biedna płyta, i to bardzo. Dla mnie jest to dobra rozgrzewka przed multi, krótka, pełna dynamiki, ale będąca przedsmakiem potyczek z innymi ludźmi. To takie aperitif, który mimo tego że smakuje wybornie ( misja w Czarnobylu zostanie przeze mnie zapamiętana na długo), to jednak nie zastąpi dania głównego.
COD4 to była pierwszą (i jedyną do tej pory) grą, w która grałem w multi. Tak się jakoś przez 25 lat (jak ten czas od Apple IIc i gry „Astec” leci!!!) mojej przygody z grami do singla przyzwyczaiłem, że nie mogę się na multi przestawić. Grało mi się fajnie, ale ciągle denerwowały mnie maksymalnie nierealistyczne zachowania przeciwników w multi (te wszyskie kicaki) i nierealistyczne wykorzystanie broni (dużo strzelam z prawdziwej i nie mogę się przyzwyczaic że pistolet jest celny na 50m i do tegowali strzał za strzałem bez powrotu przyrządów na cel – broń długa jest lepiej zrobiona). Dla mnie jak gra jest tylko multi albo ma słabego singla to wogule mnie nie interesuje. Kampanie w COD4 przeszedłem kilka razy (na wszystkich poziomach) z dużą przyjemnościa.
Jesli dobrze pamiętam to Call4 dostał nagrodę za ‚story and chapter’ ciekawe. . . . w artykule nie piszą jaki jest procentowy udział poszczególnych krajów ale jestem przekonany, że prym wiodą ‚hamburgery’ i frytkożercy (angole) a to w miażdżącej większości rozwydrzenie gówniarze od jakich się roi na Live! a którzy szukają tzw. rzeźni a, że w CoD4 jest zorganizowana wręcz wyśmienicie. . . no cóż. Myślę, że producenci nie będą się sugerować tymi danymi.