Brytyjska armia z przyjemnością, po raz kolejny pochwaliła graczy. Dokładniej rzecz biorą zrobił to szef sił zbrojnych JKM, wspomniany we wstępie Sir Richard Dannatt.
„W przeszłości komentatorzy i doświadczeni żołnierze martwili się, że ‘generacja playstation’ nie poradzi sobie w krwawym konflikcie, z którym mamy do czynienia w południowym Afganistanie czy Iraku. Z przyjemnością informuje, że na pewno sobie poradzi. Nasi młodzi żołnierze, których rekrutujemy z brytyjskiego społeczeństwa, wykraczają ponad wymogi jakie im stawiamy. Oddaję honory każdemu z nich” – słowa generała pojawiły się na łamach witryny internetowej BusinessInWales.
To nie pierwszy przypadek kiedy brytyjska armia wypowiada się na temat fanów elektronicznej rozrywki. Jakiś czas temu pisaliśmy, że tamtejszy wywiad rekrutuje graczy. Na początku roku znaleźliśmy również newsa dotyczącego dość kontrowersyjnego pomysłu. Wielbiciele elektronicznej rozrywki mieli szansę zostać pilotami śmigłowców bojowych AH-64. Niech nasza armia da nam dostęp do pojazdów bezzałogowych a pokażemy na co nas stać.
Kto zrozumie Brytoli, ledwie co oskarżyli gry o porażkę w eliminacjach do Euro (a McLaren ciągle czeka na patcha do najnowszego Football Managera :P), a teraz ich siły zbrojne wyraźnie postanowiły udobruchać naszą brać. Wzruszająca troska, ale do wojska się nie wybieram ;]
Gracze to same „cfaniaki”(sam sie do nich zaliczam :]). Każdy kto odwiedza ten serwis musi i napewno gra w gry. Po wyniku ankiety można domyślić się że każdy zatwardziały gracz aby tylko nie znaleźć się w wojsku wymyślił coś przez co mógł zagłosować tak a nie inaczej. :]Cóż mogę powiedzieć do wojska komandosów nie biorą :]
Dobrze powiedzieli: dajcie nam „dostęp do pojazdów bezzałogowych a pokażemy na co nas stać”. . . bezzałogowych 🙂 Takie grube pasztety nie przeżyłyby na prawdziwym polu walki. . .
Ciekawe jaki procent headshot’ow jest na rzeczywistym polu walki. . . ?
97 % nie było w wojsku wg sondy. . . heh, chyba nie jesteśmy reprezentatywna grupa społeczną. Chociażby dlatego, że potrafimy posługiwać się komputerem i lepiej lub gorzej znamy angielski. Po prostu się nie nadajemy!
a ja byłem 🙂