Need For Speed Carbon majaczy gdzieś w oddali, ale dobrończycy z temau developerskiego rzucili kilka screenów. Oto one!

To już trzecia dziesiątka znakomicie zapowiadających się gier, które powinniśmy zobaczyć w sklepach w tym roku. Jeśli myślicie, że powoli kończą nam się tytuły, to jesteście w błędzie. Spotkamy się jeszcze z przynajmniej dwudziestoma pozycjami, którym warto się przyglądać. Nie uprzedzajmy jednak faktów. Zobaczcie jakie pozycje tym razem trafiły na naszą listę. Chłopcy z ferajny

Mafia II – Ta gra w zasadzie nie potrzebuje zapowiedzi. Na drugą odsłonę kultowej Mafii czeka praktycznie cały świat elektronicznej rozrywki. Jeśli jej twórcom uda się spełnić większość obietnic, to na rynku pojawi się prawdziwa perełka. Świetna grafika w połączeniu z równie dobrą muzyką powinny w drugiej Mafii uzupełnić niesamowicie dobry gangsterski klimat. Do tego liczę na bardzo ciekawą, dojrzałą fabułę i bardzo duży świat do zwiedzenia. I choć produkcja ta zapewne nie odniesie tak dużego komercyjnego sukcesu jak Grand Theft Auto IV, to moim zdaniem zapowiada się o niebo lepiej niż ostatnie dzieło Gwiazdy Rocka. Byle tylko nie zabiła naszych pecetów wymaganiami zbliżonymi do GTA IV.

Metal wiecznie żywy!

Brutal Legend – Oto nowa produkcja Tima Schafera znanego z doskonałego, ale niedocenionego przez graczy Psychonauts. Ten tytuł może być „uśpionym” hitem tego roku. W grze wcielamy się w fana heavy metalu – Jacka Blacka – który za pomocą wiernej gitary i ciężkich brzmień rozprawia się z przerażającymi potworami z piekła rodem. Od Brutal Legend oczekuję opowiedzianej w oryginalny sposób, zabawnej historii, mocno zakręconego humoru i dużej porcji niecodziennego designu. Tej produkcji warto się przyglądać jeśli lubicie gry inne niż wszystkie.

Gdzie ta Alma?

F.E.A.R. 2: Project Origin – Alma powraca w wielkim stylu? Z śmiertelnie groźną dziewczynką ubraną w czerwoną sukienkę spotkamy się już w pierwszych miesiącach tego roku. W tej chwili FEAR 2 wygląda niczym młodsze, ale wychowane na sterydach rodzeństwo pierwszego Strachu. Czy to dobrze? Nie jestem do końca przekonany. Mimo to „powtórka z rozrywki” na pewno spodoba się fanom oryginału, którzy czekają na solidną porcję strzelania podlaną bardzo ładną grafiką i możliwością niszczenia otoczenia. Bullet-time jest już trochę ograny, ale strzelanie do mechów i podskakiwanie na krześle kiedy na ekranie pojawi się Alma na pewno niejednej osobie sprawie wiele radości.

Wojna przenosi się na morze

Empire: Total War – Premiera tego tytułu w odczuwalnym stopniu spowolni pracę rodzimych firm. Duża część osób zatrudnionych w nich weźmie krótki urlop, by zarywać nocki przed nową produkcją studia Creative Assembly. Co do tego nie mam wątpliwości ponieważ seria Total War to jedne z najbardziej uzależniających gier strategicznych jakie znam. Kolejna odsłona gry przenosi nas w zupełnie nowe realia historyczne. Po raz pierwszy poprowadzimy do boju okręty, na wielką skalę zaczniemy używać broni palnej, a jakiś czas po premierze zagramy w E:TW nawet w trybie multiplayer. Więcej, lepiej, ładniej – to hasło idealnie pasuje do Empire: Total War.

Nasz F-16?

Tom Clancy’s HAWX – Kolejny “eksperyment” francuskiego Ubisoftu. Pod koniec roku do sklepów trafiła pierwsza gra strategiczna sygnowana nazwiskiem Clancy. Na początku tego w nasze ręce wpadnie zręcznościowy symulator lotu. Póki co produkcja ta wygląda zachęcająco i ma szansę powalczyć o serca graczy z dobrze znaną serią Ace Combat. Jeśli tylko model lotu będzie dopracowany i przyjemny, a wielbiciele gier będą mogli pokierować dużą liczbą dobrze uzbrojonych maszyn, to ten tytuł może zająć wysokie miejsce na liście growych bestsellerów.

Chimera atakuje PSP

Resistance Retribution – Kieszonkowa wersja jednej z najgorętszych produkcji zeszłego roku. W Resistance Retribution po raz kolejny stajemy do walki z Chimerą. Tym razem nie wcielimy się jednak w dobrze znanego Nathana Hale’a. Mimo zmiany bohatera gra zapowiada się naprawdę przyzwoicie. Nie dość, że tytuł ten wygląda przyjemnie, to mamy dzięki niemu lepiej poznać uniwersum Resistance. Na dodatek gra będzie korzystała z możliwości połączenia flagowych konsol Sony – Playstation 3 i PSP. W parze z Resistance 2 Retribution odsłoni przed wielbicielami elektronicznej rozrywki kolejne sekrety.

Inny wymiar Wolfensteina

Wolfenstein – Nie jestem do końca przekonany czy Wolfenstein trafi do sklepów w tym roku. Mimo to postanowiłem umieścić go na swojej liście. Kultowa strzelanka powraca i tym razem napędzana będzie autorskim silnikiem id Software. Pierwsze materiały z tego tytułu wyglądają bardzo zachęcająco. Strzelanie do nazistów zawsze mi się podobało więc i tym razem spróbuję ich pokonać. To zadanie będzie trudne ponieważ nazistowska armia łączy siły z „potworami” z innego wymiaru. W grze odwiedzimy więc rodzime strony bestii i zdobędziemy wyjątkowe moce, ułatwiające nam walkę z nimi. Na bardziej szczegółowe informacje musimy jednak jeszcze trochę poczekać.

Przychodzę w pokoju

Bionic Commando – Remake klasycznej gry zręcznościowej powinien spodobać się przede wszystkim graczom z długimi siwymi brodami. O Bionic Commando nie powinni jednak zapominać trochę młodsi wielbiciele elektronicznej rozrywki. Tytuł ten jest oczywiście ładny (a który w dzisiejszych czasach nie jest?), ale jego największym atutem powinna być grywalność. Trzeba również wspomnieć o miłym geście ze strony firmy Capcom, która obiecuje, że produkcja ta będzie tańsza od innych, nowych gier konsolowych. To szczególnie ważne dla nas – osób mieszkających w kraju, w którym nowe produkcje konsolowe są piekielnie drogie.

Nawet Azor zacznie grać

Wii Sports Resort – Można się krzywić kiedy słyszy się nazwę Wii Sports, ale sukcesu tej produkcji nie można odmówić. Dzięki najnowszej konsoli stacjonarnej Nintendo i Wii Sports wiele osób wkroczyło do świata elektronicznej rozrywki. Inni uznają albo już uznali ją za króla domowych imprez. Trudno się więc dziwić Wielkiemu N, które latem odda w nasze ręce nowy zestaw sportowych mini-gier. Nie sądzę jednak, by gra powtórzyła sukces swojej poprzedniczki. Mimo to kilka(naście) milionów kopii Wii Sports Resort powinno trafić do domów na całym świecie.

Wybrałam karierę kosmetyczki

White Knight Story – Japończycy już w nią grają. My musimy się niestety uzbroić w odrobinę cierpliwości. Moim zdaniem warto to jednak zrobić ponieważ White Knight Story może być jedną z najlepszych gier RPG tego roku na Playstation 3. W oczy rzuca się przede wszystkim bardzo dobra oprawa graficzna, ale i w temacie opowiedzianej historii ma być conajmniej dobrze. Do tego wszystkiego dojść ma innowacyjny system walki i już mamy trzy składniki, które mogą sprawić, że White Knight Story odniesie sukces. Na pewno warto się przyglądać tej produkcji ponieważ osoby posiadające PS3 nie były do tej pory rozpieszczane przez twórców gier jRPG.

Zobacz także: Gry na rok 2009 #2 oraz Gry na rok 2009 #1

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Kultowa strzelanka powraca i tym razem napędzana będzie autorskim silnikiem id Software (Tech 5).

    Niestety nie. Najnowszy Wolfenstein będzie działał na stareńkim idTech4 (czyli silniku trzeciego Dooma), czego dowód możemy znaleźć na tej stronie: http://www.idsoftware. com/business/idtech4/ . Moim zdaniem jest to wręcz karygodny błąd ze strony idSoftware. Ta firma to producent silników, więc wypuszczanie gry, szczególnie kontynuacji jednej z flagowych serii, na, co tu dużo mówić, przestarzałej technologii (i to przestarzałej pod każdym względem) może być poczytane w zasadzie tylko jako strzał w stopę. Ale cóż, pożyjemy zobaczymy, może przynajmniej wymagania będzie dzięki temu mieć sensowne. Tak czy siak Rage pozostaje pierwszą grą, jaka ma wykorzystywać idTech5. No, chyba, że z jakiegoś powodu Doom4 ją wyprzedzi, ale wątpię.

  2. A chyba wszyscy zapomnieli o Beyond Good & Evil 2?Nic o niej nie wiemy w sumie, pojawił się jeden trailer i sprawa ucichła. Nawet nie wiadomo, czy ma szanse na ukazanie się w 2009. Ale chyba wspomnieć o tej grze wypada?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here