W przedostatnim spotkaniu z najlepiej zapowiadającymi się grami przyszłego roku przyglądamy się produkcjom typu MMO oraz dodatkom do już wydanych tytułów. Sprawdźcie jakie gry znalazły się na liście.Miliony graczy znów zapomną o słońcu
World of Warcraft: Cataclysm – ten tytuł jako jedyny spełnia oba wymagania stawiane grom, które mają się pojawić w tym tekście. Jest zarazem dodatkiem jak i produkcją stricte sieciową. Można też śmiało zakładać, że tak jak jego starsze rodzeństwo (Burning Crusade oraz Wrath of the Lich King) odniesie on niesamowity sukces komercyjny. Uzależnieni od World of Warcraft znajdą w Cataclysm dwie nowe rasy – Gobliny i Worgeny – całkowicie przebudowane oraz nowe lokacje i kolejne lochy do przeszukania. Zwiększa się też maksymalny poziom doświadczenia, na który mogą wejść nasze postaci. Powoli zbliżając się do setki, tym razem zatrzyma się on na liczbie 85. Oprócz już opisanych nowości otrzymamy jeszcze mnóstwo „drobiazgów” takich jak nowe umiejętności. Firma Blizzard już zapewne liczy pieniądze zarobione na tym dodatku.
Wojna, wojna, wojna!
Napoleon: Total War – konkretnego dodatku w przyszłym roku doczeka się także Empire: Total War. Po kilku mniejszych rozszerzeniach typu DLC, studio Creative Assembly przygotowuje dla nas pozycję, która powinna przypaść do gustu wszystkim wielbicielom strategii. W nowym dziele Brytyjczyków wcielimy się w samego Napoleona. Małym Wielkim Człowiekiem rozegramy trzy zupełnie nowe kampanie. Swoich umiejętności dowiedziemy też w „luźnych bitwach”, wśród których znajdą się między innymi Austerlitz czy Waterloo. Do tego dochodzą jeszcze nowe technologie do odkrycia i prawdopodobnie setki nieznanych do tej pory jednostek. W dodatku do Empire: Total War znajdziemy też tryb multiplayer, w którym przejdziemy udostępnione w grze kampanie albo staniemy naprzeciw innego żywego generała w jednej z wielu wirtualnych bitew.
Chaos nadciąga
Dawn of War 2: Chaos Rising – wielbiciele Kosmicznych Marines znów ruszają do boju. W pierwszym oficjalnym rozszerzeniu do Dawn of War 2 starym zwyczajem umieszczono jedną dodatkową rasę. Jak łatwo się domyślić są nimi Chaos Space Marines, którzy dołączają do Eldarów, Tyranidów, Orków i „dzieci Imperatora”. Wszystkie już znane frakcje sprawdzą także w akcji nowe jednostki. Osoby, które nabędą Chaos Rising będą również mogły przejść całkowicie nową kampanię single player i misje w trybie kooperacji, w których wejdą na trzydziesty poziom doświadczenia. Do tego wszystkie dołącza świeży sprzęt oraz uzbrojenie Chaos Space Marines i związany z nim „system zepsucia”. Mnie najbardziej ucieszyła jednak możliwość penetrowania wraków potężnych statków kosmicznych. Osoby pamiętające grę Space Hulk na pewno nie mogą się doczekać Chaos Rising.
Kradniemy alu felgi
APB – ta pozycja jest nowym dzieckiem Davida Jonesa, twórcy takich gier jak Grand Theft Auto i Crackdown. W wielkim wirtualnym świecie wcielamy się w policjantów albo kryminalistów i robimy to, co osobnicy ci robią najlepiej – popełniamy przestępstwa albo im zapobiegamy. Choć o pozycji tej po raz pierwszy usłyszeliśmy już pięć lat temu, to dopiero w przyszłym roku prawdopodobnie przyjdzie nam w nią zagrać. Informacja ta dotyczy jednak tylko i wyłącznie posiadaczy pecetów. Samo APB ma się też pojawić na Xboxie 360, ale oficjalna data premiery tej wersji gry nie została jeszcze zapowiedziana. Wielbiciele konsoli Microsoftu powinni jednak przypatrywać się dziełu Jonesa, ponieważ jest to jedna z nielicznych gier MMO, które zostaną wydane na 360tce. O wiele lepiej w tym temacie działa firma Sony, o czym zresztą za chwilę się przekonacie.
256 graczy na jednym polu bitwy
MAG – przed sekundą narzekałem na niewielką liczbę gier MMO, które w przyszłym roku mają szansę pojawić się na Xboxie 360. Posiadacze Playstation 3 mogą się natomiast szykować na nadejście przynajmniej kilku świetnie zapowiadających się produkcji tego typu. Massive Action Game z całą pewnością jest jedną z najciekawszych gier MMO na konsolę Sony. W tytule tym po raz sam nie wiem który, ruszamy na wirtualną wojnę. W dziele Zipper Interactice jest ona jednak rzeczywiście Massive. W sieciowych starciach naprzeciwko siebie stanie nawet 256 graczy podzielonych na zespoły złożone z ośmiu wojaków (zespoły te wchodzą w skład plutonów i kompanii).
W przyszłym roku każdy wielbiciel gier MMO znajdzie coś dla siebie
Gracz może wcielić się w członka jednej z trzech frakcji różniących się wykorzystywanym sprzętem, sposobem działania i oczywiście wyglądem. Żołnierze Raven Industries, S.V.E.R. oraz Valor Company pokażą jak powinny prezentować się współczesne (wirtualne) konflikty zbrojne. Ta pozycja ma moim zdaniem szansę stać się jednym z największych multiplayerowych przebojów tego roku.
—
Zobacz także: Gry na rok 2010 #5$-man
DC Universe Online – jeszcze jedna potencjalna mega produkcja zmierzająca na Playstation 3 (i pecety). Dzieło Sony Online Austin powinno być spełnieniem marzeń wszystkich wielbicieli komiksów i superbohaterów. W wirtualnym świecie powinniśmy znaleźć odpowiedniki dobrze znanych Metropolis i Gotham City, w których znajdziemy ponad stu najbardziej znanych bohaterów i antybohaterów z uniwersum Detective Comics. I choć gracz nie wcieli się w Supermana, Lobo czy Catwoman, to tę niewielką wadę rekompensować ma rozbudowany edytor postaci, w którym stworzymy swojego własnego, wymarzonego superbohatera. Sieciowi plotkarze twierdzą, że istnieje szansa, iż wydatki związane z tą produkcją skończą się na kupieniu jej kopii. Tak, podobno DC Universe Online może być grą nie wymagającą opłacania abonamentu. Jeśli plotka ta okaże się być prawdziwa, to Sony może mieć w ręku prawdziwy hit.
Dla fanów Bonda
The Agency – jeśli jakimś cudem nie podpasowały ci dwie wymienione przed chwilą produkcje, to na Playstation 3 (i pecetach) zobaczysz jeszcze The Agency. W tej grze nie jesteśmy ani superbohaterem ani żołnierzem. Zamiast nich w akcji zobaczymy szpiegów z U.N.I.T.E oraz najemników z organizacji ParaGON. Te dwie frakcje prowadzą ze sobą „cichą wojnę” (ok, czasami jest ona bardzo głośna), w której rządzą wielkie pukawki, niesamowite gadżety, spryt i siła. Dziecko Sony Online Entertainment pozwoli nam przeżyć dziesiątki niebezpiecznych misji, wśród których znajdziemy eskortowanie VIPów, zabóstwa na zlecenie, odbieranie i dostarczanie “tajemniczych przesyłek” – wszystko to, co znaleźlibyśmy w dobrym filmie sensacyjnym, szpiegowskim. Oprócz elementów strzelanki w The Agency znajdziemy pomysły zaczerpnięte ze składanek i RPGów. Całość uzupełnia między innymi całkiem przyjemna grafika i mini gry (zabawa w kasynie) dla fanów Jamesa Bonda. Oto kolejny tytuł, który może zachwycić wielbicieli gier MMO.
Czekamy na Borgów
Star Trek Online – w przyszłym roku swoje małe święto obchodzić będą również wielbiciele Star Treka. Do końca marca studio Cryptic powinno wydać grę Star Trek Online, w której zwiedzimy najbardziej odległe zakątki kosmosu. Osoby, które z zapartym tchem śledziły seriale takie jak ST: The Next Generation, Voyager czy Deep Space Nine (nie wspominam nawet o filmach) zasiądą za sterami statku kosmicznego Federacji albo Klingonów. Kierując jednym z wielu dostępnych pojazdów weźmiemy udział w wielkich, kosmicznych bitwach, a na powierzchnię planet wyślemy swoje własne zespoły (away teams). Niestety zaraz po premierze gry nie będziemy mogli zwiedzać wnętrza statków. Z mostka zejdziemy dopiero kilka miesięcy po tym jak STO trafi do sklepów. Tę niewielką wadę rekompensować mają znane z kina i telewizji słynne postaci, statki czy elementy fabuły, które zostaną umieszczone w grze. Trekkies na pewno zacierają już ręce ze szczęścia i zniecierpliwieni patrzą na swoją świnkę-skarbonkę. Nie dziwię im się. StarTrek Online może być świetną produkcją.
Impreza w siedzibie ArenaNet
Guild Wars 2 – nowa produkcja ArenaNet pojawia się w naszym zestawieniu, choć nie mamy jeszcze pewności czy trafi ona do sklepów w przyszłym roku (prawdopodobnie nie). Tytuł ten jest w zasadzie ulepszoną i rozbudowaną wersją pierwszej części gry, którą dość niespodziewanie pokochały dziesiątki czy setki tysięcy fanów elektronicznej rozrywki. Gra ukazująca wydarzenia, mające miejsce 250 lat po zakończeniu rozszerzenia Eye of the North, skoncentruje się na próbie zjednoczenia wszystkich ras Tyrii przeciwko pięciu potężnym smokom. W Guild Wars 2 zobaczymy ulepszony silnik odpowiadający za oprawę graficzną tego tytułu oraz dobrze znanego Havoka, który zarządzał będzie fizyką wirtualnego świata. Do tego dochodzi przebudowany system umiejętności (zmniejszy się ich liczba) oraz znane i lubiane walki gildii. Oczywiście olbrzymią zaletą Guild Wars 2 będzie brak abonamentu. Dzieło ArenaNet powinno po raz kolejny odnieść komercyjny sukces.
Moc jest z BioWare?
Star Wars: The Old Republic/The Secret World – znów pozwoliłem sobie odrobinę nagiąć zasady rządzące tym zestawieniem. Obie wymienione przed sekundą produkcje raczej nie zostaną wydane w przyszłym roku. Zapowiadają się jednak na tyle wybornie, że grzechem byłby ich brak na tej liście. Stricte pecetowe The Old Republic będzie dla fanów Star Wars tym, czym Star Trek Online jest dla Trekkies. W wielkim sieciowym świecie naprzeciwko siebie staną przemytnicy, łowcy nagród, rycerze jedi, imperialni agenci czy mroczni sithowie. Kiedy dodamy do tej mieszanki nazwę BioWare, przed oczami momentalnie staje nam wielki hit.
The Secret World jest natomiast moim osobistym faworytem (a pisze to osoba, która nie lubi gier MMO). Dzieło Funcomu łączy w sobie magię, horror, teorie spiskowe i mity. Wcielając się między innymi w Templariusza albo członka „zakonu” Illuminatów zwiedzimy mroczne wersje Nowego Jorku, Londynu czy Seulu. Wampiry, demony, zombie, wilkołaki i zrywające czapki z głów materiały filmowe. Ta gra ma wszystko czego potrzebuje prawdziwy przebój. Oby się nim stała.