Kiedyś nazwa Interplay kojarzyła się z naprawdę dobrymi grami. Od tego czasu upłynęło sporo wody w Wiśle a wydawca przestał się liczyć na rynku elektronicznej rozrywki. Serwis Gamespot donosi jednak, że wkrótce firma znów będzie chciała zaistnieć w świecie gier. W chwili obecnej wiemy, że wydawca planuje rozpocząć prace nad Fallout MMO. Ze sprzedaży praw do jednej z najbardziej popularnych gier RPG Interplay ma dostać tyle pieniędzy, że starczy ich nawet na wskrzeszenie starych franszyz.
Redakcja wspomnianego przed chwilą serwisu donosi, iż Interplay zamierza wzmocnić swoją pozycję dzięki „sequelom i różnym umowom, które dotyczą tworzenia i wydawania nowych gier”. W tej chwili wymienia się cztery możliwe sequele. Są to kolejne części starych hitów takich jak Earthworm Jim, Descent, MDK i Baldur’s Gate: Dark Alliance. Czy te nazwy w dalszym ciągu tkwią w pamięci graczy? Czy Interplay ma szansę zarobić na kolejnych częściach tych pozycji?
Dajcie nam znać co myślicie na ten temat. My z przyjemnością zagralibyśmy chociażby w nowe MDK i Descent. Nadal jednak nie wiemy czy wydawcy starczy sił i środków by je stworzyć. Będziemy się przyglądali sytuacji. Kiedy wydarzy się coś wartego uwagi, napiszemy o tym na Valhalli.
Proszę bardzo autora o sprawdzenie w słowniku co oznacza „franszyza”. Jako podpowiedź dodam tylko, że angielskie ” franchise” oznacza koncesję/licencję.
A nie powinno się pisać franczyza?
Descent był świetny. Pamiętam granie na fioletowym dżojstiku u kumpla 😀 MDK było fajne, druga część niestety już nie.
Moje źródła (Internet>>PWN) podają, że pisze się franszyza. Tak też tłumaczone jest słowa franchise (podaje się również jako koncesję).
MDK Rulez . . ja bardzo chętnie 🙂 ale coś pokroju jedynki a nie dwójki . . .