Ojciec uwielbianego przez nas Ninja Gaiden po odejściu z firmy Tecmo nie udał się na długi urlop. Zamiast tego, jak na porządnego Japończyka przystało, Tomonobu Itagaki zabrał się do pracy. „Tworzenie gier to moje prawdziwe powołanie. Jestem świadomy tego, ze mam fanów na całym świecie, którzy na mnie czekają. Resztę pozostawiam waszej wyobraźni” – mówił skromny Itagaki na łamach serwisu 1UP.
Były boss Team Ninja stoi na czele zespołu nazwanego „Tokyo Vikings”, z którym zamierza stworzyć coś całkowicie nowego. Coś, co nie będzie bijatyką. W dalszej części wywiadu Itagaki zaznacza, że jego zdaniem z konsoli Microsoftu można wyciągnąć jeszcze sporo mocy, którą chce się teraz pobawić. Na dodatek Wiking z Tokio (z dnia na dzień lubimy go coraz bardziej) zaznacza, że ma wielu przyjaciół w amerykańskiej firmie i to właśnie pracując dla niej czuje się najbardziej komfortowo.
My czulibyśmy się tak gdyby tylko twórca powiedział coś na temat swojego nowego dzieła. Niestety w chwili obecnej wiemy tylko, że takowe powstaje. Musimy więc czekać na tegoroczne E3. Być może czegoś ciekawego dowiemy się w trakcie targów.
Dokładnie chyba lubimy go coraz bardziej, ten nowy Wiking wie jak sobie narobić fanów XD