Okazuje się, że nie wszystkim podoba się ta „podwodna strzelanka”. W chwili, gdy na świecie gra zbiera pierwsze znakomite recenzje, jeden z największych wrogów elektronicznej rozrywki wścieka sie na przekazywane przez nią treści.
Na łamach serwisu Game Politics znaleźć możemy wpis Jacka Thompsona, który mówi, że: “Proszę zauważyć, że Take Two – Bioshock będzie miał wkrótce duże problemy”. O co chodzi? Tego jeszcze nie wiemy. Można jedynie przypuszczać, że po wielkiej awanturze wokół Grand Theft Auto IV oraz Manhunt 2 nadgorliwy prawnik znalazł coś, co nie podoba mu się w produkcji Irrational.
Zgadujemy, że może chodzić o małe dziewczynki, które możemy zabijać na ekranie swoich telewizorów. Wygląda na to, że amerykanin ma problemy z rozróżnianiem faktów od fikcji. O ile w przypadku obu produkcji Rockstar można założyć, ze przedstawiają obraz „prawdziwego” świata to nie ma o tym mowy w Bioshock. Być może Thompson wierzy w reinkarnację i podwodne cywilizacje.
Jack Thompson, jest typem nawiedzonego psychopaty-krzyżowca i nic tu nie pomogą rozmaite skierowania na badania psychologiczne, czy tym podobne. To klasyczny przypadek skrajnego fanatyka, ktory pobity, leżąc na ziemi, będzie jeszcze gryzł napastników po kostkach. Wydaje mi się jednak, że jeszcze kilka wyskoków takich jak ostatni i nikt po prostu nie będzie go brał na poważnie.
o ile jeszcze go ktos bierze na powaznie