Przyczyną całego zamieszania jest podobieństwo tworzonego przez Takayashiki Develeopment programu do chińskiej, XVIII-wiecznej noweli: „Dream of The Red Chamber”, autorstwa Cao Xuequina.
„Slaves of the Red Mansion”, bo tak brzmi tytuł tej produkcji, to gra fantasy z gatunku hentai, która opowiada historię dziewczyn sprzedanych w niewolę. Jak na tego typu produkcję przystało zawiera ona sporo obrazów skąpo odzianych kobiet, oraz ostre sceny z wykorzystaniem łańcuchów i erotycznych zabawek.
Takie podejście nie spodobało się Chińczykom, którzy domagają się przeprosin i anulowania produkcji. „Adaptacja „Dream of the Red Chamber” w takiej formie, jest obrazą dla największego dzieła Chińskiej literatury i profanacją części naszej kultury.” – taką opinię wyraził jeden z poirytowanych internautów na portalu Sohu.com
„Dream of the Red Chamber” jest znane również jako “Dream of the Red Mansion” i to, że japońska gra ma bardzo podobny tytuł nie wydaje się przypadkowe. Również historia głównej bohaterki – młodej dziewczyny imieniem Lin Daiyu – jest bardzo zbliżona do tej z dzieła Cao.
Chińczycy twierdzą, że bohaterka ich noweli została zniesławiona przez grę, która opisuje ją jako nieślubne dziecko zrodzone z przypadkowego romansu z cudzoziemcem. Po śmierci matki w wyniku choroby została sprzedana do Czerwonego Pałacu.
Chińczycy są bardzo wrażliwi na Japońskie próby interpretacji ich dzieł. Wynikająca z tego niechęć, często przenosi się do wirtualnego świata. W lipcu tamtejsi gracze protestowali z powodu umieszczenia w onlineowej grze, „Fantasy Westward Journey” czerwonego zachodzącego słońca jako symbolu Chińskiego urzędu. Znak ten to również bandera Imperialnej Marynarki Wojennej Japonii.
Przypomnę tylko, iż Japończycy byli równie oburzeni, gdy na ekrany kin na całym świecie wchodził film „Wyznania Gejszy” -obraz produkcji amerykańskiej, gdzie główną rolę Japonki zagrała Chińska aktorka Ziyi Zhang.
Ci azjaci są strasznie wrażliwi ;]
Niestety w niektórych kwestiach tak jest 😉 Ale tak jest prawie z każdym narodem ^^
A co mają powiedziec Niemcy? Na kazdym kroku maja wypominane zdarzenia z II wojny swiatowej, teksty w stylu „Niemieckie swinie”, „Szwaby”, „Hitlerowskie mendy” ale na tekstach sie nie konczy bo i w filmach wojennych widzimy strzelanie do Niemcow a w grach takich jak „Call Of „Dupy” zabijamy beztrosko. Jak narazie nie słyszałem jakiekoś żalu i sprzeciwu ze strony Niemieckich Obywateli (no chyba ze sie myle). Pozdro all.
Zamiast oglądać roznegliżowane panienki, to sie kłucą. . .
jezyk_pl—> mówisz, że Azjaci wrażliwi? to teraz sobie wyobraź, że na przykład Czesi by chcieli wyprodukować grę erotyczną na bazie Pana Tadeusza. . . nie byłbyś oburzony?
seraphim—> czemu nie, chciałbym zobaczyć grę erotyczna na podstawie Pana Tadeusza:D Nwet jak ją mieli by robić czesi a nawet rumuni
seraphim —> To by było. . . Zosia i Telimena w swoich objęciach, a obok Tadzik hehe
Sami wyprodukowaliśmy erotyczną wersje Pana Tadusza. Kto zna XII Księge ? 🙂 Więc to kiepski przykład. Wogóle myżle że erotyczne interpretacje naszych dzieł zrobiłby tylko wrażenie na religijnych dewotach. U nas wieksze oburzenie wywołuja produkcje zakłamujące nasza historie. Przypisujące nam na przykłąd zbrodnie wojenne.
XIII księga rządzi :D. Co najlepsze z tego co slyszałem to napisal ją Fredro ;). Co do Niemców – to zły przykład. Oni nie mają prawa się oburzać, bo nie chodzi o interpretację żadnych aspektów ich kultury przez inny naród, tylko o fakty historyczne. Nikt nie zaprzeczy że tak nie było, i dobrze że pamięta się o tym, ku przestrodze potomnych 😛