Autorzy Dead or Alive: Paradise przeszli samych siebie. Jeśli myśleliście, że japoński klip promujący tę produkcję był gorący, to nie widzieliście jeszcze niczego. W sieci pokazał się „debut trailer” z tej produkcji. Wyrzucono z niego takie bzdury jak gameplay i pozostawiono tylko te rzeczy, które mogą nas rozpalić do czerwoności. Przez dziewięćdziesiąt sekund możemy więc podziwiać podskakujące biusty, panie wypinające pośladki czy wirtualne piękności pozbywające się spodni albo poprawiające wcinającą się tu i ówdzie bieliznę. Dla osób z bogatą wyobraźnią przygotowano też sceny, w których kobiety wspólnie jedzą jednego loda albo obmywają swe (zapewne rozpalone) ciała chłodną wodą. Kamera, niczym u reporterów TVNu, zawsze znajduje się rzecz jasna „w centrum wydarzeń”. Aż boimy się pomyśleć jak będą wyglądały kolejne materiały filmowe z tej produkcji. Musimy jednak przyznać, że po obejrzeniu tego klipu zrobiło nam się trochę cieplej, choć termometr pokazuje -15 stopni.
Wali kiczem na odległość. Może jakbym był w podstawówce/gimnazjum to bym się zainteresował (choć wątpie). Raczej dla tych, którzy często widują się z Renią Rączkowską.
Japońce maja skośnie we łbach. Zawsze tak twierdziłem. 😉
Dobre c**ki nie są złe 😀