Z Carmackiem spotkali się redaktorzy serwisu Gamasutra. Przeprowadzili z nim krótki wywiad, z którego wyłowiono całkiem ciekawą uwagę, dotyczącą gier na pecetach. Osoba dzięki której graliśmy chociażby w Doom’a twierdzi, że rynek pecetowy ma się dobrze tylko i wyłącznie dzięki World of Warcraft.
„Jeśli spojrzymy na to, co jest popularne na pecetach to zobaczymy, że niesamowity sukces odniósł World of Warcraft. On jest takim pociągiem napędzającym całkowitą sprzedaż, wyniki finansowe pecetowego świata elektronicznej rozrywki. W kwestii gier do których możemy się dosiąść i po prostu zacząć grać pecety nie mogą się pochwalić różnorodnością. Ta sytuacja raczej się nie zmieni. Pecety radzą sobie dobrze w przypadku gier MMO i wielu interesujących pozycji dla graczy casual. Ludzie, którzy grają z reguły robią to na konsolach – przynajmniej w przypadku lepszych, mocniejszych (w oryginale ‘higher-end’ przyp. red.) pozycji. Pecety wciąż mają jednak w sobie dużo mocy i będziemy je wspierać” – mówił Carmack.
Przedstawiciel id Software na pewno wie o czym mówi. Nie możemy się jednak zgodzić z tym, że na pecetach sukces odnoszą tylko gry MMO i niezbyt wyszukane pozycje dla casuali. Wyniki sprzedaży tytułów pecetowych może i nie są rewelacyjne, ale komputery osobiste wciąż przyciągają przed monitory wielu fanów elektronicznej rozrywki. Carmack najwyraźniej zapomniał też o grach strategicznych, symulatorach, przygodówkach i FPSach. Gry na pecetach umierają? Na pewno jeszcze nie teraz.
Zastanawia mnie ten fenomen, ale mimo, iż się z panem Carmackiem akurat w tej kwestii nie zgadzam, podświadomość, a konkretnie struktura osobowości id każe mi traktować każde jego słowo jako prawdę ostateczną 🙂
Może Carmack doszedł do tych wniosków po wynikach sprzedaży ostatnich arcydzieł studia ID czyli Dooma3 czy Quake4 ? Na PC jest dostępna ogromna liczba gier (oczywiście są lepsze i gorsze ) więc żeby zarobić sporo kasy trzeba czegoś więcej niż przereklamowanej gierki typu D3 . Zresztą czy studio Carmacka ma w dorobku jakąś grę konsolowa sprzedaną w podobnej liczbie jak Halo 3 😛 – nie ? więc może trzeba po prostu zabrać się do roboty ? A rynek PC nie upadnie , nie pozwolą na to takie firmy jak Intel AMD czy nVidia . Po co komu będzie ich kolejny GF9xxx czy Core 4 quatro jak nie będzie gier na pc ;] ? Druga sprawa to ,że produkcja gry next-gen to ogromne koszta , więc zawsze warto taka grę wydąć na wszystkie możliwe platformy – włącznie z PC . Za jakiś czas pewnie na wszystkie 3 platformy (mówię o PC PS3 i X360) będą wychodzić te same gry wiec każdy będzie sobie grał w nie na czym chce – ja zostanę przy moim blaszaku.
dodaj do tego jeszcze Microsoft, wprawdzie ich konsola radzi sobie dobrze ale nie podejrzewam Bila żeby dopuścił do zmniejszenia sprzedaży windowsa. Ja widzę w takiej sytuacji sporo zalet. Gry powinny być kierowane do konkretnego odbiorcy (wiek, wymagania. . . ) konsole nieco klarują sytuację na rynku. Nie spodziewam się, żeby robienie nie na PC gier typu Europa Universalis czy simcity miało sens. Zresztą patrząc na nowości prawie wszystkie z sensowniejszych tytułów trafiają na komputery bo się to zwyczajnie opłaca.
One, Doom3, mimo, że w mój gust nie trafił zbyt dobrze, pomijając świetną atmosferę, to na świecie zdobył bardzo przychylne recki (średnia 88%), także rozpatrywanie tej gry jako porażki to przesada. A Quake4 to produkcja Raven Software a nie id. Tyle tytułem sprostowania.