Gracze z długą, siwą brodą zapewne pamiętają równie stary co oni hit nazwany Karateka. W tej ciekawej bijatyce biegliśmy w prawą stronę ekranu, po drodze eliminując kolejnych, coraz trudniejszych przeciwników. Nigdy nie doszliśmy w niej zbyt daleko, ale bardzo dobrze ją wspominamy. Jej twórca – Jordan Mechner – powinien wam być doskonale znany. To on stworzył doskonałe Prince of Persia choć Karateka był jego pierwszą grą. Wczoraj na konwencie komiksu Comic-Con pytany o ten tytuł odpowiedział: „Istnieje plan przywrócenia Karateki do życia. To projekt, w którym na pewno wezmę udział. Już teraz mogę jednak powiedzieć, że wystąpię w nim w roli, której na pewno się nie spodziewacie”. Twórca nie chciał powiedzieć nic więcej. Siedząc jak na szpilkach czekamy na kolejne informacje z frontu. Karateka zmieszany z elementami Prince of Persia w nowej oprawie graficznej – to byłoby coś.
O kurcze już ledwo pamiętam tę grę, ale pamiętam, że była genialna i naprawdę długo się w nią zagrywałem z bratem. Łezka się w oku kręci. Byle tylko nową wersją nie zajęła się Bethesda bo otrzymamy Obliviona z walką na pięści. ;]
Ja jedynie pamiętam, że to strasznie trudne było :). Przejście więcej niż kilku przeciwników to już był spory sukces.
no moze młody nie jestem ale siwej brody jeszcze nie mam 😉 (oo kilka wlosków jednak jest)
Ha ha, jedyne co pamiętam, to niepojętą irytację, że nie mogłem pokonać pierwszych przeciwników(a mój starszy brat robił z nimi co chciał! >. < ) Jednak, sensu w robieniu remake tej gry nie widzę. Że niby w czym ona będzie przypominać swojego protoplaste? Pomijając grafikę pozostaje nam tylko sposób walki z kolejnymi przeciwnikami. . . Na myśl przychodzi mi Mortal Kombat albo Ninja Gaiden.
Tej gry nie szło przejść. Ciosy były fajne ale też nie widzę sensu robienia remake’u. . . jednak dla pinindzy wszysko. W sumie to mam gdzieś jeszcze cartridge z tą grą 😀
Ja tej gry NIENAWIDZIŁEM! Zawsze wykładałem się przy kolesiach w jakiejś masce z łbami byków czy jakoś tak. Po prostu mało nie rzucałem padem przez okno 🙂
Jeeeej! Karateka był genialny. Zagrywaliśmy się w niego z kumplem całymi tygodniami. Remake to całkiem dobry pomysł. Tylko że ten remake będzie miał z pierwowzorem wspólną jedynie nazwę – może to i dobrze a może i nie. Zobaczymy. Napisał bym coś jeszcze, ale właśnie zaplątałem się nogami w moją długą, siwą brodę. . . .
Pewnie ędzie to podciągnięta do dzisiejszych standardów gierka 2. 5 DDo kupienia za M$ points’y.
o . . . produkcja casualowa epoki dinozaurów, bo wiadomo, że wtedy prawdziwi gracze szpiliw mud’ach 😀