Kot kopie w jaja – recenzja Bulletstorm
Jarosław Kot został wysłany na sielską planetę Stygia. Tam spotkał pirata Graysona Hunta, Trishkę i pana Sato. Jak na urodzonego erudytę przystało nauczył się takich wyrazów jak "dicktits" i innych wulgaryzmów. To co zobaczył zanotował skrzętnie w kocim kajecie. Kiedy już skopał tyłek złego generała postanowił podzielić się wrażeniami. Zapraszamy do recenzji gry Bulletstorm.
Kot agentem – recenzja Call of Duty: Black Ops
Jarosław Kot powrócił z Afganistanu w Medal of Honor tylko po to, aby przenieść się w czasie do lat 60. Spotkał tam Kennedy'ego, McNamarę, a także komendanta Fidela Castro i Zombiaki. W międzyczasie uratował świat choć stwierdził, że raczej wolałby nauczyć się jazdy na monocyklu. Tak właśnie opisał swoją przygodę z Call of Duty: Black Ops. Zapraszamy do recenzji.
Szeryfie zombiaki atakują! Recenzja RDR Undead Nightmare
Nieumarli wyszli ze swoich grobów. Wystraszyli pasące się na łąkach bydło i zjedli mieszkańców pogranicza. Na pomoc rusza John Marston w którego wcielił się nasz dzielny redaktor. Czy dodatek do jednej z najlepszych gier tego roku wart jest waszych pieniędzy? Przekonacie się czytając naszą recenzję DLC Undead Nightmare do Red Dead Redemption.
Kot Talibem? Recenzujemy Medal of Honor
Medal of Honor jest z nami od lat, ale najnowsza odsłona kończy z tematyką II wojny światowej i przenosi nas na do Afganistanu. Czy panom z Electronic Arts udała się ta zmiana? Za pośrednictwem Poczty Polskiej do Hindukuszu wysłaliśmy agenta zerowego stopnia, czyli Jarosława Kota. Czy przeżył przygodę między braćmi Talibami? Przekonajcie się czytając naszą recenzję MoH.
W przestworzach – recenzja Tom Clancy’s H.A.W.X. 2
Pierwsza część H.A.W.X. przeszła przez rynek raczej bez echa. Nie okazała się spektakularną klapą, ale z całą pewnością nie może być mowy o spodziewanym sukcesie. Mimo to, Ubisoft nie rezygnuje z tej marki. Być może to dobry ruch, bowiem podniebne, zręcznościowe strzelanki wciąż stanowią margines świata elektronicznej rozrywki, a uniwersum sygnowane nazwiskiem Toma Clancy to potencjalna żyła złota. Czy jednak rumuński oddział Ubi zdołał w pełni wykorzystać drzemiący w tej pozycji potencjał?
Neony oślepiają mnie – recenzja Blur
Są takie studia deweloperskie, którym ze względu na dorobek można zaufać. Jednym z
takich studiów jest Bizarre Creations, które stworzyło między innymi serię PGR, a teraz
zafundowało graczom wszystkich platform zupełnie nową markę – Blur.
Nie byłem zainteresowany Blurem od samego początku i prawdę powiedziawszy przespałem
otwarte betatesty gry. Dość powiedzieć, że nawet wersja demonstracyjna nie specjalnie
mnie przekonała. Niemniej, mając do wyboru Split/Second albo Blur, sięgnąłem po nowe
dziecko Bizarre Creations, właśnie przez wzgląd na ich wcześniejszy dorobek. I co tu dużo
mówić, nie zawiodłem się.
Recenzja Pro Cycling Manager 2010
Tegoroczna Wielka Pętla już za nami. Ci którzy śledzili zmagania kolarzy na trasie tegorocznego Tour de France muszą przyznać, że emocji było co niemiara. Słaby Armstrong, liczne wypadki, niesamowity pech Andy Schlecka ze spadającym łańcuchem w kluczowym momencie rywalizacji i towarzyszące temu wypadkowi dywagacje wokół ucieczki Contadora. Mało? Jeśli brakuje wam kolarskich klimatów, warto zainteresować się propozycją studia Cyanide.
Kolarstwo z pozoru wydaje się sportem mało emocjonującym, żeby nie powiedzieć nudnym. Jeśli jednak zanurzymy się w świat dwóch kółek szybko zorientujemy się, że pod płaszczykiem 5-godzinnego pedałowania w grupie 200 facetów kryje się fascynująca rywalizacja z niesamowitymi zwrotami akcji, dynamiką i własną dramaturgią. I właśnie do tych, którzy dostrzegają magię kolarstwa adresowany jest Pro Cycling Manager 2010.
Duński czarodziej – recenzja LEGO Harry Potter: Lata 1-4
Dokładnie pół roku temu na wszystkie platformy do grania trafił sequel LEGO Indiana Jones. Twórcy z Traveller’s Tales postanowili jednak nie odpoczywać i cały czas dopracowywali kolejny odcinek "klockowej sagi". Tym razem na warsztat wzięto szkołę magii Hogwart.
Czas przyszły dokonany – recenzja Singularity (PC)
Singularity garściami czerpie z innych FPSów wydanych na przestrzeni ostatnich lat. Pomysł na fabułę i jej prowadzenie - ukłon w stronę BioShock. Grafika, akcja - Wolfenstein. Przerywniki filmowe na silniku gry - Modern Warfare. Zabawy z czasem i ewentualne tego konsekwencje - Cryostasis. Czy z takiego połączenia może wyniknąć coś dobrego?
Klony atakują – recenzja Disciples 3
Z udanymi tytułami jest tak, że zaraz po ich wydaniu znajdują się naśladowcy. Mniej lub bardziej sprawni. Tylko nielicznym, mimo widocznych podobieństw, udaje się stworzyć nową, wyróżniającą się jakość. Czy Disciples 3 to się udało?