Świat oszalał – zapowiedź MadWorld
Sega ani chwili nie wahała się, przygarniając do siebie wyrzutków z Capcomu, zespół nieistniejącego już studia Clover. Koniczynki zostały przemianowane na Platinum Games i teraz pod banderą ojców pewnego szalenie popularnego niebieskiego jeża pracują nad nowym, tyleż krwawym co intrygującym projektem na Wii, który nosi nazwę MadWorld. Oby podopieczni panów Inaby i Nishikawy nie zmarnowali potencjału leżącego w tym tytule, bo wraz z nim pojawia się szansa na kolejny – po No More Heroes od Goichi Sudy – świetny produkt na stacjonarną konsolę Nintendo, skierowany do dojrzałego odbiorcy. Co z niego wyjdzie dowiemy się już na początku przyszłego roku. Czego możemy się spodziewać na dzień dzisiejszy? Przeczytajcie, by się dowiedzieć.
As w rękawie – zapowiedź The Last Remnant
W tokijskiej siedzibie Square Enix praca wre. Oczy całego świata elektronicznej rozrywki kierują się ku trzynastej odsłonie serii Final Fantasy i jej spin-offom, od czasu do czasu odwracając się również w stronę najnowszego reprezentanta pochodzącej od dawnego Enix sagi Star Ocean lub też zupełnie nowego Infinite Undiscovery, w którym wiele osób pokłada ogromne nadzieje. Mało kto jednak zwraca większą uwagę na tajemniczy The Last Remnant, który już w listopadzie trafi do napędów Xboksów 360 oraz PlayStation 3, a w bliżej nieokreślonej przyszłości skieruje się również ku PeCetom. Również samo Square nie jest specjalnie skłonne do mówienia o TLR – spróbowaliśmy więc sprawdzić to, co do tej pory o tej nadchodzącej wielkimi krokami produkcji wiadomo.
Wenezuela w płomieniach – zapowiedź Mercenaries 2: World in Flames
Już za niespełna trzy tygodnie, światło dzienne ujrzy kontynuacja trzyletniego hitu z ubiegłej generacji, Mercenaries: Playground of Destruction. By umilić sobie te ostatnie dni oczekiwania, przyglądamy się temu, co do tej pory zaprezentowało, będące od kilku miesięcy własnością Electronic Arts, studio Pandemic, bowiem to właśnie ta ekipa odpowiedzialna jest za powołanie do życia teraz już dylogii o ludziach pracujących dla firm typu PMC.
Przepraszam, czy to rewolucja? – zapowiedź FIFA 09
Nie jestem wielkim fanem gier sportowych jeśli nie zaliczymy do nich wszelkiej maści wyścigów. Z tym większą przyjemnością wybrałem się więc na zorganizowany przez polski oddział Electronic Arts pokaz prasowy pecetowej wersji gry FIFA 09. Bardzo chciałem zobaczyć serię, z którą ostatni raz miałem kontakt (o ile dobrze pamiętam) przy edycji 02. Byłem również ciekaw tego, czy poprawiono wiele błędów, które Valhalla wytykała ostatniej odsłonie serii. No i już nieco żartobliwie dodam, że po prostu musiałem zajrzeć do jaskini lwa, którą niewątpliwie jest stadion warszawskiej Legii dla kibica Łódzkiego Klubu Sportowego.
Lato na Czarnym Lądzie – zapowiedź Far Cry 2
W zeszły piątek dzięki uprzejmości firm Ubisoft i Cenega obejrzałem w akcji grę Far Cry 2. Pokaz odbywał się w warszawskim klubie 35mm (a w zasadzie Multikinie), który powoli staje się ulubionymi miejscem rodzimych dystrybutorów gier, chcących zaprezentować nadchodzące pozycje ze swojej listy wydawniczej. Niestety w trakcie tego wydarzenia nie miałem okazji pograć w dzieło Ubisoftu, ale dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy na jego temat. Miałem również okazję porozmawiać z Dyrektorem Kreatywnym zespołu odpowiedzialnego za ten tytuł. Wywiad zobaczycie na Valhalli już za kilka chwil. Zaczniemy jednak od zapowiedzi Far Cry 2.
Piotrek marzy – zapowiedź Fable 2
Zapewne wszyscy z Was – a już z całą pewnością Ci, którzy mocno interesują się pozycjami z gatunku RPG – pamiętają, jaki zawód sprawiła społeczności graczy premiera pierwszego Fable. Peter Molyneux zapowiadał rewolucję i całe mnóstwo niesamowitych patentów, które będą rządzić światem Bajki, ale niestety obietnice naszego branżowego marzyciela spełzły na niczym, za co z resztą sam Molyneux oficjalnie przepraszał. Piotruś Pan nie poddaje się jednak i już na końcówkę bieżącego roku zapowiada, iż w końcu dopnie swego za pośrednictwem Xboksa 360.
Dzieło Zniszczenia – testujemy Battlefield: Bad Company
Miałem niewątpliwą przyjemność w bieżącym tygodniu testować najnowsze dzieło szwedzkiego DICE. Battlefield: Bad Company, bo o tym tytule tu mowa, to pierwsza produkcja działająca na silniku Frostbite, również opracowanym przez ten skandynawski oddział EA. Premiera BC dopiero za trzy tygodnie, a wokół gry już zdążyło narosnąć sporo emocji w związku z zapowiadanymi przez Elektroników zniszczeniami otoczenia na niespotykaną dotychczas skalę. Jak wygląda to w świeżo udostępnionym demie? Przeczytajcie, by się przekonać.
Cyborgi są wśród nas – zapowiadamy Too Human
Kiedy studio Silicon Knights, odpowiedzialne choćby za takie pozycje jak Eternal Darkness, MGS: The Twin Snakes, czy Legacy of Kain: Blood Omen, potwierdziło, iż ich najnowsza trylogia będzie kosztowała Microsoft nawet do trzystu milionów dolarów, internet zawrzał. Czy pierwsza część nadchodzącej serii Too Human okaże się warta swojej ceny, przekonamy się już pod koniec sierpnia. By osłodzić sobie te najbliższe miesiące oczekiwania, spójrzmy na wszystkie najważniejsze informacje dotyczące tej produkcji.
Pogromca Deus Exa? – zapowiedź Haze
Dziś przypada mi w udziale zapowiedź gry, której wspomnienie od pewnego czasu wywołuje na licznych twarzach co najwyżej lekki uśmieszek. Politowania, rzecz jasna. Ubisoft, wydawca Haze, przekładał już premierę najnowszego FPS-a ze stajni Free Radical tyle razy, że Duke Nukem Forever powoli powinien zaczynać się bać o swoją niekwestionowaną dominację na tym polu. Również kwestię platformy – choć na dzień dzisiejszy oficjalnie jest to PlayStation 3 exclusive – możemy z lekkim przymrużeniem oka nazwać sprawą otwartą. Nie dlatego jednak zdecydowałem się o tej produkcji napisać. Główną z pobudek ku temu było raczej dumnie brzmiące „pogromca”, tudzież „następca” Deus Exa, które zdarzyło mi się parokrotnie w kontekście Haze usłyszeć.
Powrót do Stilwater – zapowiedź Saints Row 2
Chyba każdy zna serię gier Grand Theft Auto? Niestety tylko posiadacze pierwszej konsoli Microsoftu mogli cieszyć się grą od Rockstar’a. Tu właśnie pojawia się zespół Volition ze swoim wydawcą THQ, który skutecznie wypełnił powstałą dziurę. Tak oto w 2006 roku fani Xboksa 360 otrzymali całkiem niezłego Saints Row.