Pamiętacie jeszcze Sadness? Produkcja rodzimego studia Nibris od lat wzbudza ogromne zainteresowanie wśród posiadaczy konsoli Nintendo Wii. Uwagę zwraca przede wszystkim stylowa, utrzymana w ciemnych barwach grafika. Czarno biała oprawa wizualna ma budować klimat horroru i tajemnicy. Dlaczego piszemy dziś o Sadness? Na oficjalnej witrynie producenta pojawiła się data premiery tej gry-widma. Jak pamiętamy tytuł ten pojawia się jak diabeł z pudełka,a następnie znika tylko po to aby znowu za jakiś czas wywołać konfuzję i irytację graczy. Po prostu gra krakowskiego studia Nibris – przynajmniej w materiałach prasowych – prezentuje się tak dobrze, że miłośnicy gier z przysłowiowym „dreszczykiem” pokładają w niej ogromne nadzieje. Zwłaszcza, że na Nintendo Wii takich tytułów nie ma zbyt wiele. W każdym razie według oficjalnej witryny producenta Sadness planowana data premiery to jesień 2009 roku. Być może już niedługo obejrzymy nowy, filmowy zwiastun z tej niezwykłej produkcji. W sekcji „Trailer” widnieje bowiem opis: Coming soon (this vacation maybe).
Sadness opowiadać ma historię Marii, arystokratki, która stara się uchronić swojego ośmioletniego, niewidomego syna przed próbującymi go dopaść potworami. Akcja gry toczyć się ma przełomie XIX i XX wieku w okolicach ruin tajemniczego lasu gdzieś na terenie Carskiej Rosji. Wiktoriański klimat i oryginalne otoczenie. Już nie możemy się doczekać. Trzymamy kciuki.
To może już na Wii 2? w 2009 to pewnie będzie, ale trailer
Łał. . . realtimowe klipy video, przebili jakością nawet C&C 1 ^^Ale tak na serio, wytłumaczy mi ktoś, czy ten trailer mam traktować jak jakiś „film na bazie koncepcji gry”, czy to naprawdę tak będzie wyglądać?:)
włąśnei, co do Sadness, moze by tak usunąć tą wersje na DS z Valhally? Screeny to podpucha, ktos sobie zażartował z mediów. . .
Interaktywne filmy? Myślałem, że ten gatunek wymarł razem z dinozaurami. Imo porażka.
W większości arty wyglądają naprawdę fajnie.
tak wyjdzie już to widzę. Za sto lat
Daliście się omamić, przecież ta kobieta nie ma cycków, daleko jej od szeroko pojętych standardów grywalności 😉