Co rusz pojawiają się nowe fakty związane z tą produkcją. Wiemy już, że jej akcja przeniesie nas 30 lat w przód od wydarzeń, których byliśmy świadkami w Fallout 2. Wiemy również, że to, co zdarzyło się w Tactics oraz Brotherhood of Steel nie ma wpływu na świat zaprezentowany w produkcji Bethesdy.
Samą grę będziemy mogli ukończyć na 9-12 różnych sposobów. Liczba zakończeń nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. W trakcie podróży po postapokaliptycznym świecie zaobserwujemy zmienne pory dnia. Dzięki naszemu przenośnemu PIP-Boyowi posłuchamy aż dwudziestu różnych piosenek z lat czterdziestych ubiegłego wieku. Usłyszymy je też w radioodbiornikach, które znajdziemy w trakcie gry. Jeśli już o graniu mowa to warto nadmienić, że nie będziemy mogli przemieszczać się żadnymi pojazdami. Przemierzymy jednak tunele metra w niektórych zniszczonych metropoliach. Jedną z nich będzie Waszyngton, który widzieliśmy na grafikach poglądowych. Zostanie on odzwierciedlony dość wierny, ale nie z dokładnością sięgającą „kopiowania” każdej prawdziwej ulicy.
Wiemy również, że w Fallout 3 znajdzie się mniejsza ilość bohaterów niezależnych niż w ostatnim hicie Bethesdy – The Elder Scrolls IV Oblivion. Praktycznie każdego z nich będziemy mogli jednak zamordować a wszyscy mają wyglądać bardzo naturalnie dzięki zmodyfikowaniu ich wyglądu i sposobu animacji twarzy. Nie wiemy natomiast czy będziemy mogli zabijać pojawiające się w grze dzieci. Tutaj autorzy jeszcze nie podjęli ostatecznej decyzji. Powrócą także najemnicy znani z pierwszej odsłony tej serii. Nie będziemy jednak mieli dużego wpływu na ich postępowanie. Głosu NPCom użyczy około 30-40 aktorów. Unikniemy więc słuchania tych samych głosów przez większą część rozgrywki tak jak w Oblivionie.
Na koniec zapowiedziano również, iż być może pojawi się dodatkowa zawartość do gry dystrybuowana cyfrowo. Istnieje również szansa, że gracze będą mogli tworzyć swoje mody, które znajdą się później w oficjalnym obiegu. Na pewno jednak do Fallout 3 nie zawita tryb wieloosobowy a gracze nie zobaczą wersji demonstracyjnej tej pozycji. Ujrzymy za to ukryte w niej „jajka wielkanocnej”.
Czy to wystarczy żeby uciszyć krytyków? Pewnie nie. Dobrze jednak wiedzieć, że Bethesda przynajmniej w zapowiedziach sprawia wrażenie firmy, która z szacunkiem podeszła zarówno do gry legendy jak i do wymagań dużej części graczy. My póki co jesteśmy zadowoleni.
Zapomnieliscie dodac, ze bedzie rzut izometryczny po oddaleniu kamery. . . Pisalo tak na innym portalu.
A propos rzutu izometrycznego, to nic jeszcze nie jest potwierdzone. Jedyne co w tej kwestii wiadomo na pewno, to, ze bedzie mozna oddalic dosc znacznie kamere od postaci (z trybu TPP). Kilka uzupelnien do tekstu powyzszego: NPCow ma byc ok. 300 (w przeciwienstwie do Oblivionowych circa 1000) i maja byc (rowniez w przeciwienstwie) obdarowani niepowtarzalna osobowoscia. Rating bedzie M (mature). Liam Neeson ma podkladac glos pod ojca naszego bohatera. No i maly ciekawy cytat z preview Game Revolution (tlum. NMA):Podczas spotkań można przełączyć się w tryb Vault-tec Assisted Targeting System za jednym naciśnięciem guzika, co zatrzymuje upływ czasu i pozwala wybierać pomiędzy licznymi przeciwnikami i częściami ich ciał, pozwalając rozplanować własny atak. Każda część anatomii wroga, taka jak ramiona, nogi, tors, głowa czy broń mutanta może stać się celem ataku. Każda możliwość ma inne prawdopodobieństwo trafienia, zależne od odległości przeciwnika, jego ustawienia i statystyk. Jeżeli trafisz go w nogę i uzyskasz trafienie krytyczne, odleci ona w chwalebnie falloutowej fontannie krwi, a mutant upadnie na ziemię, czołgając się z bólem – o ile jeszcze żyje. Jeżeli nie wytrąciłeś mu broni z rąk, teraz możesz ją podnieść i wykorzystać. Albo, jezeli masz już broń tego samego typu, bedziesz mógł ją zbadać, rozłożyć na części i użyc ich aby naprawić lub ulepszyć moc, celność lub szybkostrzelność własnej broni. Ponieważ bronie zużywają się, wykorzystywanie tej umiejętności jest dobrym pomysłem. Na koniec fajny cytat z zapowiedzi na Critical Hits:Nazwanie tej gry „Oblivionem ze spluwami” to tak, jakby nazwać Half Life 2 „Doomem, tylko że z fabułą”
„Przemierzymy jednak tunele metra w niektórych zniszczonych metropoliach. Jedną z nich będzie Waszyngton, który widzieliśmy na grafikach poglądowych”A wszytko to na mapie mniejszej niz Oblivion. . . Jaki to ma sens? Skala powinna byc w miare realistyczna, wiec albo sie robi czesc miasta z okolicami, albo jak w oryginalnym falloucie lokacje. Tak to bedziemy mieli znowu wszystko nackane na sobie
Chyba w newsie jest niewielki błąd. O ile mi wiadomo podczas zwiedzania tego „After Apocalipse” świata będziemy się przemieszczać tylko po zniszczonej stolicy dawnych Stanów Zjednoczonych – ewentualnie po pustkowiach na obrzeżach miasta. Osobiście nie czytałem tych „nowych” zapowiedzi – tak jednak było mówione krótko po zaanonsowaniu Fallout’a 3.
Krisk – czytałem w innym źródle, że Waszyngton to będzie około 25% obszaru dostępnego w grze. Zaprezentowane informacje sa całkiem dobre. Dużo tu ukłonów do starych fanów. Wydaje się że jest na co czekać. Ja na przykład czekam na jeszcze więcej informacji 🙂
„Trzeci Fallout umożliwia oddalenie kamery. Akcja prezentowana jest wówczas w rzucie izometrycznym. ” – wziete z Interii(oficjalnego partnera serwisu 🙂 No to chyba jednak bedzie ten izometryczny, nie?
Sorki, ze mi sie nie chce tlumaczyc, ale nie bardzo mam czas. Tak czy inaczej ponizsze slowa naleza do kolesia z GameSpy, ktory gral w demo od Bethesdy:
Tak wiec – jest tak jak mowilem. Widoki sa nastepujace: FPP, TPP i oddalone TPP – „prawie izometryczne”. A wszyscy wiemy, ze „prawie” robi roznice 😉
Nie warzne ilu ma byc npc. Jezeli kazdy gada glupoty o nie wiadomo czym, a calosc nie jest sensownie polaczona, to liczba ta nie ma znaczenia. To tak jakby dac 1000 npc, a po kliknieciu wydawali by oni komentarze jak ludziki z poprzednich czesci (te teksty nad postacia). Mapa nie musi byc olbrzymia – wazniejsze by miala duuzo specyficznych miejsc, tajnych baz, i roznego rodzaju sekretow – bo to zawsze jest bardzo rajcujace. Co do widoku FPP – mam nadzieje ze nie spapraja tego, i ze nawet nie mysla by wlaczac jakiejs akcji fpp 🙂
Twórcy zapowiadają, że mniejsza (niż w Oblivionie) liczba NPCów ma oznaczać głównie to, że każdy z nich będzie napakowany wręcz niepowtarzalną osobowością (odwrotnie niż w O. ) podobnie jak miało to miejsce w poprzednich Falloutach – każdy NPC ma intrygować i utkwić nam w pamięci. Oczywiście może być to tylko PRowska gadka, ale chłopaki z Bethesdy mają czas żeby słowa obrócić w czyny. Ja na nich mocno liczę.
Ano sens to ma taki, że w trybie VATS masz „zamrożonego” przeciwnika, zbliżony jego widok i możesz przycelować w dowolną część jego ciała lub broń. W trybie RT nie będziesz miał takich udogodnień i na pewno będzie nieporównywalnie ciężej zrównać przeciwnika z glebą. Dla mnie stanowi to sens całkiem sensowny. Oczywiście podobać się to może albo nie, ale ja konta na forum NMA nie posiadam, więc mi się podoba 😉
VATS to w sumie rtwp, wybierasz w ktora czesc chcesz strzelic potem jak wylaczysz vats to to sie stanie, nie wiem tylko jaki sens ma ten system skoro rownie dobrze mozna strzelic w rt, potem jak stracisz AP to bedziesz walczyc jak w FPS bez mozliwosci uzycia VATS (AP sie regeneruje z czasem). Co z tego ze mozna oddalic kamere skoro walczy sie w FPS, mowi w trybie pierwszej osoby? To by bylo zupelnie niepraktyczne tak skakac miedzy trybami. Jesli chodzi o walke to mysle ze bedzie kiepsko, jesli chodzi o dialogi to tesz mam male zaufanie do bethsedy, klimat z tego co widac psuja mutanty nie wygladajace wogule jak te z FO tylko jak te z Far Cry. Opis Megatown nie jest zbyt zachacajacy, ale dobrze ze Bethseda chce dac jakies opcje w questach i kilka roznych zakonczen co sprawia ze nadal jestem gra zainteresowany.
Okolo 300 NPC i kazdy ze swoja niepowtarzalna osobowoscia? Bez przesady – jakos nie wydaje mi sie, by Bethseda zdolna byla do zrobienia czegos takiego. Po prostu zupelnie nie pasuje mi do tej firmy takie osiagniecie 😛 Aczkolwiek mam oczywiscie nadzieje, ze stana na wysokosci zadania i godnie beda kontynuować dzieje legendy FallOuta 🙂