Amerykańscy gracze od zeszłego piątku mogą składać zamówienia na kolekcjonerską edycję Fallout 3. Pudełko z grą zapowiada się całkiem ciekawie. Niestety jego zawartości strzeże potężny radscorpion, których całą armię Bethesda napromieniowała we własnym reaktorze atomowym. Jeśli jakimś cudem przeżyjecie spotkanie z tą bestią i otworzycie limitowaną edycję tej produkcji waszym oczom ukaże się kilka gadżetów.
Pierwszym z nich będzie Vault Boy Bobblehead czyli plastikowa figurka z dużą głową. W zestawie nie zabraknie także grubej (100 stron) książki zatytułowanej The Art of Fallout 3. Oprócz niej w ręce graczy wpadnie płyta DVD z materiałem The Making of Fallout 3 oraz zamykane metalowe pudełko, w które zapakujecie śniadanie albo swoją kolekcję świerszczyków. Produkt ten możecie zamówić już teraz o ile mieszkacie w Ameryce Północnej. Pecetową edycję kolekcjonerską Fallout 3 wyceniono na siedemdziesiąt dolarów, a konsolową na osiemdziesiąt (w obu przypadkach bez jednego centa). Zamierzacie zainwestować w limitowaną wersję tego tytułu kiedy pojawi się w Europie?
Heh panowie z Bethesdy powinni raczej skupić się na dopracowaniu gry a nie pudełka śniadaniowego. F3 ma naprawdę duże buty do wypełnienia i niestety odstawianie komerchy nie wróży zbyt dobrze całości. No, poczekamy zobaczymy. Jest jeszcze trochę czasu do premiery i mam nadzieję, że księgowi i marketingowcy zajmą się błyszczącym pudełeczkiem a samą grę zostawią w spokoju, bo chyba tylko w ten sposób jest szansa, że coś z niej wyjdzie.
Hmm. . Jestem na 99% pewien że Fallout3 będzie wspaniały i odniesie sukces! Może i będzie się różnił od poprzedników ale to mi raczej nie przeszkadza. Myślę że znajdzie się jeszcze parę milionów innych graczy którzy nigdy albo mało grali w Fallout 1 i 2 (było chyba 2, i coś tam). A Bethesda kojarzy mi się baaaardzzzoooo poytywnie po Oblivionie.
@darek2105, sorki ale wątek gildii skrytobójców i milutki dodatek to zbyt mało by Oblivion mógł się czymś więcej niż grafiką równać z Morrowindem i nie jest to tylko moja odosobniona opinia ( mimo iż bardzo lubię serię TES), i gdyby nie mody to wcale by nie było tak milusio, i to samo pewnie może uratować F3, choć bardzo chcę się pomylić w tej kwestii. BTW ciekawie jaki bedzie wynik nieuchronnego porównania z Stalkerem CS 🙂
Nie zapominajmy, że Stalker i Fallout to zupełnie różne gry: „Opad” to erpeg, zaś Stalker to w 90% strzelanka. Moim zdaniem Clear Sky nie przyciągnie nikogo poza fanami podstawki, gdyż, nie oszukujmy się, jest cała masa lepszych gier akcji. Na Fallouta czekają ogromne rzesze graczy, nie tylko tych, którzy znają poprzednie części. Bethesda zapewni grze wysoką jakość, znaną wszystkim z serii TES. Nie będzie dla mnie niespodzianką, jeśli Fallout 3 będzie wielkim hitem, podobnie jak 1 i 2, zaś dodatek do Stalkera wyjdzie niezauważony.
Fallouty 1 i 2 są rpgami w każdym calu, a to czy F3 będzie godzien tego miana to sprawa dyskusyjna, i choć serce by tego chciało to rozum podpowiada iż może być jednak inaczej. . . a jeśli chodzi o Stalkera to zapomniałeś o drobnym elemencie jakim jest ciezki klimat tak bliski temu z Falloutów a jest go w Stalkerze pod dostatkiem, i który to IMHO potrafił wraz z niezapomnianymi walkami w kazamatach i ciekawymi oponentami sprowadzić do niewiele znaczacego elementu fakt iż nie jest to pełnokrwisty rpg tylko shooter z nieznaczącymi elementami rpg. BTW Stalker jest taką samą hybrydą jak Bioshock i mają nawet podobnie wybrakowane zakończenia 🙂
shooterów może jest i wiele, tylko które z nich są tak miodne i pozwalają na tyle godzin rozrywki?
LOL, uproszczenia w każdej kolejnej odsłonie TES i rewelacyjna grafika to ta wysoka jakość?
sprzedaż na poziomie dobrze ponad 1000k sztuk to nie jest takie nic, i jeśli Clear Sky nie będzie gorszy niż podstawka to jego wynik będzie dużo wyższy, a F3 ma u mnie całkiem pokaźny kredyt nie tyle zaufania a głupiej nadziei iż nie będzie to obek z minigunem, niedorobionym nastepcą SPECIALa i brakiem czarnego humoru, tylko gra godna swego tytułu.
Weź sobie poczytaj wywiady z twórcami i pewien ciekawy artykuł na No Mutants Allowed. Goście gadają, jakby nie mieli pojęcia, do czego się zabierali. Fallout będzie TESem z bronią automatyczną i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ci goście udowodnili Oblivionem, że są tylko wyrobnikami. Nie potrafią nadać grze żadnej duszy, a scenarzystów mają tak durnych, że głowa boli. W jakikolwiek klimat z jedyneczki i dwójeczki nawet mi się nie chce wierzyć.
„Ciekawe artykuły” na NMA mają to do siebie, że są, mówiąc delikatnie, nacechowane odwiecznym malkontenctwem i kwękaniem na cokolwiek co się pojawi w ramach „newsa” od Bethesdy. Tak więc jakie inne można wrażenie odnieść czytając ich „ciekawe artykuły”. Oczywiście, może się okazać, że F3 będzie kiszką, ale jakoś nie uważam proroctw z NMA za za bardziej wiarygodne od innych, mniej pesymistycznie nastawionych fanów. Zresztą już tyle razy była na ten temat na V dyskusja, że świadomość powtarzania się ogarnia mnie jak nigdy. Ograniczę się do prostego „poczekamy, zobaczymy” bo wróżbitą można być ale po co?
tzn. może jednak poczekajmy na premierę obu gier. . . a potem sobie pooceniamy 😉
Ale w tej grze będziesz mógł grać niemowlakiem! I będziesz miał specjalny przycisk aktywujący funkcję „płacz”! I będzie Twoja impreza urodzinowa w vaulcie! Z urodzinowymi czapeczkami!!!!!!!!!! I dostaniesz książeczkę dla dzieci z opisem rozwoju postaci! I pamiętaj, jeśli poczujesz się zagubiony, to wyobraź sobie (zgodnie z radami developerów), że The Brotherhood of Steel, to po prostu tacy paladyni, których Power Armor to taka zbroja płytowa, a broń to odpowiednik młotów bojowych. Oni walczą ze złymi mutantami! Fani Obliviona z pewnością będą czuć się jak u siebie w domu. Ale w końcu kto nie chciałby zagrać w grę o choćby zbliżonym poziomie do genialnego i kultowego Obliviona?Maj hiroł: http://media. washingtonpost. com/wp-dyn/content. . . 401115. jpg
fallout 3 bedzie wielkim hitem, podobnie jak wielkim hitem byl oblivion. a to czy wszyscy gracze uwazaja czy tez beda uwazac te hity za gry wspaniale to juz inna historia. niestety majac we wspomnienach morrowinda takze zaplacilem myto kupujac obliviona ktory dla mnie byl totalnym regresem – oczywiscie ze mial kilka fajnych rozwiazan ale generalnie dla mnie jest to gra zmarnowanego potencjalu. coz, skoro wiekszosc graczy uwaza obka za ideal. . . taki stalker wymagal od gracza – wymagal kapke cierpliwosc, wymagal troche zaparcia itd – boje sie natomiast iz beth juz doszla do wniosku ze gry wymagajace w jakimkolwiek wymiarze sa niedobrym pomyslem bo sie slabo (slabiej, whatever) sprzedaja. porownajcie sobie pod tym wzgledem morka i obka. jaki bedzie f3 ? oczywiscie nie wiadomo, ale czy naprawde wszelkie domysly to przejaw np malkontenctwa i ogolnej nieznajomosci tematu ?a temat konwencji – zarowno mechaniki jak i swiata nowego fallouta to juz zupelnie inna historia – tutaj imho ciezej cos przewidywac, aczkolwiek wypowiedzi tworcow potrafia fanom fallouta dac do myslenia. ale so what skoro graczy era obliviona to totalnie wali czy tam ‚jakies detale’ beda sie zgadzac z konwencja poprzedniczek czy tez nie – no przeciez to jest zupelnie niewazne ! 😉
Pytanie tylko, czy będzie wielkim hitem, bo będzie taki dobry czy dlatego, że będzie tak dobrze reklamowany a wygłodniali fani serii przymkną oboje oczu i jedno ucho a niedoróbki