Zaskoczeni? My bardzo. Elektronicy uśmiercili serię NBA Live. Nie oznacza to jednak, że w tym roku koszykarze nie wybiegną na wirtualny parkiet. Dobrze znana gra sportowa na stałe zmienia tytuł – od tego wydania znana będzie jako NBA Elite. Tak przynajamniej twierdzi redakcja magazynu OXM.
Oprócz zmiany nazwy wirtualna koszykówka doczeka się konkretnej aktualizacji. Jedną z największych nowości będzie położenie nacisku na kierowanie za pomocą analogów (tak jak w Skate czy Fight Night). Oznacza to, że zarówno kozłowanie jak i podania czy rzuty będą wykonywane za pomocą prawej gałki na padzie. Trafienia będą zaliczane (lub nie) w zależności od tego pod jakim kątem wychylimy prawego analoga. Wiadomo również, że NBA Elite 11 skoncentruje się na wiernym odtworzeniu fizyki. Znikną również sztywne animacje zawodników. Nie zobaczymy więc sytuacji, w których przed wykonaniem kolejnego posunięcia musimy obejrzeć „przebieg” całej animacji. Teraz poszczególne manewry możemy przerywać w dowolnym momencie albo zmieniać je w inne ruchy. Brzmi to bardzo dobrze. Nie wiemy jednak jak to wyjdzie „w praniu”. Więcej na temat gry powinniśmy się dowiedzieć w trakcie tegorocznego Electronic Entertainment Expo.