Wczoraj informowaliśmy o krążącej plotce dotyczącej zestawu konsola Xbox 360 plus Project Gotham Racing 4 i Halo 3. Trzeba przyznać, że taki zestaw nie wywołał zbyt wielkiego entuzjazmu – także wśród naszych czytelników. A co powiecie na tandem Masterchief i Niko Bellic? Takie zestawy są już możliwe do zamówienia na Antypodach. Australijczycy mogą składać preordery na Xboksa 360 w wersji Arcade plus gry za 499 dolarów australijskich. Dostępna jest także konsola w wersji PRO (HDD 20 GB) z GTA 4 i Halo 3 w cenie 679 dolarów. Mówiąc wprost za około 999 i 1350 złotych Australijczycy mogą cieszyć się konsolą z dwoma świetnymi tytułami.
Playstation 3 w wersji Bundle z Grand Theft Auto IV. Teraz ciekawa oferta w Australii. A co z naszym rynkiem? Wysłaliśmy mail z pytaniem, czy także na naszym rynku możemy spodziewać się jakichś zestawów. Niestety przedstawiciel Microsoftu odparł, że: obecnie firma nie ma nic do ogłoszenia w sprawie ewentualnych bundle packów. Na pewno jakiś zestaw będzie szykowany na święta, o którym poinformujemy w odpowiednim czasie.
Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość i zaczekać do grudnia.
na święta?! jak już każdy z nas skończy GTA?
Jeżeli ktoś się jeszcze nie przyzwyczaił do faktu, że żyjemy w polsce*, to do świąt ma czas. * Tak, z małej litery.
A wiadomo coś o pozostałych krajach europy?
A co w tym dziwnego? Polska była i zawsze będzie do tyłu, choć sytuacja stale się polepsza. Ciężko mi więcej powiedzieć bo nie wiem jak Polska z tym packiem stoi w świetle innych państ Europejskich, czy tylko Polska będzie pokrzywdzona czy cała ‚Juropa’
Gracz konsolowy nie ma w naszym kraju latwo. Wlasciwie ciezko go jak na razie nazwac „pelnoprawnym graczem”. I pewnie tutaj tkwi problem – w samej kulturze. Wynikiem tej kultury, a wlasciwie jej braku, sa takie sytuacje. I ceny gier z kosmosu. Ale coz zrobic. . . ?
Ależ trujecie panowie! I tak będzie można kupić GTA w Polsce z pakiem czy bez paka. Już dawno temu mamy otwarty rynek i wszystko co jest w Stanach jest i u nas tyle że minimalnie droższe. Jako przykład podam fakt iż NIGDY nie kupiłem gry w empiku wszytko z allegro albo osobiście w UK. . A np. i-phone’a nie można w Polsce kupić? A przedstawicieli Microsoftu możemy po prostu pominąć. . . delikatnie mówiąc.
Daruś, ja się chcę czuć jako członek światowej społeczności graczy a zacofanie naszego ciemnogrodu mi na to nie pozwala. Jasne, można przecie zamawiać zza granicy i olewać wszelakie krajowe opóźnienia. Można też położyć laskę i w ogóle wyjechać za granicę, zostawić bagno za sobą i poczuć się jak człowiek. Ale ja chcę być Polakiem kochającym swój kraj. Szkoda tylko, że kraj mi to utrudnia na każdym (broń Boże nie tylko w przypadku gier) kroku.
Po pierwsze cujo to nie spoufalaj się (Daruś); po to jest nick żeby go uzywać. Następnym razem dam ci po prostu minusa. Po drugie nie nie mamy chyba złudzeń (Polacy) że niestety odstajemy poziomem ogólnego rozwoju i gospodarczego i kulturalnego od reszty świata zachodniego. Po trzecie kiedyś ta zmiana na lepsze i u nas nastąpi, czego wszystkim życzę
Po pierwsze to wyluzuj troszeczkę, moje zdrobnienie nie było pejoratywne i protekcjonalne tylko, powiedzmy, „przyjacielskie”. Po drugie widzę, że się jednak nie powstrzymałeś i owczym pędem, po dłuuugim rozważaniu zaaplikowałeś minusa. Wiedz zatem, że twoje minusy robią na mnie wrażenie znikome. Szczególnie jeśli są aplikowane w takich żenujących okolicznościach. Sorki wszystkich za OT. Z mojej strony temat zakończony.
Cujo. . „czucie sie jak członek światowej społeczności” – toż właśnie kupowanie „za granicą” gdzie nawet POLAKA traktują jak klienta na poziomie to najlepsze wyjście. . . . skoro świat nie chce przyjść do nas to My chodźmy do świata ;-)I wcale to nie neguje „bycia Polakiem”, jedynie sprowadza sie do tego że wątpliwej jakości rodzimi „biznesmeni” stracą chleb i pójdą do domu. No bo jak nazwać tych „chłopców z polskiego M$”, którzy nic nie wiedzą i o nic nie walczą i o nic sie nie starają tylko czekają na decyzje w Redmont. Bycie Polakiem to nie kupowanie od łaskawych dostawców drożej i później. . .
Ale ja nie potępiam „kupowania za granicą” i daleko mi do twierdzenia, że każdy kto tak postępuje uwłacza swojej Polskości. Chciałbym tylko żeby Polska nadążała i poważniej traktowała konsumenta. Oczywiście płonne to marzenia jak na razie. I nad tym ubolewam. Mam znajomych, którzy nagminnie kupują masę rzeczy za granicą, sam niejednokrotnie miałem okazję. Tylko jakoś nie mogę sie pogodzić z myślą, że to jedyny sposób żeby czuć się jak część reszty świata.
A na święta ? Na święta Erkejd za 666 zecików i Viva Pinata na dokładkę. Tadam!
No co nie poszlibyście na taki zestaw?
na święta to ja już swoje gta sprzedam chyba
Za taki tekst MS, powinienem byl olac dodatki do GTA4 i zamowic na PS3, a nie na X’a. Tak na zlosc Microsoftowi.
No to standard że jesteśmy w tyle ze wszystkim. Zobaczcie chociaż słodycze w Niemczech i porównajcie je do polskich
Za rok może będziemy jeść to co oni.