Od razu znalazło się kilku polityków, którzy zauważyli swoją szansę. Ruszyła propaganda przeciw brutalnym grom. Być może lekko przerośnięci całą sytuacją twórcy zdecydowali się trochę uspokoić atmosferę i przenieść sequel gry w przyszłość. Agresja w wyimaginowanym świecie przeraża mniej niż w tym, podobnym do rzeczywistości. Całkiem prawdopodobne, że właśnie dlatego akcja wydanego w 1999 roku GTA2 toczy się w 2013 roku. Teza jest tym bardziej realisticzna, że po GTA2 nadszedł dodatek, który z kolei przeniósł akcję w przeszłość – w lata ’60. Przez te ruchy seria nabrała oddechu. Prawdziwy koszmar miał dopiero nadejść.
GTA3 epatuje przemocą
W październiku 2001 świat zobaczył nowe wcielenie serii Grand Theft Auto. Wypuszczone na PlayStation 2 GTA3 na zawsze zmieniło świat gier. Nie tylko wzniosło serię na zupełnie nowy poziom realizmu, ale złamało wszystkie dotychczasowe, niezwerbalizowane granice wirtualnej moralności. Można było już nie tylko rozjeżdżać i zabijać ludzi czy kraść samochody. Nagle świat gry zaroił się od prostytutek, sexu, narkotyków, przekleństw i mordu. W dodatku te czynności były w grze tymi właściwymi. Tak trzeba było postępować, aby zarabiać – za złe czyny dostawało się nagrodę. Połączmy to z wirtualną bezkarnością i pozew gotowy.
Podniesiona kurtyna
GTA3 zmienił mocno granice umowności – dawne plamki symbolizujące ludzi tu stały się niemalże „osobami”. Trójwymiarowe środowisko połączono z dziesiątkami sposobów uśmiercania ofiar. Oczywiście daleko im jeszcze do osób z krwi i kości, jednak stały się bardziej realne niż kiedykolwiek wcześniej. To przy okazji GTA3 pojawiła się teoria mówiąca, że granie w tą grę może prowadzić do zmian osobowości u dzieci, które zaczną czerpać z niej wzorce. To również przez dzieło Rockstar North olbrzymia amerykańska sieć Wal-mart wprowadziła politykę sprawdzania dowodu klienta, jeżeli gra ma oznaczenie wiekowe ESRB wskazujące 17 lat. Wcześniej tego nie praktykowano. Grand Theft Auto III wyrwało z letargu sprzedawców, którzy wcześniej nie zwracali uwagi na ograniczenia wiekowe.
Vice City uderzyło w uczucia mniejszości narodowych
Zmieniło się też podejście do gier w Australii, gdzie gra ukazała się w końcu w ocenzurowanej wersji. Problemem okazał się brak odpowiedniej klasyfikacji wiekowej. Zajmująca się wystawianiem ograniczeń wiekowych organizacja Office of Film and Literature Classification nie dysponowała w ogóle ograniczeniem +18. Najwyższym szczeblem było ówcześnie 15 lat, ale komisja jednogłośnie orzekła, że ta gra nie nadaje się dla nikogo poniżej 18 roku życia. Australijczycy szybko jednak odkryli, że można ominąć cenzurę poprzez ustawienie w grze czasu na amerykański.
W 2001 roku uderzyło Vice City, kolejna odsłona zbrodniczej serii. Tym razem akcja przeniosła graczy w przeszłość, co jednak nie zmniejszyło kontrowersji. Po raz drugi powtórzył się scenariusz w Australii, gdzie gra została ocenzurowana. Akcja VC obracała się m.in.: w kręgach Haitańczyków i Kubańczyków. Na pozwy nie trzeba było długo czekać. Mniejszości narodowe poczuły się urażone tekstami padającymi podczas gry („These Haitians! We take ’em out!” oraz „Kill all the Haitians”). Twórców GTA: Vice City oskarżono o rasizm. Take 2 starało się sprawę zbagatelizować, ale po reakcji burmistrza Nowego Jorku – Michaela Bloomberga – firma zdecydowała się usunąć feralną linię dialogową. W 2004 roku pojawiła się edycja gry, która to sprawę załagodziła.
Dzień sądu
Rockstar niedługo cieszyło się spokojem. W 2005 roku zarówno producent jak i wydawca GTA zostali oskarżeni o propagowanie przemocy. Dwa lata wcześniej 17 letni młodzieniec z Alabamy, Devin Moore, zabił troje ludzi. Po próbie kradzieży samochodu miał zostać zatrzymany przez policję, jednak udało mu się wykraść stróżowi prawa pistolet i zastrzelić jego i dwójkę konwojentów, po czym próbował uciec policyjnym radiowozem. Jednym z obrońców mordercy został nie kto inny jak Jack Thompson, który od tego czasu rozpoczął prywatną wojnę przeciwko serii GTA. Jego zdaniem to właśnie ona zainspirowała Devina Moore’a do popełnienia morderstw i kradzieży.
przepraszam, że się tak dziwnie zapytam – ale o co chodzi w tym artykule? bo przeczytałem prawie cały i oprócz krótkiego panegiryku na temat GTA i Rockstara oraz zmieszania z błotem Thompsona, to nie zawiera on żadnej treści 😀 nie mówiąc o jakiejkolwiek puencie czy myśli przewodniej – poza nieprawdziwym stwierdzeniem, że psychologowie już nie uważają, że gry są szkodliwe dla psychiki. . .
GTA z lotu ptaszka wymiatało. Niestety trzecia czesc i pokrewne nie wzbudzily we mnie euforii. Co do brutalnosci to politycy wiedzą najlepiej. . .
Mi w przeciwieństwie do seraphima artykuł się bardzo podoba. I co z tego, że nie zawiera prawie żadnej treści skoro fajnie się go czyta? 😛 A przecież właśnie o to chodzi. 😉
„I co z tego, że nie zawiera prawie żadnej treści skoro fajnie się go czyta? 😛 A przecież właśnie o to chodzi. ;)”Heheheheh, to było dobre, miłośnik Mc’Donaldsa i Tanca z gwiazdami 🙂
Szkoda że GTA zbiera baty za wszystkie gry świata. Tak się już przyjeło R* stał się kozłem ofiarnym, miejmy nadzieje że to nie powstrzyma ich przed zrobieniem kapitalnej psycho-rozrywki z latającymi kończynami w roli głównej 😉
o Matko, żeby tylko ten oszołom z MEN się nie dowiedział!Przecież to woda na młyn tego idioty.
nie nie, spokojnie, u nas to nie przejdzie 😀 na szczescie!
Spokojnie jak kolejna cześć GTA się nie ukaże to na pewno Tarantino nas nie zawiedzie, dostaniemy swoja dawkę głupoty i przemocy :], „GrindHouse” nadchodzi. . . Śmieszna sprawa, bo jakoś do filmów to żaden Thompson się nie przyczepia, a przynajmniej nie aż tak. @seraphim -> ah, czepiasz się. . . :]
Nasz ukochany Jack wszystkiego czepiać się nie może, więc za cel obrał sobie kilka film 😉
wszystko ok, tylko, że w okresie GTA i GTA2 te gry nie były na samym końcu gier oskarżanych o brutalność, prym wiodła seria Carmageddon, której pierwsza część wydana w 97 pozwalała na przejeżdżanie staruszek(!) i innych ludzi na trasie naszego wyścigu dużo sugestywniej niż w GTA bo w pełnym 3D
Błędne daty :/ Napisano że Vice City wydane zostało w 2001 a San Andreas w 2003. Poprawne daty to 2003 Vice City i 2005 San Andreas. Może i się czepiam ale bardzo widoczne błędy :)Co poza tym, artykuł średnio konkretny, ale całkiem przyjemny do czytania, trochę się dowiedziałem o historii GTA. Jak dla mnie najlepsza część, to Vice City. Fajny klimacik 🙂
He he . . . dzieki tym aferom Rockstar ma darmowa reklame dla GTA 🙂
No właśnie 🙂 Chyba nikt nie przysporzył Rockstarowi tylu klientów co właśnie Jack Thompson xD
Myślę że Rockstar bynajmniej nie narzeka – „nieważne jak o nas mówią, byle o nas mówili” 🙂
Spośród wszystkich tych gości zabijających swoje rodziny i policjantów po rzekomym opętaniu przez GTA stwierdzam, że najbardziej pomylony jest ten cały Jack Thompson. Chyba, że on też jest wynajęty przez R* 😉
Czytalem z zaciekawieniem do drugiego akapitu, gdzie uderzył mnie tytuł Death Race i coś zaczęło od razu świtać a na nieszczęście pamięć mam dobrą. Panie autorze szanowny, my naprawdę znamy takie egzotyczne serwisy jak gamespot i artykuły publicystyczne tam zamieszczane http://www.gamespot. com/features/6090892/index.htmlMonths after the game made its debut, GTA: Vice City made the press again in November 2003 when two Haitian-American interest groups, the Haitian Centers Council and Haitian Americans for Human Rights, protested in front of New York’s City Hall and Rockstar’s Manhattan offices. The group was up in arms over the line „Kill the Haitians,” a directive found within the mission-based game but, to the game’s credit, extracted from the greater context of the mission’s storyline. In the original editions of GTA: Vice City, players were awarded, as rival gang members, points for killing the Haitian characters involved in the plot. The line fit into the greater whole as a rival gang’s (the Cubans) wish to eliminate the competition (the Haitians). i u was Akcja VC obracała się m. in. : w kręgach Haitańczyków i Kubańczyków. Na pozwy nie trzeba było długo czekać. Mniejszości narodowe poczuły się urażone tekstami padającymi podczas gry („These Haitians! We take ’em out!” oraz „Kill all the Haitians”). Twórców GTA: Vice City oskarżono o rasizm. kilka linijek z gamespota dalej czytamyOn December 8, 2003, New York’s Mayor Michael Bloomberg made a public statement in defense of the city’s Haitian-American population, which had in the past faced numerous, notorious run-ins with the city government due to police violence against Haitian members: „If I don’t get a decent response, we are going to do everything we possibly can,” said Bloomberg. Take-Two announced that Rockstar would remove the questionable line. i u wasTake 2 starało się sprawę zbagatelizować, ale po reakcji burmistrza Nowego Jorku – Michaela Bloomberga – firma zdecydowała się usunąć feralną linię dialogową. W 2004 roku pojawiła się edycja gry, która to sprawę załagodziła. i tak dalej i tak dalej. Jest tego więcej. Z tym, że Gamespotowy artykuł jest jakies 20 razy dłuższy więc było co wykrajać i trochę, choć nawet tego się za bardzo nie chciało poprzerabiać. Ale żeby tak czytelnika robić w JAJO to rzecz niebywała. Naprawdę potrafimy czytać w dzikich językach a dostęp do internetu mamy tak samo jak pan panie Gutowski!to smutne. . .
@criters. Nie czytałem nigdy podawanego przez ciebie artykułu, także ciężko byłoby mi go splagiatować. Natomiast nie dziwi mnie specjalnie, że w obu są podane te same fakty, bo są one. . . no właśnie faktami. . . Trudno napisać tekst o serii GTA, bez uwzględnienia historii związanych z Thompsonem, reakcją Bloomberga, aferą haitańską i hot-coffee.
Moim zdaniem przemoc w grach nie jest szczególnie niebezpieczna, to samo mamy w telewizji, radiu i prasie. W każdej szkole i na ulicach. Więc nie rozumiem po co jest taki szum wokół brutalnych gier.
Ktoś musi byc tym złym rybisiu
Gta jest gra ktora daje nam rozrywke najwiekszego stopnia hmm moze przesadzilem ale mi podoba sie ta gra i czekam na nia z niecierpliwoscia oby byla rownie dobra jak san andreas ale jeszcze badziej czekam na Pro evolution soccer 7 ktore poprostu uwielbiam a gta hmm mysle ze da popalic 🙂
GTA to bedzie pocisk i mimo brakow takich jak (brak latania samolotami czy pojscia na silownie itd. ) to i tak bedzie sie podobac ale wszyscy sie podniecaja tym GTA nie myslac wogole jakie beda wymagania sprzetowe zreszta ja trzymam sie tradycji kupuje sprzet przed wyjsciem kazdego gta takze sie nie ma o co obawiac. . . pozdrawiam