Jak wiecie w okolicach weekendu zamieszczamy materiały o zabarwieniu humorystycznym, ale nie wiemy czy hmm… to co obejrzycie poniżej można zaliczyć do tej kategorii. Oto kazanie(?) słynnego księdza Natanka. Materiał nieco z brodą, ale od razu skojarzyło mi się ze słynnym przesłaniem Tyary Elżbiety Gas o którym wspominaliśmy tutaj.
Ksiądz Natanek przestrzega przed wieloma zagrożeniami. W tym przed Diabolo, Kieszonkowymi potworami i tak dalej. Dostało się też Koranowi i książkom z Harrym Potterem.
Napisałbym coś o Ciemnogrodzie, ale obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Warto przy okazji wspomnieć, że kuria dość mocno zareagowała na dość kontrowersyjne kazania Ks Natanka. Dodajmy doktora habilitowanego…
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Stare 😛
Oooooo mój ulubiony błazen ostatnich paru miesięcy. 🙂 Piotr „wiedz że coś się dzieje” Natanek, ikona polski ciemnogrodzkiej, typowy przedstawiciel „Twardego New age” 🙂 Teraz to śmieją się z nas nawet w ostępach lasów tropikalnych. Brawo.
I to jest Polska właśnie. . :)btw, co on mówi po „Diabolo”? Dragones Rank? WTF? O co mu chodziło? 😛
Dagones Drank to moja ulubiona gra, proszę się nie śmiać!
Ja zbierałem Pukemony 🙁 jestem napiętnowany. Poważnie mówiąc kiedyś stan duchowny to była intelektualna elita na tle społeczeństwa, a teraz na wierzchu oszołomy, przygłupy nie potrafiące się poprawnie wysłowić i ojcowie dyrektorzy strzyżący z forsy moherowe berety
kieszonkowe putwory 😉
Stan duchowny był kiedyś intelektualną elitą, tylko i wyłącznie dlatego, iż nie dopuszczał do wiedzy nikogo spoza własnych szeregów. Kościołowi zawsze chodziło o jedno, władzę, a wiedza to władza, ponieważ posiadanie jej na wyłączność pozwala mieszać w głowach durnemu motłochowi. Jak widać szanownemu panu Natankowi marzą się czasy ciemnego średniowiecza, gdzie mógłby bezkarnie straszyć w/w motłoch ogniami piekielnymi, diabłami i złem wszelakim.
Gry to gry, ale ja kiedys pajaka zabilem, zywego takiego. Tzn. po zabiciu juz nie byl zywy, tylko nozka mu drzala. I co ja teraz zrobie?
Gry to gry, ale ja kiedys pajaka zabilem, zywego takiego. Tzn. po zabiciu juz nie byl zywy, tylko nozka mu drzala. I co ja teraz zrobie?
Gry to gry, ale ja kiedys pajaka zabilem, zywego takiego. Tzn. po zabiciu juz nie byl zywy, tylko nozka mu drzala. I co ja teraz zrobie?
boro666 az trzy pająki zabił. . . . i jeszcze to 666 w ksywce. . . . a kysz siło nieczysta! A kysz!
bo pajonk to zuo?