W zasadzie to jest to jedna z głównych bohaterek. Microsoft opublikował właśnie zwiastun filmowy, z którego dowiemy się czegoś więcej na temat Ashley Williams. My oczywiście przechwyciliśmy ten materiał i opublikowaliśmy go pod treścią newsa. Jeśli tego typu zwiastuny nie są w stanie odebrać wam przyjemności z odkrywania gry na własną rękę, to gorąco was zachęcamy do zapoznania się z tym klipem. Jednocześnie przypominamy, że pełna wersja Mass Effect powinna znaleźć się w sklepach już w przyszłym miesiącu.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Ta gra jest jak jedno z marzeń które się ziści. . .
It’s a good stuff! 😉
dziwne, ale jakoś nikt się nie oburza, że codziennie jest jakiś mało ważny news związany z Mass Effect 😀 a z Wiedźminem takie problemy były
Ja jednak widzę różnicę. W momencie, kiedy zaczną się pojawiać newsy w stylu „Jeszcze tylko 13 i 1/3 dnia do premiery Mass Effect!” z cały czas tą samą zawartością („Gra Mass Effect powstała gdzieś tam i będzie dostępna w sklepach w cenie detalicznej”), to zapewniam cię, pierwszy poniosę pokój na bagnetach. :] A tak to w sumie nie widzę problemu, ale też Mass Effect nie interesuję się prawie wcale. Filmiku nie widziałem, więc dla mnie była to nawet nowość.
Bo Valhalla nie trawi dwóch gier: Halo (właściwie całej serii) i Wiedźmina.
A czemu generalizujesz? Nie powiem, że Wiedźmin to najlepsza gra w jaką grałem w życiu, ale uważam, że jest bardzo dobra. Co do Halo mamy w redakcji podobne zdania. Nie jest to najlepsza pozycja pod słońcem. Nie sądzę jednak żeby którykolwiek z nas jej nie trafił. Jest wręcz odwrotnie. My elektroniczną rozrywkę uwielbiamy, ale niekoniecznie bawi nas to, co większość graczy.
Kurczę zapomniałem dołożyć uśmieszka na koniec żeby wyszło ździebko na ironię, mea culpa. Mnie osobiście Halo: Combat Evolved pod koniec trochę poruszyło, kiedy zostaje zestrzelony Echo 419 transportowiec który nas wozi przez całą grę po powierzchni pierścienia Halo i w ten sposób ginie ostatni człowiek nie licząc Master Chiefa. Reszta ludzi albo nie żyje albo została zmutowana przez Flood. Koniec gry w stylu irlandzkiej bajki które nie kończą się dobrze. Przeżyliśmy ale co to za życie 😉