Lubicie wakacyjne klimaty? Zombiaki z wyspy Banoi też je uwielbiają i ganiają biednych turystów chcąc zapewne wyżreć ich mózgi. Poniżej znajdziecie pierwsze 20, a raczej 16 minut z gry Dead Island od rodzimego Techlandu. Materiał pochodzi prosto z MTV, które już chyba z muzyką ma niewiele wspólnego. Nieważne! Gra w przysłowiowym „praniu” prezentuje się całkiem nieźle,a trzeba też uczciwie przyznać, że podczas rozgrywki mamy sporo klimatycznych przerywników animowanych.
Oglądajcie.
Get More: MTV Shows
Get More: MTV Shows
Get More: MTV Shows
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Czekam na ta pozycje, mimo ze ma ona pewne minusy (chocby dosc kretynski gampley momentami). Jednak wszystko wyjdzie w praniu. Kumpel z Techlandu sugerowal, ze gra ma byc z przymruzeniem oka. Natlukl tez wiele godzin na devie i nawet jeszcze nie dostaje mdlosci. Na pewno plusem jest sandboxowy charakter rozgrywki oraz pelna integracja ze STEAMem.
Grafika jak z budżetówki
A ja jestem mile zaskoczony gameplayem i grafika wcale nie jest taka zła, ale ocenianie z takich wideo to za wiele nie można.
Jakosc filmow slaba i z konsoli to jest robione, wiec cudow nie mozna oczekiwac.
Ja nawet nie oglądam. Czekam na DI bardziej niż na Wieśka 2 i boję się spoilerów. Sandbox na wyspie pełnej łażących zombie, czy może być coś piękniejszego? 🙂
poprzednie widea 😉 z DI mnie odstręczały od tej gry po tym widzę światełko w tunelu
Mogę się podpisać pod tym, co napisał Kaczuch. Jak poprzednio Techland zaprezentował słabiutki gameplay, tak tu już widać, ze nie jest aż tak źle. Oby 😉
Jesienią za dużo dobrych gier wychodzi. Zbankrutuję już policzyłem sobie, że tak z 1500+ zeta pójdzie na same gierki cholera. Nawet licząć opcję „bidul” czyli zakup wersji PC, ale Resistance Gearsy 3 i kilka innych gier nie ma przeproś.
A ja bym kupno wersji PC nazwal wyborem inteligentnym, a nie dla biedakow. Jesli za to samo, lub cos lepszego, mozesz zaplacic 2-4 razy mniej, to nad czym sie zastanawiac? Lubisz grac padem? Co za problem podlaczyc go do PC i grac w konsolowym stylu? Wolisz na TV? To samo, podlaczasz kompa przez HDMI/VGA i jedziesz.
Trudno nazwać inteligentnym zakup softu na platformę, która w gruncie rzeczy nie nadaje się do gier bo jest genetycznie obciążona 30 latami błędów i wypaczeńTak, oczywiście podłączmy big towera w salonie! 😉 a może laptopa gamingowego? O to jest dopiero inteligentny zakup taki lapek!!!Gdzie 2-4 razy mniej? Bo mi jakoś z cen nowości wychodzi, że góra 50–60 zł zaoszczędzisz. Poza tym ostatnimi czasy to ceny premereowych gier na PC wzrosły a na konsole wręcz przeciwnie. A pokaz Dead Island jest na tej platformie na której się sprzeda najwięcej egzemplarzy. Przynajmniej ktoś tam ma odrobinę zdrowego rozsądku.
Jakich znow wypaczen? Wypaczenia to od zawsze byly na konsolach, gdzie producent dyktowal tworcom gier co i jak maja robic, do tego wmawial im co jest dla nich dobre. Juz nawet nie wspomne o straszliwych obwarowaniach prawno-licencyjnych wydan konsolowych. I nie opowiadaj tu o stawianiu big towerow w salonie. Jak mozesz postawic zestaw Hi-Fi czy tandetny plastikowy telewizor, to i towera. Jest wiele przepieknych obudow, bardzo stylowych i wrecz ozdobnych. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo obecnie mocnego PC zamkniesz w obudowie Micro ATX, ktora na upartego mozesz w kieszeni trzymac, jak ci tak szpeci salon. Gdzie taniej? Wszedzie taniej. Idziesz do sklepu po zalozmy Black Opsa, i minimum ze 150 zeta kosztuje na PS3. A na PC kupujesz za 80-90. Bad Company 2 (stara juz gra) na PC 25zl w wersji elektronicznej, na PS3 kolo 90zl. I tak jest ze wszystkim. Praktycznie kazda nowosc na PC kupisz za jakies 100zl, a na wydanie konsolowe musisz szykowac 200zl. A do tego otrzymuejsz gre z ograniczeniami technicznymi. Oczywiscie na Zachodzie ceny sa jednak zblizone, ale my jestesmy w Polsce, gdzie sie zarabia 5 razy mniej i wydawcy lokalni to rozumieja (w jakims stopniu).
Boro broni peceta jak niepodległościTylko świat już sobie poszedł z konsolą pod pachą.
Nie tyle bronie, co uswiadamiam pewnym osobom, ze jest to uniwersalna platforma do wszystkiego. Pelno tu bredni jakie to konsole sa super, o ile sa lepsze od PC itd. W czym sa lepsze sie pytam. A to ze ludzie na Zachodzie graja na konsolach wynika glownie z ich niewiedzy w kwestii sprzetu. Tam nie ma czegos takiego ze ludzie sobie sami skladaja komputery, nie ma zbyt wielku sklepow z kompami jak u nas. Masz do wyboru albo jakies gowno z supermarketu, jakiegos markowego gotowca, ktory sie nadaje tylko do biura albo laptopa, ktory jak wiadomo jest raczej srednio fajny do gier. Konsole same w sobie nie sa zle, bo to w koncu tez komputer w malym pudle, ale z tak ogromnymi ograniczeniami, ze glowa mala. Z konsolami mam stycznosc od pierwszych Nintendo i zawsze byly rozne problemy. Zupelnie nie wiem skad sie bierze to wrecz czczenie konsoli w Polsce jako platformy do gier. Poza tym lepiej miec w domu jedno urzadzenie na ktorym zrobi sie wszystko, niz dziesiec. A jak sie tak sugerujesz tym co robia inni, to gratuluje. Pewnie jak koledzy sluchaja Britney Spears, to ty tez zaraz lecisz po plyte.
Jedna ciekawostka. W ostatnim wywiadzie Carmack powiedział fajną rzecz odnośnie największego argumentu dotyczącego wyższości developki gier na konsole, czyli unifikacji sprzętowej. Otóż stwierdził, że najwięcej czasu i energii przy produkcji Rage zajęło im. . . . omijanie ograniczeń sprzętowych konsol. Świat znowu zatoczył pełne koło.
@Digital_CormacFakt ale nie można nie wspomnieć też o drugiej kwestii. Na PC niestety problemem jest fakt, że sporo pary idzie w gwizdek. Mówiło o tym AMD, mówił o tym też Carmack, a nawet poświęcił temu tematowi spory kawałek swojego „kij nołt” na Quake Conie. Sterowniki sprawiają, że trudniej jest robić pewne rzeczy i doprowadziły do tego, że problemem w Rage było dobicie do 60 Hz na pececie. . . Pomimo, jak powiedział Carmack, 10 krotnej różnicy w mocy obliczeniowej. W przypadku konsol, z ich unifikacją, można pominąć cały ten balast i pisać znacznie bardziej niskopoziomowy kod. Dyskusyjne jest, czy to rzeczywiście jest sensowne rozwiązanie, ale pozwala na konsolach robić gry, które przy pececie porównywalnej szybkości nie miałyby racji bytu. Sprawa jest prosta — obie platformy mają swoje wady i zalety. Captain Obvious odmeldowuje się ;).
Ja też nie wiem, bo nawet o czymś takim nie słyszałem. Za to wiem skąd się wzięło w Polsce traktowanie PC jako jedynej słusznej platformy do grania. Ano z kilkudziesięcioletniego zapóźnienia względem Zachodu i z piszczącej bidy. Poza tym dziś premiera na PC w Polsce to 100-120zł, na konsole 180-200zł. No i ktoś wspomniał – gry na konsole tanieją (EA, MS czy Sony potrafią rzucić premierą za 169zł) a na PC drożeją.
Nie? Sam opowiadasz jakies teorie o biedzie graczy pecetowych. Jakiej czlowieku biedzie? Sam procesor potrafi kosztowac wiecej niz wszystkie obecne konsole razem wziete, nie wspominajac o reszcie komponentow. I faktycznie PC zjadajacy wszystkie konsole na sniadanie to zapoznienie technologiczne. . . Zreszta abstrahujac od ceny, to widze ze wyraznie gardzisz ludzmi ktorzy nie sraja pieniedzmi i wybieraja rozwiazania optymalne. Liczy sie tylko komercja i lansik?
Co wyrabia developer? Developer moze robic co chce, bo on jest tworca i on ma wizje danego produktu, a nie jakas odgorna komisja zlozona ze starych dziadow, ktorzy o grach wiedza tyle co Mandaryna o spiewaniu. Do tego narzucaja ci w jaki sposob masz uzywac ich urzadzenia i jeszcze masz im za to placic haracz. Nie bez powodu na konsole nie bylo nigdy gier malych niezaleznych wydawcow. Dopiero ostatnio obudzili sie z reka w nocniku i sie zorientowali, ze rynek indie generuje olbrzymie zyski, bo wielu ludzi woli zagrac w cos prostego ale inteligentnego, a nie jakis kolejny bullshit dla durnych 10-latkow z ADHD. To ze w produktach sa bledy to rzecz normalna, bo po pierwsze nikt nie jest nieomylny, a po drugie jest coraz mniejsza ilosc dobrych programistow. Jednak ja od wielu lat nie mam praktycznie zadnych problemow z uruchamianiem gier czy aplikacji. Fakt, ze czasem potrafia cos namieszac w sterowniku, ale znakomita wiekszosc gier dziala bez problemu. Problemem jest raczej wydajnosc, ktora jest niska glownie za sprawa portow robionych prawie z automatu. Mialem wiele konsoli i wiele gier na nie i wcale nie byly bez bledow, choc oczywiscie zasadniczo dzialaly. Na X360 co chwila trzeba sciagac jakies poprawki, a gra i tak najczesciej chodzi tragicznie wolno, mimo totalnie wykoszonej grafiki czy dzwieku. Na PS2 wiele gier mi cielo, zreszta to samo na Dreamcascie. Idea konsoli nie jest zla, tyle ze obecna generacja prowadzi do wielu wypaczen i sztucznie hamuje rozwoj rynku. Czemu wg ciebie BIOS powinien zniknac? OF czy EFI wcale sie wiele od niego nie roznia, a ciezko je nazwac rozwiazaniami „user friendly”. Rownie dobrze soft kazdej konsoli to gowno, bo tak samo jak BIOS narzuca ograniczenia. Zreszta producenci sprzetu i tak dbaja o to by jedna platforma nie byla przydatna zbyt dlugo, jesli ktos lubi modernizowac sprzet. No dobrze, ale caly czas nie rozumiem jaki masz problem z „towerem”. Co ci on przeszkadza i co to za argument, ze „nikt tak nie robi w normalnym swiecie”. To ze ktos jest smierdzacym leniem i ignorantem ciezko nazwac uzasadnieniem. Mozliwosc jest, oferta sprzetowa tez bogata, wiec nie widze problemu, jesli tak bardzo cie obudowa w oczy kole. Mnie bardziej boli widok mydelnicy od Sony czy pokracznego X360, ktory dodatkowo wyje jak oszalaly. I nawet nie za bardzo mozna go do szafki upchnac, bo zaraz sie wiesza albo wali RRODami. PC jest uniwersalny i mozesz na nim zrobic wszystko. A ze wydawcy nie potrafia czy nie chca tego wykorzystac, to zupelnie inna kwestia i sama platforma nie ma z tym nic wspolnego. Zreszta na konsole piszesz w identycznych SDK, ktore tez dostajesz na talerzu. Nie wspominajac juz o silnikach i innych pakietach, chocby fizyki. Unifikacja sprzetowa jest fajna tylko w teorii, bo najczesciej ograniczenia sprzetowe sa zajwiekszym problemem, czesto nie do przeskoczenia. Nigdy nie istniala i nie bedzie istniec maszyna z wystarczajaca iloscia mocy dla kazdego zastosowania. Dlatego PC ejst genialny dla tworcow, bo jesli potrzeba wiecej pameici, to sie jej doklada itd. Dla mnie osobiscie kazda platforma ma swoje patologie, jednak z konsoli zrezygnowalem przez liczne ograniczenia. A ze komus ona odpowiada, OK, nie mowie ze maja sie przesiadac na PC. Ja wole miec jedno urzadzenie, na ktorym zrobie wszystko. Tak na zakonczenie. Pozycje ktore mnie interesuja i tak zazwyczaj sa tylko na PC, lub jedynie na komputerze mozna w nie sensownie grac. Sa to glownie gry strategiczne i taktyczne, czasem jakies RPG.
Jesteś bardziej niż żałosny we wmawianiu samemu sobie tych bzdur. Zacznijmy od końca. Licencje są oczywiście po to aby producenci konsol mieli wpływ w jakimś stopniu na to co wyrabia deweloper. Rozumiem, że chciałbyś aby konsolowe gry były tak zabugowane jak PC. i NIE to co przed chwilą napisałem nie jest przeciwko pecetowi to tylko stwierdzenie faktu. Zresztą to wszystko się poluzowało 😉 odkąd konsole mają dostęp d onetu i można je zaktualizować. Co inneog w poprzednich epokach. Swoją drogą jedną z najbardziej restrykcyjną pod względem perfekcji wykonania zawsze były gry / soft od Nintendo rozumiem, że dla Ciebie to programistyczny faszyzm rodem z Japonii? Co do wypaczeń PCta i rozwiązań tak technicznych jak i softwareowych to można ksiązkę napisać, ale do ciebie np. nie dotrze, że chociażby Bios to g. . . . które dawno powinno zniknąć. O marnowaniu potencjału już ubiegł mnie coppertopnie opowiadaj tu o stawianiu big towerow w salonie. Jak mozesz postawic zestaw Hi-Fi czy tandetny plastikowy telewizor, to i towera. Jest wiele przepieknych obudow, bardzo stylowych i wrecz ozdobnych. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo obecnie mocnego PC zamkniesz w obudowie Micro ATX, ktora na upartego mozesz w kieszeni trzymac, jak ci tak szpeci salon. Tak czułem, ze wyskoczysz z mini-atxem, mini=pc itd. Uświadom sobie, że nikt tak nie robi. W normalnym świecie. Ja stwierdzam fakt, ty się na to złościsz.
Chłopaki proszę was. Zawiało polygamią. . . . .
Gorzej, D_C, gorzej. . .
Mówię o korzeniach i czasach poprlowskich. Kiedyś jak ktoś miał „kumputer” to czuł się bożkiem. A skoro miał już ten komputer to po co mu był jakiś ruski szajs do grania na tv (Pegasus). Inna sprawa, że po premierze PSX to sprowadzenie takiego sprzętu i gier tanie nie było. A na giełdzie pirata jak na PC kupić się jeszcze nie dało. O N64 i grach za 300zł nie wspominam.
A mówię o zapóźnieniu nie technologicznym a mentalnościowym. O czym wyżej wspomniałem. I w sumie implikuje to poczucie elytarności pecetowców w naszym kraju. Czego najlepszym przykładem jesteś Ty.
To zdecyduj się. Gardzę ludźmi, którzy kupują procesory za kilkaser złotych czy wspomnianą biedą? Bo już się pogubiłem. . .
Tenj cytat to dla ciebie boro. Jesteś fanatykiem jak babcię kocham. Na jednym posladku masz tatuaż z big towerem a na drugim I love STEAM?Konsole są do gier i wybacz, ale nadają się do tego znacznie bardziej niż PC, który z zasady jest wielofunkcyjny a to jakie kto ma preferencje grania to już odmienna kwestia. To, że dla ciebie jak widzę ludzie, którzy nie lubią jak co chwila pojawiają się np sterowniki do karty graficznej, która usuwa błędy w wyświetlaniu w grze XYZ są kretynami i pół-ludźmi bo chcą sobie TYLKO pograć i do tego w 100% nadaje się konsola to sorry, ale jesteś niepwoażnym pociskatorem. Skoro dla ciebie konsolowiec to kretyn, któremu scieka ślina i osoba trzecia musi ją wytrzeć chusteczką to jak wygląda pecetowiec co to siedzi przed biurkiem i ściska w rączce joypada? Pół-kretyn bo zdradził mysz i klawiaturę?
Raz napiszę ostro. Masz mentalność dziecka z PRLu. Świat za żelazną kurtyną był troszkę odmienny od twojej wizji komputerowego świata. Bardzo odmienny. Uświadom to sobie i przestań walić te banialuki od których słabo się robi czasami
Pewnie dlatego na zachodzie najchętniej kupuje się lapki i notebooki a sprzedaż komputerów stacjonanrnych poważnie spada od kilku lat. Dlaczego, a bo tam na Zachodzie mieszkają gupi ludzie. 🙂
I znowu najgłupszy temat okołogrowy. wg mnie, boro666 nie ma mentalności dziecka z PRLu, on najwidoczniej nadal jest dzieckiem. Tylko dziecko może napisać coś takiego
Dorosły i dojrzały gracz dokładnie rozumie, że „ja i mój PC w pokoju” to nie cały świat. Inni nie muszą wiedzieć tyle, ile wiem „ja”.
Może pochwal się swoim gamertagiem na XBL. Jestem ciekawy, czy w ogóle widziałeś Live na Xboxie.
Braid, Limbo, Spank, CC czy From dust to nie gry „indie”. Kompromitujesz się młody kolego. Prawdziwe gry „indie”, chociażby na Livie, to zalegające śmieci, których nikt nie kupuje, co widać bo ilości ocen. Odnoszę wrażenie, ze ten nasz boro666 to taka polska odmiana geeko-kida. Kiedy dostanie nowy sprzęt to pierwszą rzeczą jest go otworzyć i zbadać bebechy. Tak z ciekawości, żeby tylko zobaczyć. Bo wiedzy żadnej. Z tego się wyrasta. Właśnie zauważyłem coś takiego. Make my day, punk 🙂
Ja i mój PC w ostatnim tygodniu walczyliśmy z aktywacją Alpha Protocol, która nie chciała zadziałać – poratowałem sie crackiem. Oraz z niezrozumiałym input lagiem w Just Cause 2, z którym sobie nie poradziłem. Takie to bezproblemowe granie na PC : )
Ja i mój pecet chcielibyśmy zagrać w Gears of War 3, Killzony, serię Resistance itede. Och jakze łatwo gatunki wręcz stworzone dla PC, czyli FPSy i TPP stał się domeną konsol
Cicho, wy debile! Nic, a nic się nie znacie! Gracie tylko w te gry dla 10-letnich kretynów z ADHD, zamiast zainteresować się niezależnymi dziełami sztuki nowoczesnej, tworzonymi w piwnicach przez ostatnich oświeconych w świecie zidiociałych konsolowców. Co wy wiecie o prawdziwych grach?P. S. Czy jak przez jakieś 300 dni w roku wolę Hollywood od kina niezależnego, to jestem bezmózgim popcornożercą i zostało mi już tylko oglądanie Transformersów i karne granie na konsolach?
Boże kto cię zmusza przez 65 dni w roku do oglądania Sundance Channel? To się nadaje do prokuratora jako znęcanie sie !!!! 😛
Oj tam, oj tam 😛 Z tym 65 to może faktycznie przesadziłem, ale czasem nawet taka nic nie warta, karmiona pop-papką, odmóżdżona istota jak ja ma ochotę oderwać się od Hollywood. Przepraszam 🙁