Wiecie co to jest amerykańska poprawność polityczna? Wyraża się ona na przykład w mediach tak, że w filmie na trzech Amerykanów idących ulicą, ten czwarty musi być czarny. O pardon! Jest Afroamerykaninem. Zapewne pamiętacie jeszcze aferę z rasistowskim Resident Evil 5 jaką wywołała pewna blogerka i zarzuciła grze Capcomu między innymi kolonializm. Potem sprawę podjął (były już) pracownik Newseeka N’Gai Croal. O całej sprawie pisałem tutaj. Także nasz redakcyjny Kot wspominał o tej sytuacji w jednym z felietonów:
Larum podniosła czarnoskóra … o pardon AFROAMERYKAŃSKA blogerka, która z siłą wodospadu zaatakowała bogu ducha winną grę zarzucając jej rasizm, kolonializm (tak, tak!) oraz wypaczenie obrazu Czarnego Lądu. W tym momencie moi drodzy imć kota w zadek trafił piorun. Przewróciłem się do góry brzuszkiem i ze śmiechu prawie dostałem zadyszki. Ale podejdźmy do sprawy poważnie… (czytaj więcej).
Dziś mamy powtórkę z rozrywki. Znowu paskudni nieumarli wywołują upiory rasizmu, ale tym razem do tego grona dołączyli bracia McCall. Aferę wywołał dziennikarz gazety The Houston Chronicle. Pan Willie Jefferson stwierdził, że jest „niepokojące”, że w drugiej odsłonie L4D będziemy strzelać do między innymi czarnoskórych Zombie. Jefferson oświadczył, iż jest poruszony „rasistowskimi trendami” jakie ostatnio panują w grach wideo.
Pan dziennikarz atakuje też Call of Juarez: Bound in Blood. Nie podoba się mu, że głównym bohaterem jest… żołnierz Konfederatów. Zacytujmy Williego: Konfederacja, o ile mi wiadomo, chciała sobie zatrzymać tanią, niewolniczą siłę roboczą. Nie mogę znieść flagi Konfederatów…dla mnie ta flaga reprezentuje nienawiść i obraża mnie i wielu innych (…) .
To bardzo ciekawe, że w kraju w którym na samochodach często przylepia się naklejkę z flagą Południa nagle rodzą się pretensje do gry wideo. Panu J. proponujemy aby zażądał rewizji serialu North and South i zakazał emitowania w amerykańskiej telewizji Przeminęło z wiatrem. Na koniec niech zajmie się serialem i filmem Dukes of Hazzard. To skandal, żeby samochód nazywał się generał Lee i miał na dachu tę przeklętą. flagę. A na koniec niech wsadzi za kratki Jessikę Simpsons za poniższy teledysk bo to ani chybi rasistka lubująca się w kowbojach i białych wieśniakach!
Oczywiście i tak najbardziej rasistowscy są gracze sieciowi. Są na to nawet poważne argumenty.
Taaaak. Uwielbiam takich „yntelygentów”. Strzelanie do czar. . . erm Afroamerykanów, jest be i rasistowskie (a jak strzela bia. . . to jest człowiek o jasnej karnacji to już w ogóle), ale jak Afroamerykanin strzela do „jaśniejszych braci” to jest ok? Hmmm. . . Czyli powinienem zbojkotować GTA San Andreas. Tam gramy ciemniejszym ziomkiem ;D A co z pierwszym Call of Juarez? Nie dość, że człowiek stylizowany na Indianina (choć jest Meksykaninem) jest ścigany przez białego, to jeszcze wszyscy nawzajem się zabijają. Zgroza. W ogóle bojkot gier video, bo w większości znacznej strzelanek występują tego typu sprawy rasowe/polityczne (czasem strzelamy do ludzi z innych krajów – Mafia chociażby). Co ja plotę, przecież właśnie w literaturze, muzyce i serialach/filmach też często taka tematyka jest. Więc skasujmy wszystko i „Nie będzie niczego”. A co ze zwierzętami? Mięsożerne zabijają przedstawicieli innych ras i ich (gasp) zjadają. Człowiek też jest mięsożercą! Na pohybel mięsojadom. . . A tak poważnie. Powinno się zakazać dostępu do internetu ludziom z IQ poniżej średniej szympansów ;/
nie czepiałbym się Williego w końcu w jego słowach kryje się cała wiedza historyczna jaką posiadł podczas swej edukacji, skąd ma wiedzieć, że powinna tam być? 🙂
Raczej nikt nie powinien mu burzyć jego małego światka i nie mówić, że Północ miała głęboko w cza. . . hmm w 4 literach kwestię niewolnictwa. No, ale wiesz tak się rodzą mity. . .
Czarnoskóry i powszechnie nielubiany przez zachodnich dziennikarzy growych pieszczoch Newsweeka, który w ostatnich latach za bardzo darł się o różnych rasowych kwestiach związanych z branżą gier – ot choćby pretensjonalny cykl o czarnoskórych deweloperach gier – myśląc że wsiadł na konika, który zawiezie go na szczyt popularności został z „N” zwolniony jakiś czas temu. To znaczy rozstał się z redakcją by zająć się „rozwojem kariery”. Tak się elegancko mówi jak sie dostaje kopa z roboty w trybie natychmiastowym.
Myślę, że afroamerykanie powinni być dumni, że pojawiają się w grze.
Nie wiem czy jestem rasistą, ale uważam ze na wszystko jest odpowiednie miejsce i czas. . . . do czego zmierzam. . . Sama nazwa Afroamerykanin(ka) jest debilizmem, bo eksponuje afrykańskie korzenie. Na miejscu tych amerykanów nie robił bym z siebie idioty(eksponując swoje pochodzenie- przecież wiadomo ze nie pochodzi z Antarktydy), tylko zastanowił bym się czy jutro będę miał prace a dzieciaki obiad. Jaki to ma związek z np RE5 a no taki ze AA zaczynają lamentować jak się strzela do murzynów i są jedyni na świecie (bo myślą ze im wszystko wolno, ponieważ sa potomkami niewolników i uważają ze w zadość uczynieniu za to jak traktowano ich przodków kiedyś powinno się ich traktować teraz jak święte krowy)Gdy w 3 częściach COD waliło się w Niemców nikt nic nie powiedział przynajmniej nie na tyle głośno by dotrzeć do ludzi.
To raczej kwestia rasizmu ale anty kaukaskiego, ktory jakos nie jest pietnowany a jest norma wsrod ludnosci kolorowej z roznymi wplywami. Co wiecej jest usankcjonowany prawnie w USA. Slowo Afroamerykanin nie jest niczym zlym. Po prostu slowo nigger czy negro ma takie znaczenie jakie ma i sie go przestalo uzywac i uzywa sie slowa innego. To tak jak bys powiedzial komus ze jest fajny bo jest gay person. Czy nie uzywanie slowa gay tez jest debilizmem?A przeciez orginalnie gay znaczylo co innego. . . Mozesz nieformalnie mowic o Murzynach ebony albo darky – nie sa obrazliwe ale sa kolokwialne.