Ciekawe informacje dochodzą do nas ze studia Splash Damage. Jak powiedział jeden z twórców Brink, Richard Ham, w grze spotkamy się ze Sztuczną Inteligencją „zdolną do zrobienia wszystkiego tego, do czego my sami jesteśmy zdolni”. Dodał on, że SI musi stać na takim poziomie, by możliwe było płynne przechodzenie z singla do rozgrywek multiplayer. „Możesz grać przeciwko skryptom lub ludziom, a naszym celem jest, by nie można było wskazać różnicy”.
W ramach ciekawostki Ham dodał, że nasi wirtualni towarzysze będą na tyle rozwinięci, że w kryzysowych sytuacjach to oni będą stanowić wirtualne wsparcie dla nas. Jeżeli mają być tak inteligentni jak gracze, czekamy na „STFU Biacz” i inne kwieciste wypowiedzi, połączone ze specyficznym poruszaniem się po mapach…
Kazda nowa gra ma najlepsze algorytmy, a pozniej jak zwykle okazuje sie, ze i tak byl to zart dzialu merketingu.
Pan Richard Ham nie wspomniał pewnie , że przed wywiadem rąbnął się w głowę drzwiami od lodówki(pewnie wyjmując szynkę). Zresztą kto by się przyznał.
beda rabbit-jumpy? 😀
ludzkie SI? to znaczy, że będą zwiewać spod lufy? 😉
Obietnice wielkie, ale wyjdzie jak zwykle :p Pewnie się jak zwykle okaże, że np. boty będą „widzieć” przez rzeczy nieprzenikalne wzrokiem itp. . .